Łuków: Opłaty za wywóz śmieci za wysokie? 3 tys. osób chce referendum w tej sprawie

Według mieszkańców Łukowa ze Sławomirem Dziudzikiem na czele, stawki za wywóz śmieci są za wysokie. Referendum ma to zmienić. Ale propozycja nowych opłat jeszcze nie padła.

- Wnioskiem zajmie się teraz specjalna komisja, która dokona weryfikacji podpisów i przedstawi swoją opinię Radzie Miasta. Ta z kolei musi podjąć uchwałę w sprawie przeprowadzenia referendum w terminie nie późniejszym niż w ciągu 30 dni od dnia złożenia wniosku burmistrzowi - tłumaczy Dziudzik, pełnomocnik grupy inicjatywnej i zarazem kandydat Demokracji Bezpośredniej na burmistrza Łukowa.

Stawki śmieciowe, które przed rokiem uchwaliła Rada Miasta: 10 zł od mieszkańca za odpady segregowane i 17 zł za odpady zmieszane. Miasto podpisało też 30-miesięczną umowę z łukowskim Przedsiębiorstwem Usług i Inżynierii Komunalnej opiewającą na blisko 4,8 mln zł.

- Dzięki opłatom tej wysokości nie dokładamy do systemu zbierania odpadów z miejskiego budżetu - zapewniał nas w lipcu Marcin Mateńko, zastępca burmistrza miasta.

11 lipca Sławomir Dziudzik rozpoczął zbieranie podpisów. - To była ciężka praca. Ale uważam, że spełniliśmy wszystkie warunki i nic nie stoi na przeszkodzie, aby referendum się odbyło - mówi Dzidzik. - Jeżeli radni nie przyjmą stosownej uchwały, odwołamy się do Sądu Administracyjnego - zapowiada.

Burmistrz miasta Dariusz Szustek zapewnia jednak, że procedura już ruszyła. - Jednocześnie otwieram debatę na temat opłat za wywóz śmieci. Zachęcam pana Dziudzika, by publicznie przedstawił swoje kalkulacje - mówi burmistrz.

Grupa inicjatywna wyliczyła bowiem, że miesięczna stawka powinna wynosić ok. 5 zł. - Jako urząd zamierzamy również przeprowadzić akcję informacyjną wśród mieszkańców. Bo nie wszyscy zapewne wiedzą, że na tzw. opłatę śmieciową składają się też faktury od Zakładu Zagospodarowania Odpadów Komunalnych w Adamkach - dodaje Szustek. - To tu składowane są odpady z Łukowa. W sierpniu miasto zapłaciło zakładowi ok. 150 tys. zł.

Sławomir Dziudzik proponuje, by referendum zorganizować 16 listopada. - W dzień wyborów samorządowych. Tak by dwa razy nie fatygować ludzi do urn - tłumaczy.
Termin wyznaczy wojewoda lubelski.