Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Archiwum

27 maja 2012 r.
18:10
Edytuj ten wpis

Motor Lublin – Resovia Rzeszów 3:2, Migalewski królem strzelców II ligi

0 0 A A
Tak cieszył się Damian Szpak tuż po strzeleniu wyrównującej bramki dla Motoru (WOJCIECH NIEŚPIAŁOWSK
Tak cieszył się Damian Szpak tuż po strzeleniu wyrównującej bramki dla Motoru (WOJCIECH NIEŚPIAŁOWSK

Piłkarze Motoru udanie zakończyli sezon 2011/12. W sobotę lublinianie wygrali z Resovią Rzeszów 3:2 i ostatecznie zajęli piąte miejsce w lidze. Awans przeszedł koło nosa, ale na osłodę pozostał tytuł króla strzelców dla Igora Migalewskiego.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Prezes Motoru Robert Kozłowski może sobie teraz pluć w brodę, że nie zdecydował się wcześniej na zwolnienie Modesta Boguszewskiego i zatrudnienie nowego trenera. Pod wodzą Mariusza Sawy lublinianie zainkasowali w czterech meczach komplet punktów. Odmiana zespołu to zasługa innych treningów i założeń taktycznych – tak mówią sami zawodnicy.

Do awansu zabrakło im sześciu "oczek”. Gdyby Motor wcześniej zdecydował się dokonać roszady na ławce trenerskiej to kto wie, czy w sobotę nie świętowałby promocji na zaplecze ekstraklasy. Ale ten sezon i tak trzeba zapisać na plus, bo po raz pierwszy od paru lat "żółto-biało-niebiescy” nie spadają z ligi.

Na sobotni mecz do Lublina, ośmioma autokarami, przyjechało z Rzeszowa 400 kibiców, którzy od początku głośno dopingowali swoich piłkarzy. Kibice Motoru nie pozostawali w tyle i atmosfera na trybunach, gdzie w sumie zasiadło ok. 2 tys. osób, była znakomita.

Rzeszowianie od początku często gościli na połowie Motoru i zaskakiwali strzałami Mateusza Oszusta.

Po kilku nieudanych próbach, w 33 min wreszcie dopięli swego. Michał Ogrodnik po indywidualnej akcji minął Sergio Batatę oraz Iwana Dikija i strzelił po długim rogu.

Resovia prowadziła 1:0, ale tuż przed zejściem do szatni lublinianie przeprowadzili wreszcie składną akcję i po dośrodkowaniu Damiana Falisiewicza Damian Szpak wpakował piłkę pod poprzeczkę doprowadzając do remisu.

W przerwie, widząc co się dzieje, kibice zastanawiali się czy posadzenie na ławce Dawida Ptaszyńskiego, Daniela Koczona i Radosława Kursy było dobrym pomysłem. W drugiej połowie okazało się jednak, że i bez trójki doświadczonych graczy Motor jest w stanie pokazać dobrą piłkę.

Najpierw w zamieszaniu podbramkowym najlepiej odnalazł się Igor Migalewski dając gospodarzom prowadzenie 2:1, a potem wynik podwyższył Piotr Prędota. W koncówce Resovia złapała jeszcze kontakt po golu rezerwowego Dariusza Frankiewicza, ale na tym się skończyło.

Motor Lublin – Resovia Rzeszów 3:2 (1:1)

Bramki: Szpak (43), Migalewski (50), Prędota (68) – Ogrodnik (33), Frankiewicz (80).

Motor: Oszust – Falisiewicz, Styżej, Karwan, Dikij, Prędota, Batata (66 Pyda), Popławski, Niżnik (89 Kursa), Migalewski, Szpak (56 Czułowski).

Resovia: Pietryka – Chrabąszcz, Bogacz, Domoń, Sulkowski (81 Góra), Ogrodnik, Nikanowicz, Juszkiewicz (68 Frankiewicz), Kwiek (66 Szkolnik), Hajduk, Ciećko.

Żółta kartka: Batata (M).

Sędziował: Artur Ciecierski (Warszawa).

Widzów: 2000.

Trenerzy o meczu

Mariusz Sawa, Motor

– Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była bardzo słaba. Resovia grała to, co my mieliśmy grać i co sobie założyliśmy. Praktycznie to nic nie funkcjonowało jak powinno. Wszystko było o dwa tempa za późno. Wyglądało to tak, że grał jeden zespół, a drugi się przyglądał. Dopiero po tej bramce na 1:1 trochę się obudziliśmy. Druga połowa dobrze się dla nas zaczęła i uważam, że 20, nawet 30 minut zaczęliśmy grać tak jak sobie założyliśmy. Trochę wzmocniliśmy środek, zagraliśmy w innym ustawieniu i to przyniosło efekt. W końcówce cofnęliśmy się niepotrzebnie i Resovia to wykorzystała. Mieliśmy im nie pozwolić grać piłek do skrzydeł. Niestety, taka akcja poszła i końcówka była nerwowa, ale wygraliśmy. Nie wiem, czy zasłużenie, ale fajnie, że tak się stało.

Marcin Jałocha, Resovia

– Było to dobre widowisko z obu stron. Mecz był na pewno ciekawy, padło w nim dużo bramek. Na zakończenie sezonu spotkały się dobre zespoły i pokazały, że naprawdę potrafią grać w piłkę. Jeżeli ma się przeciwnika na łopatkach to trzeba go dobić. W pierwszych 45 minutach strzeliliśmy bramkę, mogliśmy jeszcze drugą i trzecią, a wtedy na pewno nie przegralibyśmy tego meczu. Nie zrobiliśmy tego, wręcz przeciwnie. Pozwoliliśmy żeby Motor zdobył dwa gole po naszych kardynalnych błędach. Takich bramek nie można tracić, bo jeżeli tak jest to rywal dostaje wiatru w żagle i tak było właśnie w tym spotkaniu. Po dwóch trafieniach Motoru to my znaleźliśmy się na łopatkach i przez pierwsze piętnaście minut drugiej połowy nie wiedzieliśmy jak się podnieść. Dziękuję zespołowi, że w końcówce udało mu się to i strzeliliśmy bramkę na 3:2. Niestety zabrakło już czasu żeby ten mecz zremisować.

Policja blokowała, kibice stali

Kibice, którzy wybrali się na sobotni mecz Motoru stracili sporo czasu i nerwów. Powód? Na godzinę przed spotkaniem policja zablokowała Al. Zygmuntowskie i nie można było wejść na stadion głównym wejściem, dopóki na swój sektor nie zostaną wpuszczeni kibice Resovii.

– To jest jakieś chore, dlaczego nie możemy wejść na stadion, przecież mamy bilety – oburzali się fani Motoru stłoczeni przed kordonem kilkudziesięciu uzbrojonych po zęby policjantów.

Dopiero na kilka minut przed godz. 17 mundurowi pozwolili im przejść. Część fanów spóźniła się jednak na mecz, bo nie zdążyła w ciągu kilku minut kupić biletów i przejść kontroli ochrony.

Pozostałe informacje

Zbyt wysoki kortyzol i jego objawy. Wpływ na organizm i konsekwencje dla zdrowia

Zbyt wysoki kortyzol i jego objawy. Wpływ na organizm i konsekwencje dla zdrowia

Kortyzol jest hormonem, który warunkuje prawidłowe funkcjonowanie wielu narządów i układów. Wzrost jego poziomu może nieść za sobą poważne konsekwencje zdrowotne – m.in. zaburzenia miesiączkowania, nadciśnienie tętnicze, osłabienie odporności, zwiększone stężenie glukozy. Dowiedz się, kiedy wykonać badanie kortyzolu, jakie są normy i co oznacza za wysoki wynik.

Byle do wakacji. Wcześniej ratowników nie będzie
galeria

Byle do wakacji. Wcześniej ratowników nie będzie

Zamknąć się go nie da, bo to miejsce publiczne i po prostu ogólnodostępne. Ale formalnie sezon na kąpielisku nad zalewem w Zamościu ruszy dopiero ostatniego dnia roku szkolnego. Jeśli więc teraz ktoś, korzystając z pięknej pogody wchodzi do wody, robi to na własne ryzyko.

Edyta Majdzińska postanowiła nieco przebudować swój sztab

Rewolucja w sztabie szkoleniowym MKS FunFloor Lublin

MKS FunFloor Lublin dokonał zmian w sztabie szkoleniowym. Do drużyny wraca m.in. Wojciech Pogorzelec.

W weekend koziołek z nieznanych przyczyn został wyrwany z chodnika. We wtorek powrócił już na swoje miejsce.

Łukasz wrócił na swoje miejsce. Wandal zgłosił się do fundacji

Lubelskie koziołki cieszą się dużym zainteresowaniem. Niestety w ubiegły weekend jednemu z nich przydarzył się wypadek. Wszystko jest już naprawione.

26-letni Oleksandr werbował Polaków do rosyjskiego wywiadu. ABW już go ma

26-letni Oleksandr werbował Polaków do rosyjskiego wywiadu. ABW już go ma

Ukrainiec podejrzany o podżeganie do szpiegostwa. Rozpracowali go m.in. lubelscy śledczy z ABW.

dr Przemysław Niziński
Dzień Wschodzi
film

Tylko medyczne dowody, a nie "doktor Google"

W dobie nieustannego zalewu informacji coraz trudniej jest oddzielić rzetelną wiedzę od plotek i pseudonaukowych teorii. Lubelscy medycy zapraszają na konferencję na temat medycyny opartej na dowodach naukowych (Evidence-Based Medicine, EBM). Naszym gościem jest dr Przemysław Niziński z Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.

Bogdanka LUK Lublin rozpocznie nowy sezon w połowie września

Bogdanka LUK Lublin poznała terminarz nowego sezonu PlusLigi. Wicemistrz na początek

Sezon 2024/2025 rozpocznie się w weekend 13-15 września, a zakończy najpóźniej 13 maja. Bogdanka LUK Lublin zmierzy się na inaugurację z Aluronem CMC Wartą Zawiercie, aktualnym wicemistrzem kraju.

zdjęcie ilustracyjne

Trzy kolizje z sarnami w jednym powiecie. Noga z gazu, kierowcy

Jeden weekend, jeden powiat krasnostawski, trzy kolizje ze zwierzętami. Kierowcy obrażeń nie odnieśli, ale dzika zwierzyna szczęścia nie miała.

zdjęcie ilustracyjne

Miejskie kosiarki nie pójdą w ruch. Powód jest jasny

Nie będzie koszenia miejskich trawników. Miasto nie uruchomi kosiarek z powodu suszy.

Zwłoki mężczyzny w krzakach przy Alejach Zygmuntowskich
Pilne

Zwłoki mężczyzny w krzakach przy Alejach Zygmuntowskich

Ciało mężczyzny przy Alejach Zygmuntowskich w Lublinie. Przechodzień powiadomił policję.

Avia wygrała w tym sezonie oba mecze ligowe z Orlętami

Avia faworytem w Świdniku, Łada chce rewanżu. Czas na półfinały Pucharu Polski

W środę zostaną rozegrane mecze półfinałowe Pucharu Polski na szczeblu województwa lubelskiego. W Świdniku zmierzą się trzecioligowcy: Avia i Orlęta Spomlek Radzyń Podlaski. W Biłgoraju zagrają za to przedstawiciele IV ligi – Łada i Start Krasnystaw. Oba spotkania wystartują o godz. 17.

Na słupie podziwiał widoki i sączył piwo pod napięciem

Na słupie podziwiał widoki i sączył piwo pod napięciem

22-latek wdrapał się na słup trakcji kolejowej. Policjantom tłumaczył, że chciał podziwiać widoki. A przy okazji sączył piwo.

Lubelskie. Nadciągają burze z gradem

Lubelskie. Nadciągają burze z gradem

Burzowy dzień szykuje się w województwie lubelskim. Może nie tylko zagrzmieć. Lokalnie prognozowany jest też grad.

Marcin Miller, lider grupy Boys
Dożynki

Jesteś szalona, czyli Boys na powiatowym święcie plonów

Zgodnie z decyzją władz samorządowych, w tym roku dożynki powiatu puławskiego odbędą się w Wąwolnicy. Ich gwiazdą będzie wykonujący muzykę taneczną Marcin Miller z zespołem Boys.

Noc Kultury 2023
WYDARZENIE

Noc Kultury 2024: To będzie noc pełna niespodzianek

Najbardziej ekscytujący i magiczny festiwal w Polsce. Noc Kultury już w nocy z soboty na niedzielę (1-2 czerwca). Będą spektakle, spacery, film, warsztaty, instalacje artystyczne oraz koncerty. Podpowiadamy, na co warto się wybrać.

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium