Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

DRUGS & DRIVE w Pubie Pod Ziemią

Drugs & Drive

Autor: Kazik Kosmala

Źródło: https://www.facebook.com/drugsanddrive


Kategoria:

Drugs & Drive to zespół o punkowych korzeniach, założony na początku lat 90-tych w Mińsku Mazowieckim. Od początku wyróżniał się surową energią i brudnym, garażowym brzmieniem, które z czasem wzbogacił o grunge, psychodelię, noise oraz bardziej melodyjne, nastrojowe elementy. Dzięki temu ich muzyka stała się mieszanką intensywności i eksperymentu. Mimo zmian w składzie i długiej przerwy zespół został reaktywowany i odzyskał koncertową formę. Dziś Drugs & Drive pozostaje aktywny, regularnie występując na scenie i kontynuując rozwój swojego niepowtarzalnego i wielogatunkowego stylu. 

Już 13 grudnia o godzinie 19.30 artyści zawitają również do Lublina, a Pub Pod Ziemią zamieni się w prawdziwą punkową scenę. Usłyszymy kawałki z nowej płyty pt. "Groźny Luz", której tematyką jest krążenie między emocjonalnym napięciem a niepokojem oraz klasyki prosto z lat 90-tych. 

To świetna okazja by zobaczyć zespół z bliska w kameralnej, klubowej atmosferze, poznać ludzi z podobnymi gustami i choć na chwilę przenieść się do lat 90-tych, podczas gdy polski punk tętnił życiem. 


Lublin, lubelskie
Rozpoczęcie: 13.12.2025
Reklama
Monachijczycy na lubelskim zamku. Na ścianach m.in. Gierymscy, Stryjeńska i Chełmoński

Monachijczycy na lubelskim zamku. Na ścianach m.in. Gierymscy, Stryjeńska i Chełmoński

– Monachium stało się miejscem ich pobytu, wytchnienia, edukacji, życia towarzyskiego i rodzinnego, początku ich karier i zaistnienia na rynku sztuki, a także często miejscem tęsknoty za ojczyzną – podkreśliła dyrektor muzeum Katarzyna Mieczkowska, przypominając, że miasto było jednym z najważniejszych ośrodków artystycznych dla Polaków w XIX wieku, szczególnie po powstaniu styczniowym. W salach lubelskiego zamku będzie można zobaczyć prace takich twórców jak Teodor Axentowicz, Adam Chmielowski, Ludomir Benedyktowicz, Olga Boznańska, Józef Brandt, Maurycy Gottlieb, Alfred Wierusz-Kowalski czy bracia Maksymilian i Aleksander Gierymscy. Wystawę wzbogacają także dzieła z Muzeum Polskiego w Rapperswilu – i to po raz pierwszy w tak dużej liczbie prezentowane w kraju. Jedna z kuratorek, Beata Skrzydlewska, przypomniała, że droga wielu z tych artystów do malarstwa była burzliwa i naznaczona historią. Wskazała m.in. Adama Chmielowskiego, znanego później jako św. Brat Albert, który został ranny w powstaniu styczniowym, czy Ludomira Benedyktowicza, który w powstaniu stracił obie ręce, ale dzięki specjalnemu przyrządowi malował dalej. Kuratorka zwróciła też uwagę na obecność kobiet związanych z kręgiem monachijskim takich jak Zofia Stryjeńska, która, chcąc studiować w czasach, gdy kobiet na akademię nie przyjmowano, zapisała się jako Tadeusz von Grzymała. Na wystawie znajdzie się również oryginalne wyposażenie pracowni artystów – m.in. Władysława Czachórskiego czy Alfreda Wierusz-Kowalskiego: sztalugi, palety, meble i drobne przedmioty towarzyszące pracy twórczej. Jak zauważył kurator Andrzej Frejlich, twórców polskiej szkoły monachijskiej łączyło zainteresowanie tematyką rodzinną, ludową i historyczną - często nasyconą melancholią i tęsknotą za krajobrazem ojczystym. – Jest takie żartobliwe powiedzenie, że Polacy związani z Monachium wprowadzili piąty żywioł do sztuki którym było błoto – mówił Frejlich, wskazując na charakterystyczne pejzaże jesieni i zimy. Wystawę „Monachijczycy. Gierymscy, Stryjeńska, Wierusz-Kowalski, Chełmoński i inni” będzie można oglądać od 21 listopada 2024 r. do 8 marca 2026 r. w Muzeum Narodowym w Lublinie. Data rozpoczęcia wydarzenia: 06.11.2025
Reklama