Prokuratura chciała kary półtora roku więzienia, ale sąd był łaskawszy. Wyrok w sprawie śmiertelnego wypadku w Zatylu zapadł w piątek przed Sądem Okręgowym w Zamościu. Uznany winnym obywatel Ukrainy ma trafić do więzienia, a także zapłacić zadośćuczynienie bliskim jednej z ofiar.
Prokuratura go oskarżyła, a sąd uznał winnym. Ale 69-letni myśliwy nie zgodził się z wyrokiem. Sprzeciw złożyli też właściciele zastrzelonego Bąbla. Dlatego Wiesław Ś. ponownie zasiadł na ławie oskarżonych. Nie przyznaje się do winy, niczego nie chce wyjaśniać.
Zagadka zaginięcia Piotra S. z Tyszowiec pozostanie nierozwiązana. To na pewno nie jego kości znaleziono miesiąc temu w studzience ściekowej. Co więcej, wbrew początkowym założeniom, to w ogóle nie były ludzkie szczątki.
Nawet 3 lata więzienia grożą 69-latkowi z gminy Tarnawatka. Doświadczony myśliwy został oskarżony przez Prokuraturę Rejonową w Tomaszowie Lubelskim o zabicie biegającego luzem, ale pod dozorem właściciela psa. Wiesław Ś. nie przyznał się do winy. Zapewniał, że był przekonany, iż strzela do lisa.