Reklama
Maciejewski: Nie ma punktów za styl
ROZMOWA Z Michałem Maciejewskim, obrońcą lubelskiego Motoru
- 27.09.2009 19:57
– Ja też myślałem, że uda nam się wywieźć z gorącego terenu w Zabrzu jeden punkt. Najgorsze, że gospodarze mieli wcześniej dużo lepsze sytuacje do zdobycia bramki. Najbardziej bolą straty poniesione w końcowych fragmentach spotkania.
– Sądzę, że mecz mógł się podobać kibicom. Były momenty, kiedy prezentowaliśmy się całkiem dobrze i mam nadzieje, że formę przeniesiemy także na środowe spotkanie z GKS Katowice. Czas też pokusić się o komplet punktów, ponieważ od pozytywnego wrażenia nie przybywa „oczek” i nie poprawi się miejsca w tabeli. W następnej konfrontacji bardziej będzie nas interesowało zwycięstwo niż styl.
– Szansę miał Wojtek Białek, który znalazł się sam na sam z bramkarzem. Kilka razy groźnie skontrowaliśmy, ale w decydujących momentach zabrakło spokoju w wykończeniu akcji. Wiadomo, że nie mogliśmy pozwolić sobie na otwartą rywalizację z drużyną walczącą o czołowe miejsce i awans do ekstraklasy, ale nie baliśmy się gospodarzy. Najtrudniejsze były chwile tuż po przerwie. Górnik mocno naciskał przez kilkanaście minut i w tym czasie zdołał wyrównać.
Reklama












Komentarze