Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

20 listopada 2003 r.
11:06
Edytuj ten wpis

Z żurawinówką do Europy

0 0 A A

Górale wchodzą do unii ze swym słynnym osypkiem, my też nie pójdziemy z gołymi rękami. Nalewka żurawinowa spod Biłgoraja, skarb tradycyjnej polskiej kuchni, może być w unii znakiem firmowym Lubelszczyzny. Tym bardziej, że na bagnach Puszczy Solskiej rosną najlepsze żurawiny w kraju.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować


Obok nalewki żurawinowej na liście skarbów polskiego stołu znalazły się kindziuk spod Białegostoku (surowa wędlina suszona przez sześć miesięcy w kominie), miód gryczany z Roztocza, miód pitny, sękacz z Podlasia, powidła nadwiślańskie, szynka staropolska, ogórki narwiańskie (kiszone w beczce zatopionej w Narwi) i chleb borowicki. Żurawinówka bardzo do tej listy pasuje. W okolicach Biłgoraja przepis na tę starą nalewkę zna każda babcia.
Po pierwszych mrozach
Pomiędzy Gromadą a Starym Bidaczowem ciągną się ostępy Puszczy Solskiej. Tu, na bagnach, rosną najlepsze żurawiny w kraju. Ale zanim na nie przyjdzie czas, ludzie żyją tu z jagód, jerzyn zwanych dziadami i borówek. Żurawiny są w najwyższej cenie – w skupie osiągają 10 zł za kg.
– Na żurawiny chodziło się po pierwszych mrozach, gdy czerwone korale jagód z lekka przemarzły, a bagna stawały się bezpieczne. Chodziła moja babcia, moja mama, chodzę ja. Bagna uginają się jak pierzynka, na środku jest wyspa, gdzie składamy worki. Trzeba uważać, żeby nie wciągnęło pod ziemię – opowiada Józefa Grodecka.
Żurawiny na zdrowie
Siedzimy w domu Józefy Kołodziej, położonym na skraju wsi Gromada. Za chwilę spotkamy tu najtęższe gospodynie z okolicy, które kochają tradycję i z babki na matkę gotują stare potrawy.
Na stole paruje kapuśniak z grochem, nagotowany przez Kołodziejową. Najpierw próbujemy czosnkowego smalcu Ireny Potockiej, który na wiejskim chlebie przednio smakuje. Potem kapuśniaku z grochem, zwanego „na piechotę”. Na poczęstunek prosimy też Marię Kołodziej, co, mimo osiemdziesiątki na karku, o tradycji doskonale pamięta.
• Pani Mario, jak to z tą żurawinową nalewką jest?
– Żurawiny były zawsze lekarstwem. Jeszcze moja mamusia ucierała je z cukrem i do słoików przekładała. Jadło się te żurawiny na sercowe kłopoty. Jak kto miał ciśnienie za niskie, to się podwyższało, jak za wysokie, to spadało – opowiada Maria Kołodziej.
Żurawinówka na spróbowanie
Przy stole zrobiło się gwarno. Są z nami członkinie zespołu śpiewaczego „Czeremcha”, który w ubiegłym tygodniu dostąpił uroczystych chrzcin z ręki księdza kanonika Bogusława Wojtasiuka.
– Zebrały się kobiety, żeby śpiewać i zachować tradycję. To, czego uczyły ich babki i matki i co nie może przeminąć. W tej tradycji swoje miejsce mają pieśni, swoje miejsce mają biłgorajskie stroje, wiejskie potrawy i nawet żurawiny – mówi Irena Potocka, która z ramienia gminy opiekuje się świeżo powstałym zespołem.
Józefa Grodecka wyciąga z torby płaską butelkę z nalewką o pięknym, różowym kolorze. Kołodziejowa wyjmuje z kredensu karafkę i przelewa żurawinówkę, by po chwili rozlać ją do maleńkich kryształowych kieliszków.
Próbuję. Nalewka jest delikatnie słodka, obłędnie pachnie i bardzo mi smakuje. Za wiele procentów nie ma, ale dla zdrowia tak ma być.
Przepis na nalewkę ma ze sto lat
Twierdzi Józefa Grodecka, która sporządziła ją według przepisu, przekazywanego z pokolenia na pokolenie. Do końca wszystkich tajemnic szlachetnego specjału zdradzić nie chce, ale dla Czytelników Dziennika godzi się receptę podać.


– Na pół litra wódki dobrej trzeba wziąć 3 szklanki przemarzniętej żurawiny. Musi być stąd, spod Biłgoraja. Żurawiny trzeba przemielić w maszynce, przełożyć do słoja i zalać butelką wódki. Tak ma stać w cieple przez 9 dni. Następnie trzeba zlać nalew, żurawiny odcisnąć przez lnianą szmatkę do garnka, dodać 2,5 szklanki cukru, podgrzać, wymieszać, gdy wystygnie, dolać ćwiartkę spirytusu, wymieszać i dodać do słoja z nalewem. Jak się po dwóch tygodniach przegryzie, można rozlać do butelek. Zażywać po 25 gramów na wieczór...

Żurawinówka to nie wszystko
Okazuje się, że skarbów zapomnianej polskiej kuchni jest w okolicach Biłgoraja więcej. Na nasz przyjazd Bożena Rój zrobiła hreczany pieróg, który tu piecze się w chlebowym piecu od zawsze.


– Najpierw trzeba obrać kartofli na 3-litrowy garnek, ugotować w osolonej wodzie, odcedzić, ale trochę wody z gotowania zostawić, dobrze ziemniaki tłuczkiem wybić, dosypać 1,5 g krup hreczanych, dać 1 margarynę, pół kostki smalcu, utłuc, odstawić na 4 godziny, dolać słoik tłustej śmietany, dołożyć 1,5 kg sera białego, wyrobić, doprawić solą i pieprzem, popróbować, dodać dwa jaja, wyrobić na blachę, piec 2 godziny w temperaturze 180 stopni – opowiada Rojowa.

Pieróg hreczany smakował z kwaśnym mlekiem wyśmienicie.
– Tak smakuje tradycja. Musimy ją przekazać dzieciom. Bez tego pieroga, bez śpiewu, bez bożonarodzeniowej szopki i bez patriotyzmu nie ma Polski i już – dodaje autorka hreczanego specjału.
Ale to jeszcze nie koniec odkrywania dawnej lubelskiej tradycji. Prawdziwa sensacja czeka na nas w domu Marii Ciosmak w Starym Bidaczowie.
Na finał krężałki
W domu Marii Ciosmak jada się żur kiszony na ziarnach żyta, solony ser ugniatany w garnku na zimę, co smakuje jak góralska bryndza, polewkę z serwatki, kulaszę i krężałki.


– Krężałki to małe kapustki, co nie zdążyły wyrosnąć na polu. Najpierw trzeba je obgotować, mocno ugnieść w garnku, nasolić, dodać dużo nasion kopru, czosnku, zalać wodą i zakisić w dębowej beczułce – opowiada Maria Ciosmak.

Spróbowaliśmy. Kapustki były bardzo kruche, bardzo koprem pachnące, kwaśne jak potrzeba. Podawało się je od stu, a nawet więcej lat pod domowe piwo.
Po krężałkach przyszła kolej na żur zaprawiany solonym serem, potem na kuleszę. Gospodyni nałożyła na misę kuleszy, zrobionej z ziemniaków i gryczanej mąki, na środku wyrobiła dołek, nakładła skwarek i podała łyżki. Wzięła jedną, nabrała kuleszy, umoczyła w skwarkach – i do buzi. Potem my z Jackiem Mirosławem i ośmioletnią Jolą, córką Marii, złapaliśmy za łyżki. Ach, co to był za smak!..


Zaproście nas do stołu


Drodzy Czytelnicy.
Które potrawy lubelskie powinny być ambasadorami polskiej kuchni w Europie? Czekamy na opinie, listy, przepisy. Jeśli w waszych domach robi się specjały tak, jak robiły je wasze mamy i babcie – zaproście Dziennik do siebie. Przyjedziemy, popróbujemy, spiszemy przepisy i je opublikujemy.

Pozostałe informacje

Chciwość i pożądanie. Ludzie zawsze chcą więcej

Chciwość i pożądanie. Ludzie zawsze chcą więcej

Przyjemność, praca, pasja i miłość splatają się w moim życiu i płyną szczęśliwie w różnych dawkach. Myślę, że nie jest dobrze być poza życiowym balansem. Dobrze jest stać równo na obu nogach – ROZMOWA z Janem Hussakowskim, reżyserem spektaklu „Balladyna”, którego premierę zobaczymy 10 maja w Teatrze Osterwy

Majówka na grillu - jak nie zepsuć potraw - przepisy

Majówka na grillu - jak nie zepsuć potraw - przepisy

Najważniejsze: nie grillujemy na żywym ogniu, który zwęgli potrawy i nada im gorzki smak. A na powierzchni potrawy wytworzą się rakotwórcze substancje.

Tarkawica. Śmierć motorowerzysty

Tarkawica. Śmierć motorowerzysty

Dziś przed południem, 4 maja, 64-letni mężczyzna kierujący motorowerem marki Yamasaki na zakręcie w Tarkawicy (pow. Ostrówek Lubelski) stracił panowanie nad jednośladem i staranował ogrodzenie jednego z domów

Trener Motoru przed meczem z Wisłą Płock: Mamy w sobie dużo dobrej energii

Trener Motoru przed meczem z Wisłą Płock: Mamy w sobie dużo dobrej energii

W niedzielę o godzinie 15.00 Motor Lublin rozegra jeden z kluczowych meczów w tym sezonie. Żółto-biało-niebiescy zmierzą się w Płocku z tamtejszą Wisłą i chcąc myśleć o barażach o PKO BP Ekstraklasę nie mogą tego spotkania przegrać. O tym jakie nastroje panują w obozie lublinian przed tym spotkaniem zdradził trener Mateusz Stolarski

Wisła Grupa Azoty nie składa broni. Cenne zwycięstwo na Kaszubach

Wisła Grupa Azoty nie składa broni. Cenne zwycięstwo na Kaszubach

Wisła Grupa Azoty Puławy sprawiła swoim kibicom bardzo miłą niespodziankę. W sobotę podopieczni trenera Mikołaja Raczyńskiego wygrali w Stężycy z tamtejszą Radunią i wciąż są w grze o pozostanie w przyszłym sezonie na centralnym poziomie rozgrywkowym

Pierwsze krajowe truskawki, cena?

Pierwsze krajowe truskawki, cena?

Na targu pod Zamkiem można było dziś kupić pierwsze krajowe truskawki, spod Zwolenia. Cena za kilogram 28 zł, za łubiankę 70 zł

Wielka Sobota w Cerkwi prawosławnej
galeria

Wielka Sobota w Cerkwi prawosławnej

Wierni obrządku prawosławnego obchodzą Wielką Sobotę, kończąc w ten sposób czas oczekiwania na Święta Wielkanocne. W tym roku Wielkanoc u prawosławnych przypada na 5 maja, w pierwszą niedzielę po wiosennej pełni księżyca wg. kalendarza juliańskiego, po obchodach Paschy Żydowskiej. W Cerkwi prawosławnej wierni poświęcili pokarmy jakie będą spożywać podczas wielkanocnego śniadania.

Przepisy na grilla: młoda kapusta

Przepisy na grilla: młoda kapusta

Nie ma lepszej rzeczy w maju niż młoda, zasmażana kapusta z koperkiem. No chyba, że jest to chrupiąca golonka z grilla podana z młodą kapustą

Odszedł mistrz Henryk Prażmo. Ostatni gong

Odszedł mistrz Henryk Prażmo. Ostatni gong

1 maja 2024r. w wieku 85 lat zmarł mój Tata HENRYK PRAŻMO - sportowiec, pięściarz wagi ciężkiej WKS Lublinianka. Młodzieżowy Mistrz i Wicemistrz Polski ,,ZRYW”, 10-krotny Mistrz Województwa Lubelskiego. W latach 1956-1969 stoczył ok. 150 walk w większości zwycięskich. Był czołowym bokserem wagi ciężkiej w Polsce. Kuszony intratnymi ofertami z czołowych klubów - Legii, Gwardii i innych…pozostał wierny Lublinowi….! W środową majową noc usłyszał ostatni gong…- poinformował Jerzy Prażmo

GIS ostrzega: Bakterie w mleku dla niemowląt. Mogą powodować groźną chorobę

GIS ostrzega: Bakterie w mleku dla niemowląt. Mogą powodować groźną chorobę

Listerioza to choroba zagrażająca głównie kobietom w ciąży, noworodkom i osobom z obniżoną odpornością. Bakterie, które mogą ją wywołać wykryto w mleku modyfikowanym dla niemowląt

Piaseczno. Eko-patologia, wypoczynek wśród śmieci

Piaseczno. Eko-patologia, wypoczynek wśród śmieci

Tak gmina dba o eko turystykę, nad jeziorem Piaseczno pełno śmieci, gdy zawieje wiatr, fruwają po okolicy i pływają w wodzie - alarmuje nasz Czytelnik

Majówka 2024. Zamojska Akademia Kultury otwiera letni sezon. Sobota pełna atrakcji
4 maja 2024, 8:00
galeria

Majówka 2024. Zamojska Akademia Kultury otwiera letni sezon. Sobota pełna atrakcji

Od rana do popołudnia jest otwarta 4 maja Zamojska Akademia Kultury mieszcząca się w gmachu dawnej Akademii Zamojskiej. Na dziś zaplanowano tutaj mnóstwo atrakcji dla dużych i małych gości. Bo to ma być rodzinne otwarcie sezonu letniego

Krasnystaw. Marzy ci się policyjny mundur? Nabór trwa

Krasnystaw. Marzy ci się policyjny mundur? Nabór trwa

Marzy ci się policyjny mundur? Jest okazja, bo komenda w Krasnymstawie prowadzi nabór do służby

"Jestem szczęśliwy, że wygraliśmy, ale patrzymy do przodu". Opinie po meczu Górnika Łęczna z Odrą Opole
galeria

"Jestem szczęśliwy, że wygraliśmy, ale patrzymy do przodu". Opinie po meczu Górnika Łęczna z Odrą Opole

W piątkowy wieczór Górnik Łęczna zdobył bardzo ważne trzy punkty pokonują na swoim stadionie Odrę Opole. Dla łęcznian było to tym samym przełamanie po dwóch domowych porażkach z rzędu. Jak mecz podsumowali szkoleniowcy obu ekip?

Orlen Oil Motor Lublin w niedzielę zmierzy się w Częstochowie z Krono-Plast Włókniarzem

Orlen Oil Motor Lublin w niedzielę zmierzy się w Częstochowie z Krono-Plast Włókniarzem

Niepokonany Orlen Oil Motor Lublin w niedzielę (godz. 16.30) zmierzy się na wyjeździe z Krono-Plast Włókniarzem Częstochowa. Ekipa spod Jasnej Góry we wtorek nadrobiła ligowe zaległości, ale wciąż czeka na premierowe zwycięstwo w tym sezonie

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!