Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

22 czerwca 2012 r.
13:01
Edytuj ten wpis

Zbiórka na pompę insulinową dla małej Oli

0 3 A A
Ola zachorowała, kiedy miała trzy i pół roku. (Jacek Świerczyński)
Ola zachorowała, kiedy miała trzy i pół roku. (Jacek Świerczyński)

Od czterech lat życie Oli Koter zależy od insuliny. Chociaż dziewczynka jest cały czas pod czujną opieką mamy, to w każdej chwili poziom glukozy we krwi może spaść do niebezpiecznego poziomu. Przed takimi spadkami mogłaby ją ostrzegać nowoczesna pompa insulinowa. Ale na to trzeba pieniędzy.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Ola ma osiem lat. Niedługo skończy pierwszą klasę szkoły podstawowej. – Uczy się wspaniale, ma same piątki i szóstki, panie nauczycielki ją chwalą – mówi Anna Koter, mama dziewczynki. Ale życie Oli nie jest tak proste, jak mogłoby się wydawać. Dziewczynka musi ciągle sprawdzać poziom glukozy we krwi i nie może się rozstać z pompą insulinową.

Jeszcze nie do wykrycia

Zachorowała, kiedy miała trzy i pół roku. Lekarze stwierdzili, że jej trzustka produkuje tylko znikome ilości insuliny. Ale jeszcze przed badaniami, jej mama wiedziała, że może się dziać coś nie dobrego.

– Tego dnia, kiedy po raz pierwszy pojawiły się objawy, Ola zjadła niedużo i poszłyśmy na dwór. Nagle dziwnie mnie złapała, jakby jej się słabo zrobiło. W domu zjadła zupę i chyba z każdą łyżką poziom cukru jej się podnosił – przypuszcza pani Anna. – Choroba już była, ale nie była jeszcze do wykrycia.

Dziewczynka ma cukrzycę typu pierwszego. – Nie wiadomo do końca, co wywołuje taką chorobę. Prawdopodobnie składa się na nią kilka czynników: przebyta infekcja i wrodzone predyspozycje. Prawdopodobieństwo zwiększa się, jeśli w rodzinie były przypadki tej choroby. U nas były przypadki cukrzycy typu drugiego – tłumaczy pani Anna.

Mama i pielęgniarka

Mama każdego dnia przychodzi z Olą do szkoły. Zostaje na niektórych lekcjach, żeby na przerwach mierzyć dziewczynce poziom cukru. Do domu wraca np. na półtorej godziny, a potem znów przychodzi do Oli. Poziom glukozy we krwi dziewczynki trzeba też sprawdzać w nocy.

– Odkąd postawiono Oli diagnozę, jestem nie tylko matką, ale i pielęgniarką. Relacje, w których jestem wobec Oli w roli pielęgniarki zabierają nam dużo czasu, ale z drugiej strony jesteśmy ze sobą bardzo związane emocjonalnie. Kiedy staramy się unormować poziom cukru i widzimy, że przynosi to rezultat, całujemy się z radości i cieszymy się, że osiągnęłyśmy sukces. Głównym problemem jest to, że w większości przypadków Ola nie jest w stanie poczuć, że ma niski poziom cukru. Tylko moje przeczucia pozwalają to zauważyć – wyjaśnia pani Anna. – W takich sytuacjach pomagam jej w ten sposób, że podaje jej coś słodkiego i nie pozwalam na ruch, bo może to się skończyć omdleniem.

Planowanie sernika

Ale to nie znaczy, że Ola nie biega i nie bawi się jak jej rówieśnicy. – Wszystko może robić. Jedziemy w tym roku w góry na turnus rehabilitacyjny, a tam wysiłek będzie morderczy. W tamtym roku jechaliśmy nad morze. Odpinaliśmy jej pompę i pływała – mówi pani Anna. – Ola nie ma poczucia, że jest tym najnieszczęśliwszym dzieckiem na świecie. Może zjeść i sernik, i kawałek ciasta, i inne słodycze, pod warunkiem, że wiem o tym wcześniej i mogę to zaplanować.

Utrzymywanie właściwego poziomu cukru wymaga jednak dużej precyzji i olbrzymiej systematyczności. I od dziecka, i od rodziców. – Można żyć normalnie, ale systematycznie. Dla mnie ta systematyka stała się normą. Jemy co trzy godziny i dzięki temu i ja nie jestem głodna. Kiedyś sięgałam po batoniki, teraz już nie mam na nie ochoty – porównuje pani Anna.

Natychmiastowa pomoc

Trzeba też bardzo skrupulatnie dobierać właściwe bolusy, czyli dodatkowe dawki insuliny podawane przed posiłkami i po jedzeniu. Właśnie dlatego o niebezpieczeństwo nietrudno. Prawidłowy poziom cukru u człowieka to zwykle od 80 do 120 mg% (wartości w tych jednostkach podają glukometry). Natomiast u Oli zdarzają się sytuację, gdy poziom glukozy spada poniżej 40. – Jestem z Olą w szkole, bo zdarzały się sytuacje, kiedy potrzebna była natychmiastowa pomoc. Po jednym z posiłków wystąpiła silna hipoglikemia. Szybkie mierzenie cukru i okazało się, że spadł do ok. 30. Ola czuła się tak źle, że aż płakała. Szybko podałam jej czekoladę i sok, ale po 15 minutach cukier nadal był niski – relacjonuje pani Anna.

Co spowodowało tak ostry stan? Okazuje się, że zwykły rosół podany na obiad. – W domu nie gotuję tak tłustego. Mogłam się tego domyślić, bo już za pierwszym razem, kiedy zjadła go w szkole, poczuła się źle – tłumaczy pani Anna.

Będzie mnie alarmowała

Właśnie przed takimi przypadkami Olę ochroniłaby nowa pompa insulinowa. – Ta, którą mamy teraz, co trzy minuty pulsacyjnie podaje insulinę, ale nie mierzy poziomu cukru. Trzeba to robić glukometrem – wyjasnia mama dziewczynki. – Ta, którą chcemy kupić, co pięć minut mierzy poziom cukru. Kiedy ją kupimy, Ola będzie bezpieczniejsza. Nawet z pół godzinnym wyprzedzeniem pompa będzie nas ostrzegała, że może nastąpić spadek poziomu cukru. Ta pompa jest jak mały komputer, ale NFZ jej nie refunduje.

Ola sama dobrze rozumie, że nowa pompa będzie wielkim ułatwieniem. – Jeśli będę miała niski cukier, to ona będzie mnie alarmowała – mówi Ola.

A to niemały wydatek. – Żeby Ola mogła korzystać z takiej pompy przez rok, potrzebnych jest 25 tys. zł, a zebraliśmy 13,5 tys. – mówi pani Anna.

Nagrali płytę

Zbiórka trwa już od kilku miesięcy. Pomysł i pomoc w zorganizowaniu akcji przyszła ze strony szkoły. – Wszystko zaczęło się od wychowawczyni, która wiedziała, że Ola może mieć skrajnie niski poziom cukru i jednocześnie może siedzieć w ławce jak gdyby nigdy nic. Założyłyśmy dla niej konto, rozdawałyśmy ulotki na jeden procent – relacjonuje pani Anna. Później w sprawę zaangażowała się nauczycielka historii, która działała jednocześnie w samorządzie szkoły. – Przyszła i powiedziała mi, że nagramy płytę.

To była płyta-cegiełka. Znalazło się na niej sześć piosenek nagranych przez uczniów i nauczycieli. Każda płyta kosztowała 15 zł, a oprócz tego w środku można było znaleźć informacje o tym, jak wpłacić pieniądze na rzecz Oli. – Tylko z tych płyt zebraliśmy ponad 4,5 tys. zł – mówi pani Anna. – Mamy niesamowite szczęście, że chodzimy do tej szkoły.

Płytę kupowali ją goście koncertów organizowanych przez szkołę w pobliskim domu kultury. – Podobało mi się, że mogliśmy wystąpić na scenie – przyznaje Ola. Ale pieniędzy nadal brakuje. Dlaczego nowa pompa jest aż tak ważna? – Tu chodzi o bezpieczeństwo Oli – podkreśla jej mama.

Pomóżmy Oli!

Pieniądze można wpłacać na konto fundacji, której podopieczną jest Ola:

Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą”, ul. Łomiańska 5, 01-685 Warszawa, nr konta: 61 1060 0076 0000 3310 0018 2660, z dopiskiem "13902 KOTER ALEKSANDRA”.

Pozostałe informacje

Trener Motoru przed meczem z Wisłą Płock: Mamy w sobie dużo dobrej energii

Trener Motoru przed meczem z Wisłą Płock: Mamy w sobie dużo dobrej energii

W niedzielę o godzinie 15.00 Motor Lublin rozegra jeden z kluczowych meczów w tym sezonie. Żółto-biało-niebiescy zmierzą się w Płocku z tamtejszą Wisłą i chcąc myśleć o barażach o PKO BP Ekstraklasę nie mogą tego spotkania przegrać. O tym jakie nastroje panują w obozie lublinian przed tym spotkaniem zdradził trener Mateusz Stolarski

Wisła Grupa Azoty nie składa broni. Cenne zwycięstwo na Kaszubach

Wisła Grupa Azoty nie składa broni. Cenne zwycięstwo na Kaszubach

Wisła Grupa Azoty Puławy sprawiła swoim kibicom bardzo miłą niespodziankę. W sobotę podopieczni trenera Mikołaja Raczyńskiego wygrali w Stężycy z tamtejszą Radunią i wciąż są w grze o pozostanie w przyszłym sezonie na centralnym poziomie rozgrywkowym

Pierwsze krajowe truskawki, cena?

Pierwsze krajowe truskawki, cena?

Na targu pod Zamkiem można było dziś kupić pierwsze krajowe truskawki, spod Zwolenia. Cena za kilogram 28 zł, za łubiankę 70 zł

Wielka Sobota w Cerkwi prawosławnej
galeria

Wielka Sobota w Cerkwi prawosławnej

Wierni obrządku prawosławnego obchodzą Wielką Sobotę, kończąc w ten sposób czas oczekiwania na Święta Wielkanocne. W tym roku Wielkanoc u prawosławnych przypada na 5 maja, w pierwszą niedzielę po wiosennej pełni księżyca wg. kalendarza juliańskiego, po obchodach Paschy Żydowskiej. W Cerkwi prawosławnej wierni poświęcili pokarmy jakie będą spożywać podczas wielkanocnego śniadania.

Przepisy na grilla: młoda kapusta

Przepisy na grilla: młoda kapusta

Nie ma lepszej rzeczy w maju niż młoda, zasmażana kapusta z koperkiem. No chyba, że jest to chrupiąca golonka z grilla podana z młodą kapustą

Odszedł mistrz Henryk Prażmo. Ostatni gong

Odszedł mistrz Henryk Prażmo. Ostatni gong

1 maja 2024r. w wieku 85 lat zmarł mój Tata HENRYK PRAŻMO - sportowiec, pięściarz wagi ciężkiej WKS Lublinianka. Młodzieżowy Mistrz i Wicemistrz Polski ,,ZRYW”, 10-krotny Mistrz Województwa Lubelskiego. W latach 1956-1969 stoczył ok. 150 walk w większości zwycięskich. Był czołowym bokserem wagi ciężkiej w Polsce. Kuszony intratnymi ofertami z czołowych klubów - Legii, Gwardii i innych…pozostał wierny Lublinowi….! W środową majową noc usłyszał ostatni gong…- poinformował Jerzy Prażmo

GIS ostrzega: Bakterie w mleku dla niemowląt. Mogą powodować groźną chorobę

GIS ostrzega: Bakterie w mleku dla niemowląt. Mogą powodować groźną chorobę

Listerioza to choroba zagrażająca głównie kobietom w ciąży, noworodkom i osobom z obniżoną odpornością. Bakterie, które mogą ją wywołać wykryto w mleku modyfikowanym dla niemowląt

Piaseczno. Eko-patologia, wypoczynek wśród śmieci

Piaseczno. Eko-patologia, wypoczynek wśród śmieci

Tak gmina dba o eko turystykę, nad jeziorem Piaseczno pełno śmieci, gdy zawieje wiatr, fruwają po okolicy i pływają w wodzie - alarmuje nasz Czytelnik

Majówka 2024. Zamojska Akademia Kultury otwiera letni sezon. Sobota pełna atrakcji
4 maja 2024, 8:00
galeria

Majówka 2024. Zamojska Akademia Kultury otwiera letni sezon. Sobota pełna atrakcji

Od rana do popołudnia jest otwarta 4 maja Zamojska Akademia Kultury mieszcząca się w gmachu dawnej Akademii Zamojskiej. Na dziś zaplanowano tutaj mnóstwo atrakcji dla dużych i małych gości. Bo to ma być rodzinne otwarcie sezonu letniego

Krasnystaw. Marzy ci się policyjny mundur? Nabór trwa

Krasnystaw. Marzy ci się policyjny mundur? Nabór trwa

Marzy ci się policyjny mundur? Jest okazja, bo komenda w Krasnymstawie prowadzi nabór do służby

"Jestem szczęśliwy, że wygraliśmy, ale patrzymy do przodu". Opinie po meczu Górnika Łęczna z Odrą Opole
galeria

"Jestem szczęśliwy, że wygraliśmy, ale patrzymy do przodu". Opinie po meczu Górnika Łęczna z Odrą Opole

W piątkowy wieczór Górnik Łęczna zdobył bardzo ważne trzy punkty pokonują na swoim stadionie Odrę Opole. Dla łęcznian było to tym samym przełamanie po dwóch domowych porażkach z rzędu. Jak mecz podsumowali szkoleniowcy obu ekip?

Orlen Oil Motor Lublin w niedzielę zmierzy się w Częstochowie z Krono-Plast Włókniarzem

Orlen Oil Motor Lublin w niedzielę zmierzy się w Częstochowie z Krono-Plast Włókniarzem

Niepokonany Orlen Oil Motor Lublin w niedzielę (godz. 16.30) zmierzy się na wyjeździe z Krono-Plast Włókniarzem Częstochowa. Ekipa spod Jasnej Góry we wtorek nadrobiła ligowe zaległości, ale wciąż czeka na premierowe zwycięstwo w tym sezonie

Motor Lublin w niedzielę zagra w Płocku z Wisłą i celuje w kolejne zwycięstwo

Motor Lublin w niedzielę zagra w Płocku z Wisłą i celuje w kolejne zwycięstwo

Po wyjazdowym zwycięstwie w Opolu nad Odrą piłkarzy Motoru Lublin czeka kolejny mecz w delegacji. Tym razem podopieczni Mateusza Stolarskiego zagrają w niedzielę (godz. 15) w Płocku z tamtejszą Wisłą. Dla obu ekip wynik meczu może okazać się kluczowy w kontekście walki o PKO BP Ekstraklasę

Puławy. Dryfujące zwłoki zauważył wędkarz

Puławy. Dryfujące zwłoki zauważył wędkarz

Dryfujące w Wiśle zwłoki zauważył wędkarz

Świdniczanka mocno postraszyła KSZO Ostrowiec Świętokrzyski [zdjęcia]
galeria

Świdniczanka mocno postraszyła KSZO Ostrowiec Świętokrzyski [zdjęcia]

W spotkaniu 28. kolejki trzeciej ligi Świdniczanka Świdnik zremisowała bezbramkowo z KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!