Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Muzyka

3 lutego 2018 r.
16:43

Od koncertu do płyty, czyli Zalewski śpiewa Niemena

0 4 A A
Krzysztof Zalewski
Krzysztof Zalewski (fot. Pszemek Dzienis/Kayax)

Rozmowa z Krzysztofem Zalewskim.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

• Kim dla ciebie jest Czesław Niemen?

– Jest na pewno niedoścignionym wzorem wokalnym. To jedyny człowiek jakiego znam, który potrafił krzyczeć, nie robiąc krzywdy swoim strunom głosowym. Posiadał fenomenalną technikę śpiewania i potrafił z głosem zrobić wszystko. Ale Niemen to również postać warta naśladowania w kilku innych aspektach. Był nonkonformistą. Bezkompromisowo stawiał czoła przeciwnościom losu. Choć teraz stawia mu się pomniki, to jemu współcześni nie zawsze byli mu tak przychylni, czasami musiał zmagać się z dużą krytyką, a jednak nigdy się nie poddawał. No i zawsze słuchał swojego serca. Kiedy miał możliwość zrobić światową karierę grając dalej bigbeatowe piosenki, zrezygnował z niej ponieważ w tym czasie chciał już tworzyć inną muzykę. To wartościowa, ciekawa, a także kolorowa (dosłownie) postać. Wielka charyzma i osobowość.

• Kiedy pojawił się pomysł nagrania płyty „Zalewski śpiewa Niemena”?

– Zaczęło się od ubiegłorocznego festiwalu w Jarocinie. Co roku odbywa się tam koncert poświęcony innemu artyście. Tym razem wybór padł na Niemena. Dyrektor artystyczny festiwalu, Michał Wiraszko, zadzwonił do mnie twierdząc, że poradzę sobie z tym materiałem, czym oczywiście połechtał moją próżność. Zaprosiłem do współpracy Jurka Zagórskiego, który później stał się producentem całej płyty i zebraliśmy grupę muzyków. Natalia i Paulina Przybysz same zaproponowały swój udział usłyszawszy o projekcie, bo lubią Niemena i podobał im się pomysł. Podniosły tym samym poziom całego przedsięwzięcia - moim zdaniem - co najmniej dwukrotnie. Koncert został przyjęty na tyle ciepło, a nami na scenie zawładnęły takie emocje, że kiedy ktoś rzucił pomysł nagrania tego na płycie, wszyscy temu przyklasnęliśmy. Każdy odłożył swoje zajęcia na bok i postanowiliśmy to zrobić.

• Nie bałeś się dotykać legendy? Często w programach telewizyjnych widzimy obrazki, gdy młodzi wokaliści zapowiadając wykonanie utworu Niemena, słyszą od jurorów coś w stylu „jeśli skrzywdzisz tę piosenkę, to...”. Także niewielu bardziej doświadczonych artystów decyduje się na interpretację jego twórczości.

– Jakieś obawy były, ale bez przesady. Nam zależało na tym, żeby przybliżyć Niemena, szczególnie tego zapomnianego. Staraliśmy się przekrojowo potraktować jego twórczość. Są utwory z jego wczesnych płyt. Są „Kwiaty ojczyste” z płyty „Enigmatic”, ale też „Pielgrzym” z albumu „Niemen Aerolit”, a także kompozycje z „Terra Deflorata” oraz „Spodchmurykapelusza”, płyt późnych. Ostatni chronologicznie utwór „Doloniedola” pochodzi bodajże z 2001 roku. Chcieliśmy przypomnieć również te numery, które zostały nieco zapomniane i które zupełnie nie weszły do kanonu piosenek znanych, na przykład wspomniana „Doloniedola” czy „Począwszy od Kaina”, które uważam za świetne utwory. 

Gdybym podchodził do tego na kolanach, ze strachem i nie podjąłbym wyzwania, to nie miałbym szansy pokazać tych znakomitych piosenek, które zostały przeoczone, być może dlatego, że nie wpasowały się w trendy popularne w tamtych czasach. Oczywiście: przed pierwszym koncertem miałem stres, związany chociażby z tym, czy pociągnę to wokalnie. Ale to jest tylko muzyka. W najgorszym wypadku ktoś mógłby powiedzieć, że nie dałem rady. To nie jest operacja na żywym organizmie, której ktoś mógłby nie przeżyć. A gdyby nam się udało, to mamy szansę wskrzesić pamięć o Czesławie Niemenie. Każdy bierze się za „Dziwny jest ten świat”, „Sen o Warszawie” czy „Pod Papugami”, a zapominamy o olbrzymiej schedzie po nim, która pozostaje nieco zakurzona.

• Płyta właśnie się ukazała. Patrząc na pierwsze reakcje po zaprezentowaniu materiału, udało się? 

– Wydaje mi się, że tak. Recenzje i reakcje publiczności są pozytywne. To mnie zaskakuje, sam sobie mam sporo do zarzucenia, wiele rzeczy chciałbym zrobić lepiej, zaśpiewać inaczej. Ale śpiewam tak jak śpiewam, a zależało nam też na oddaniu ducha lat 60. i tym, żeby to nabrało bigbitowej mocy, dlatego nagraliśmy całą płytę na tak zwaną „setkę”, a więc na żywo, wspólnie. Tak, jak zostało to zaśpiewane i nagrane naraz, tak już zostało. Nie ma popularnej dzisiaj edycji komputerowej, dostrajania, równania.

• Czy ta płyta, zwłaszcza dla młodych słuchaczy, którzy Niemena nie znają, może być wstępem do poznania jego twórczości?

– Mam taką nadzieję. Nie wiem, na ile nasza wrażliwość koresponduje z wrażliwością młodszych słuchaczy, ale byłoby świetnie, gdyby ktoś dzięki temu albumowi sięgnąłby dalej po Niemena. Nasz cel byłby wtedy osiągnięty.

• Wspomniałeś, że chcieliście pokazać twórczość Niemena przekrojowo. Chyba nie było łatwo z kilkunastu albumów wybrać jedenaście piosenek. Jaki był klucz przy doborze utworów na płytę?

– Nie było to łatwe. Klucz był taki, żeby pokazać te numery, które nam się podobają, ale też te, które uda się przełożyć na język naszego grania. My gramy tak naprawdę prostą muzykę. Nie chcieliśmy porywać się na wirtuozerskie partie, długie instrumentalne popisy, których u Niemena bywa sporo. Nie o to nam chodziło. Tam, gdzie się udało i mieliśmy wrażenie, że jesteśmy w stanie pozbyć się tej całej nazwijmy to „nadbudowy”, a piosenka na tym nie traci, zostawialiśmy ją. Chciałem umieścić na albumie między innymi utwór „Cztery ściany świata” z tekstem Jonasza Kofty, ale to się akurat nie udało.

• Żona Czesława Niemena jest znana z niełatwej współpracy przy projektach związanych z jej mężem. Jak było tutaj? Musiałeś jej prezentować materiał przed wydaniem?

– Nie wiem, czy musiałem, ale chciałem. Uważam, że tak wypada. Jeszcze przed koncertem w Jarocinie z panią Małgorzatą spotkał się Michał Wiraszko. Później, kiedy padł pomysł wydania płyty, przywiozłem jej nagrania koncertowe, żeby mogła posłuchać, wypowiedzieć się czy jej to pasuje i zapytać, czy możemy to robić dalej. Dała nam swoje błogosławieństwo i mogliśmy zacząć pracę. Nasze kontakty przebiegały bardzo miło. Znam się z Natalią Niemen (córka Czesława i Małgorzaty Niemenów - przyp. aut.), z którą kiedyś śpiewałem w duecie, więc może ta znajomość też pomogła. Czasem słyszę od dziennikarzy pytania o rzekomo trudną współpracę z panią Małgorzatą, ale ja nie miałem takich doświadczeń.

• Czy któryś z utworów nagranych na płycie jest dla ciebie najważniejszy?

– Bardzo lubię piosenkę „Począwszy od Kaina”, przede wszystkim ze względu na powalający tekst, który operuje podniosłymi, może czasem pompatycznymi słowami, ale przez połączenie z dość frywolną melodią jest bardziej przyswajalny, nadal przekazując bolesne i poważne myśli. Ważne dla mnie są też „Doloniedola”, „Status mojego ja”, lubię również „Domek bez adresu”, który jest bardzo radosną piosenką. Swój bigiel ma także „Przyjdź w taką noc”. Ten numer jest wręcz lekko humorystyczny, wyzwala u mnie uśmiech na twarzy, gdy go słucham, czuję się jakbym szedł na dyskotekę w latach 60.

• Wymieniłeś prawie pół płyty…

– Ale to chyba dobrze... (śmiech). Jak już wspomniałem, mam sobie sporo do zarzucenia. Jako perfekcjonista, tu bym zaśpiewał trochę inaczej, tu trochę wyżej, a gdzie indziej wcześniej docisnął palcem na gitarze. Ale to są moje problemy, które być może powinienem skonsultować ze specjalistą. Myślę, że dla słuchaczy ważniejsze jest to, że zachowaliśmy na tej płycie żywe emocje.

• Niedawno zadebiutowałeś na antenie radiowej Trójki jako prowadzący audycję „Zalef zgiełku”. Prezentujesz w niej, jak mówisz, utwory bliskie swemu sercu. Niemena jeszcze nie zagrałeś.

– Poprowadziłem dopiero dwie audycje, więc myślę, że na Niemena jeszcze przyjdzie czas. Każdej audycji przewodzi jakieś słowo-klucz na literę „Z”. Nie wiem jeszcze, do jakiej kategorii będę mógł wprowadzić Niemena, ale prędzej czy później coś z jego twórczości zaprezentuję.

• Jak się odnajdujesz w tej roli?

– Na razie jest to dla mnie świeża rzecz. W obu dotychczasowych audycjach chwytałem za gitarę i śpiewałem na żywo, bo w tym czuję się pewniej, niż mówiąc między utworami. Wszystkiego trzeba się nauczyć, więc może za kilka miesięcy będę czuł się w tej roli, jak ryba w wodzie. Czas pokaże, oby tak było.

• Za tydzień ruszasz w trasę koncertową, a 18 lutego wystąpisz w rodzinnym Lublinie. Czego możemy się spodziewać po koncercie w Centrum Spotkania Kultur?

– Mamy świetny zespół i znakomicie bawimy się na scenie. Nie mogę się doczekać koncertów z tymi muzykami. Na pewno będziemy dawać z siebie 200 procent, bo po to są koncerty. Szykujemy także kilka niespodzianek, bo zaprezentujemy także utwory Czesława Niemena, które ostatecznie nie znalazły się na płycie. Zawsze jest mi miło grać w Lublinie. Cieszę się, że wystąpię w pięknej sali CSK. Grałem tu już z Moniką Brodką na jej trasie Clashes, a teraz będę mógł dla swoich ziomków zaśpiewać w tym miejscu z frontu sceny. To będzie nasz trzeci koncert dzień po dniu, więc będę musiał nosić szalik i chodzić wcześniej spać, ale czego się nie robi dla muzyki...

Quiz: Nie tylko Budka Suflera i BAJM. Co wiesz o lubelskiej muzyce?

Nie tylko Budka Suflera i BAJM. Co wiesz o lubelskiej muzyce?

Pozostałe informacje

Wydarzenia sportowe w Lubelskiem: 26-28 kwietnia

Wydarzenia sportowe w Lubelskiem: 26-28 kwietnia

Już w piątek drugi w nowym sezonie, domowy mecz Orlen Oil Motoru Lublin. Tym razem mistrzowie Polski zmierzą się z Apatorem Toruń.

Kreacje z odzysku, czyli ubrania z elektrośmieci dla celebrytów
ZDJĘCIA
galeria
film

Kreacje z odzysku, czyli ubrania z elektrośmieci dla celebrytów

Wyjątkowe warsztaty odbyły się w czwartek, 25 kwietnia w puławskiej Mediatece.

Imprezy klubowe w Lublinie – 26-27 kwietnia
26 kwietnia 2024, 18:00

Imprezy klubowe w Lublinie – 26-27 kwietnia

Lublin nie zwalnia tempa i nie zasypia. Imprezuje przez cały czas. Weekend tuż, tuż. W gotowości są już wszystkie lubelskie kluby. Specjalnie dla was przygotowaliśmy krótki przewodnik po najlepszych imprezach w mieście. Oto najciekawsze naszym zdaniem propozycje.

Kolejny szczęśliwy gracz z Lubelskiego! 

Kolejny szczęśliwy gracz z Lubelskiego! 

Dokładnie 376 751,10 zł to wygrana w grze Mini Lotto, która padła w Międzyrzecu Podlaskim. 

Górnik Łęczna wraca z punktem po meczu walki w Katowicach

Górnik Łęczna wraca z punktem po meczu walki w Katowicach

W meczu kończącym 29. kolejkę Fortuna I Ligi Górnik Łęczna zremisował bezbramkowo w Katowicach z tamtejszym GKS. Zielono-czarni tym samym wypadli poza strefę barażową, ale różnice punktowe w tabeli są tak znikome, że wciąż mają szansę na znalezienie się w barażach o PKO BP Ekstraklasę

Złoto Adeli Piskorskiej, dyskwalifikacja Laury Bernat i ciekawy I dzień pływackich MP w Lublinie
galeria

Złoto Adeli Piskorskiej, dyskwalifikacja Laury Bernat i ciekawy I dzień pływackich MP w Lublinie

W czwartek na Aqua Lublin wystartowały Mistrzostwa Polski w kategorii open i młodzieżowców (19-23 lata). Dla naszych zawodników, to ostatnia szansa, żeby wywalczyć bilet na igrzyska olimpijskie w Paryżu. Pierwszego dnia AZS UMCS wywalczył cztery medale. Złoto zdobyła chociażby Adela Piskorska.

Bogdanka Arka wygrała w Bielsku-Białej. Decydujące starcie o finał w Chełmie

Bogdanka Arka wygrała w Bielsku-Białej. Decydujące starcie o finał w Chełmie

W drugim meczu półfinałowym fazy play-off Bogdanka Arka pokonała na wyjeździe BBTS Bielsko-Biała. Decydujące spotkanie zostanie rozegrane w sobotę w Chełmie.

Boskie Buenos. Koncert Dmiana Ukeje
28 kwietnia 2024, 20:00

Boskie Buenos. Koncert Dmiana Ukeje

W swoim ostatnim - jak dotąd - scenicznym wcieleniu, Damian Ukeje podzieli się z nami autorską interpretacją muzyki zespołu Maanam. Koncert już w najbliższą niedzielę (28 kwietnia) w Fabryce Kultury Zgrzyt.

Znowu brak skuteczności i proste błędy. Motor zgubił punkty w meczu z Chrobrym Głogów [zdjęcia, wideo]
galeria
film

Znowu brak skuteczności i proste błędy. Motor zgubił punkty w meczu z Chrobrym Głogów [zdjęcia, wideo]

Niestety, po raz kolejny można o występie Motoru napisać to samo – niewykorzystane sytuacje i błędy w defensywie. W czwartkowy wieczór drużyna Mateusza Stolarskiego prowadziła z Chrobrym Głogów 1:0, ale musiała się zadowolić remisem.

Polała się krew. I to kilkanaście litrów
Patronat Dziennika Wschodniego
galeria

Polała się krew. I to kilkanaście litrów

Za nami Wampiriada, czyli akcja Niezależnego Zrzeszenia Studentów UMCS i RCKiK. Przez dwa dni, kilkadziesiąt osób honorowo oddało swoją krew.

Nowa do kolekcji. Srebrna moneta na 100 lat złotego
galeria

Nowa do kolekcji. Srebrna moneta na 100 lat złotego

Narodowy Bank Polski wyemitował srebrne monety, upamiętniające wprowadzenie w 1924 roku waluty odrodzonego państwa polskiego. Setna rocznica złotego w obiegu jest nie lada gratką dla kolekcjonerów. W czwartek stali od wczesnego rana w kolejkach, aby pieniądz kupić.

Agata Fisz jedynką na lubelskiej liście Lewicy do Europarlamentu. PiS postawi na Kamińskiego czy Czarnka?

Agata Fisz jedynką na lubelskiej liście Lewicy do Europarlamentu. PiS postawi na Kamińskiego czy Czarnka?

Agata Fisz otworzy lubelską listę Lewicy w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Znamy także nazwiska liderów dwóch innych ugrupowań w regionie, które wystawią swoich kandydatów. "Jedynką" Koalicji Obywatelskiej będzie posłanka Marta Wcisło, a Konfederacji były europoseł Mirosław Piotrowski.

Krzyż pański z takim synem. Wyzywał matkę, groził, że spali jej dom

Krzyż pański z takim synem. Wyzywał matkę, groził, że spali jej dom

To nie była pierwsza taka awantura, ale tym razem matka nie wytrzymała. Wezwała policję do wyrodnego syna. 27-latek został aresztowany.

Zbigniew Stopa nowym prezesem LW Bogdanka

Zbigniew Stopa nowym prezesem LW Bogdanka

Od 1 maja nowym prezesa zarządu LW Bogdanka będzie Zbigniew Stopa. Jego zastępcą ds. produkcji zostanie Bartosz Rożnawski, a Sławomir Krenczyk będzie wiceprezesem ds. rozwoju.

Kandydaci KO z Lubelskiego. Jedynką Marta Wcisło, dwójką Krzysztof Grabczuk. Kto jeszcze do Europarlamentu?
Wideo

Kandydaci KO z Lubelskiego. Jedynką Marta Wcisło, dwójką Krzysztof Grabczuk. Kto jeszcze do Europarlamentu?

9 czerwca odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego. Wiemy, już kto będzie kandydował z listy Koalicji Obywatelskiej w okręgu nr 8, obejmującym województwo lubelskie. Czołowych pięć miejsc zajęli obecni parlamentarzyści. Jedynką będzie Marta Wcisło, a dwójką Krzysztof Grabczuk. Na kolejnych pozycjach znaleźli się: Małgorzata Gromadzka, Michał Krawczyk i Krzysztof Bojarski.

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium