Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Busem do Warszawy: Zgodnie z rozkładem czyli na złamanie karku

Według obowiązującego rozkładu jazdy podróż busem z Lublina do Warszawy ma trwać ok. dwie i pół godziny. Dziś inspektorzy drogowi udowodnili, że kierowca - jadąc zgodnie z przepisami - dociera na miejsce godzinę później.
Punktualnie o godz. 7.30 funkcjonariusze z Wojewódzkiej Inspekcji Transportu Drogowego w Lublinie podjechali na przystanek przy ul. Ruskiej w Lublinie. Kwadrans później, zgodnie z rozkładem jazdy, bus firmy Contbus wyruszył w trasę. Do stolicy miał dotrzeć o godz. 10.25. - Uprzedziliśmy kierowcę, że cały przejazd jest nagrywany na video. 168-kilometrową trasę pokonał zgodnie z przepisami - mówi inspektor Piotr Woźniak. W obszarze zabudowanym jechał 50 km/h, poza miastem 70 km/h. Na trasie nie było korków, remontów i innych nieprzewidzianych sytuacji. Efekt? - Dojechał na miejsce z godzinnym opóźnieniem - opowiada Woźniak. - To jednoznacznie pokazuje, że rozkłady na tej trasie są nierealne. - Na bezpieczny i zgodny z przepisami przejazd, kierowca busa potrzebuje trzy i pół godziny, a nie dwie godziny i 40 minut, jak jest zapisane w rozkładzie jazdy - komentuje wyniki Cezary Jurkowski, wojewódzki inspektor transportu drogowego. Co na to instytucja wydająca przewoźnikom zezwolenia i zatwierdzająca rozkłady jazdy? - Według ekspertyz rzeczoznawców z 2004 i 2005 r., na przejechanie tej trasy busem potrzeba 2 godziny 28 minut. Do tej pory nie mieliśmy żadnych sygnałów, że założony czas przejazdu jest zbyt krótki - twierdzi Michał Zdun, kierownik oddziału zezwoleń w Urzędzie Marszałkowskim w Lublinie. Średnia prędkość przejazdu kontrolowanego wczoraj busa wyniosła 52 km/h, podczas gdy w rozkładzie założono o 13 kilometrów więcej. - Wyśrubowane rozkłady powodują nagminne przekraczanie prędkości - mówi Jurkowski. I zapewnia, że materiał z akcji trafi na biurko marszałka województwa i do policji. - Rozkłady trzeba natychmiast zmienić - dodaje. Dziś Krzysztof Grabczuk, marszałek województwa, zdecydował, że Zarząd Województwa w najbliższy wtorek zajmie się sprawą przeznaczenia pieniędzy na nową ekspertyzę. - Ale tak naprawdę to my nic nie możemy przewoźnikom nakazać. W przypadku zatwierdzonych wcześniej rozkładów możemy tylko postulować wydłużenie czasu przejazdu. Ekspertyza będzie obowiązywać tylko w przypadku zatwierdzania nowych. - Jeżeli urząd to zaleci, my się dostosujemy. Ale pod warunkiem, że inni zrobią to samo - mówi Michał Misura, właściciel jednej z firm przewozowych. - Wiem, że busy jeżdżą za szybko i wyprzedzają w niedozwolonych miejscach. Ale i tak je wolę, bo są szybsze niż pociąg - mówi Katarzyna Rekiel z Biskupia. - Poza tym są o 10 złotych tańsze - wtóruje Joanna Jarczak z Tomaszowa Lubelskiego.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama