Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Materiał ilustracyjny
Nawet 24 dzieci mogłoby korzystać ze żłobka, który ma powstać w Kazimierzu Dolnym. Gminie udało się pozyskać na to 1,2 mln zł, ale nie wiadomo jeszcze gdzie miałaby działać nowa placówka.
– To nie jest takie proste, bo musimy liczyć się z restrykcyjnymi wymogami technicznymi dotyczącymi takich placówek. W grę wchodzą dwa gminne budynki: przedszkola albo nowej szkoły – mówi Artur Pomianowski, burmistrz Kazimierza Dolnego. – Z tym, że w przypadku przedszkola sytuacja byłaby bardziej skomplikowana. W obecnie działającym budynku nie zmieściłyby się dzieci żłobkowe i przedszkolaki. W związku z tym część przedszkola musiałaby zostać przeniesiona. Padają inne pomysły, jak budowa nowego obiektu, ale autorzy nie patrzą na koszty budowy czy adaptacji.
Zwolennikiem takiego rozwiązania jest m.in. radny Janusz Kowalski. - Optymalnym rozwiązaniem byłaby budowa żłobka na terenie działki, na której jest przedszkole. Docelowo niewielki obiekt budowlany mógłby powstać w miejscu istniejącego budynku gospodarczego stojącego obok przedszkola, bądź przy skarpie od ulicy Lubelskiej – ocenia radny Kowalski i szacuje: Koszty związane z budową żłobka są relatywnie niskie. Można przyjąć, że powierzchnia użytkowa na żłobek to około 200 mkw. Przyjmując wartości rynkowe, to kwota rzędu co najwyżej 1,5 mln zł.
Zdaniem burmistrza, bardziej rozsądna wydaje się adaptacja pomieszczeń w budynku szkoły. – Oba rozwiązania wymagają analiz, zarówno finansowych, jak i pod względem projektowym, bo żłobek musi mieć np. osobną kuchnię i łazienki. Muszą się więc na ten temat wypowiedzieć eksperci. Nie mam zamiaru i nie chcę podejmować tej decyzji sam – zaznacza Pomianowski i podkreśla, że na razie trwa analiza możliwości lokalowych. – Szkoda, że pojawiły się plotki, jakoby wybór budynku przedszkola jest przesądzony. To zaniepokoiło rodziców, którzy na zebraniu ze mną pytali już o konkretne rzeczy związane z utworzeniem żłobka w przedszkolu, podczas gdy jesteśmy nadal w fazie planowania – zapewnia burmistrz. – Przede wszystkim nie mamy jeszcze informacji ilu rodziców z terenu naszej gminy chciałoby korzystać ze żłobka. Chcemy przeprowadzić ankiety wśród mieszkańców, które dadzą nam odpowiedź.
Pieniądze, które gmina pozyskała z Regionalnego Programu Operacyjnego pozwalają na utworzenie dwóch oddziałów żłobkowych po 12 dzieci oraz zatrudnienie sześciu pracowników.
>>> Kazimierz Dolny: Audyt wykazał wiele uchybień. Mieszkańcy dowiedzą się jak było
>>> Kazimierz Dolny: Lokal po "Rynkowej" czeka na nowego najemcę
