Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Puławscy radni przyjęli uchwałę intencyjną w sprawie sprzedaży działki, na której ma stanąć Galeria Zielona. To nie zadowala jednak przedsiębiorców. Zamiast intencji oczekują przyrzeczenia sprzedaży.
Dyskusja o planowanej inwestycji u zbiegu ulic Lubelskiej i Zielonej była jednym z najgorętszych punktów ostatniej sesji Rady Miasta Puławy.
Przegłosowana uchwała stwierdza, że „zasadnym będzie, by inwestor mógł kupić działkę bez przetargu po wybudowaniu galerii”.
Przeciwko intencyjnemu charakterowi dokumentu protestowali puławscy przedsiębiorcy, którzy zamierzają w tym miejscu wybudować nowoczesne centrum handlowo-rekreacyjno-usługowe. W tej chwili sporną działkę dzierżawią od miasta.
– Stwierdzenie, że coś jest zasadne, nie daje gwarancji, że nabędziemy grunt – mówił Adam Wicher, prezes spółki Galeria Zielona, powołanej do realizacji inwestycji. – Pewność, że nabędziemy grunt, dałaby nam podstawy do rozmów z bankami w sprawie udzielenia kredytu. Wątpliwości spółki poparła też część radnych
– Sprawa Galerii Zielonej, nawet po tej uchwale, wróci do nas za kilka miesięcy – mówił radny Leszek Gorgol. – Szkoda że przyjęliśmy uchwałę intencyjną, a nie załatwiającą problem. Powinniśmy podjąć taką uchwałę, która zabezpieczyłaby interesy miasta i pomogła zrealizować inwestycję.
Przyrzeczenie ze strony miasta, że działka zostałaby sprzedana bez przetargu po wybudowaniu obiektu, ułatwiłoby zdaniem przedsiębiorców uzyskanie kredytu na budowę. Tymczasem, zdaniem prawników prezydenta Puław, takie rozwiązanie jest niezgodne z prawem.
Biznesmeni starają się jednak za wszelką cenę doprowadzić do zagwarantowania im sprzedaży działki. Obecnie namawiają władze miasta, by ustanowiły na dzierżawiony przez nich teren hipotekę. W zamian oferują kaucję. Miasto nie chce się jednak zgodzić na takie rozwiązanie. Podczas sesji pojawiły się nawet głosy, że miasto utrudnia inwestorom rozpoczęcie budowy.
– Czy wydzierżawienie działki na trzydzieści lat na korzystnych warunkach jest złą wolą? – pytał zdenerwowany Janusz Grobel, prezydent Puław. – Czy błyskawiczna zmiana planu zagospodarowania przestrzennego jest złą wolą? Ten, który zamierza budować, musi mieć środki. Zostałem wynajęty przez mieszkańców Puław do reprezentowania ich interesów. I nie zgodzę się, by ustalić hipotekę na miejskich gruntach na rzecz obcego inwestora.
Zamieszanie wokół sprzedaży działki na pewno spowoduje kolejne opóźnienie inwestycji. Początkowo galeria miała zostać otwarta w sierpniu tego roku. – W tym momencie zagrożony jest nawet termin: wiosna przyszłego roku – kwituje Adam Wicher.
Tomasz Kolasa
Przegłosowana uchwała stwierdza, że „zasadnym będzie, by inwestor mógł kupić działkę bez przetargu po wybudowaniu galerii”.
Przeciwko intencyjnemu charakterowi dokumentu protestowali puławscy przedsiębiorcy, którzy zamierzają w tym miejscu wybudować nowoczesne centrum handlowo-rekreacyjno-usługowe. W tej chwili sporną działkę dzierżawią od miasta.
– Stwierdzenie, że coś jest zasadne, nie daje gwarancji, że nabędziemy grunt – mówił Adam Wicher, prezes spółki Galeria Zielona, powołanej do realizacji inwestycji. – Pewność, że nabędziemy grunt, dałaby nam podstawy do rozmów z bankami w sprawie udzielenia kredytu. Wątpliwości spółki poparła też część radnych
– Sprawa Galerii Zielonej, nawet po tej uchwale, wróci do nas za kilka miesięcy – mówił radny Leszek Gorgol. – Szkoda że przyjęliśmy uchwałę intencyjną, a nie załatwiającą problem. Powinniśmy podjąć taką uchwałę, która zabezpieczyłaby interesy miasta i pomogła zrealizować inwestycję.
Przyrzeczenie ze strony miasta, że działka zostałaby sprzedana bez przetargu po wybudowaniu obiektu, ułatwiłoby zdaniem przedsiębiorców uzyskanie kredytu na budowę. Tymczasem, zdaniem prawników prezydenta Puław, takie rozwiązanie jest niezgodne z prawem.
Biznesmeni starają się jednak za wszelką cenę doprowadzić do zagwarantowania im sprzedaży działki. Obecnie namawiają władze miasta, by ustanowiły na dzierżawiony przez nich teren hipotekę. W zamian oferują kaucję. Miasto nie chce się jednak zgodzić na takie rozwiązanie. Podczas sesji pojawiły się nawet głosy, że miasto utrudnia inwestorom rozpoczęcie budowy.
– Czy wydzierżawienie działki na trzydzieści lat na korzystnych warunkach jest złą wolą? – pytał zdenerwowany Janusz Grobel, prezydent Puław. – Czy błyskawiczna zmiana planu zagospodarowania przestrzennego jest złą wolą? Ten, który zamierza budować, musi mieć środki. Zostałem wynajęty przez mieszkańców Puław do reprezentowania ich interesów. I nie zgodzę się, by ustalić hipotekę na miejskich gruntach na rzecz obcego inwestora.
Zamieszanie wokół sprzedaży działki na pewno spowoduje kolejne opóźnienie inwestycji. Początkowo galeria miała zostać otwarta w sierpniu tego roku. – W tym momencie zagrożony jest nawet termin: wiosna przyszłego roku – kwituje Adam Wicher.
Tomasz Kolasa
Galeria Zielona
U zbiegu ulic Zielonej i Lubelskiej, na działce po dawnej jednostce wojskowej, ma stanąć nowoczesne centrum handlowo-usługowo-rekreacyjne. Inwestycja ma kosztować ok. 20–25 mln zł. Obiekt ma mieć dwie kondygnacje i ponad 9 tys. metrów kwadratowych powierzchni. W budynku przewidziany jest supermarket spożywczy, kilkadziesiąt sklepów, centrum rozrywki z kręgielnią, skałkami wspinaczkowymi, dyskoteką i bilardem. W planach jest też budowa pierwszego w Polsce odkrytego lodowiska na dachu budynku.
