Nożem i grabiami walczyli o miedzę

Policja o bijatyce dowiedziała się od dyspozytora pogotowia ratunkowego, które wczoraj wieczorem zostało wezwane do rannych mężczyzn. Do szpitala trafili: Marian K. z obrażeniami głowy i Kazimierz B. z raną ciętą ucha i kłutą klatki piersiowej. - Ze wstępnych ustaleń policjantów, którzy rozmawiali z mężczyznami wynika, że obydwaj wykonywali prace na swoich działkach - mówi Magdalena Jędrejek, z biura prasowego KMP w Lublinie. - Marian K. twierdzi, że w trakcie kłótni o miedzę został pobity grabiami przez właściciela sąsiedniej działki - Kazimierza B. Według jego relacji sąsiad zaczął zadawać mu ciosy. Wtedy przewrócił się na ziemię i próbował bronić się nożem. Wówczas musiał zranić Kazimierza B. Drugi z mężczyzn powiedział policjantom, że został zaatakowany przez Mariana K. nożem i musiał się bronić grabiami.