Gramy w jednej drużynie
Wczoraj nasi Czytelnicy wrzucali do urny pierwsze zestawy kuponów. Anna Wrona z Lublina przyszła już o 9 rano. Do udziału w konkursie zachęcił ją mąż. Teraz grają w jednym zespole.
- 18.12.2009 10:34
- Jesteśmy z mężem na emeryturze i mamy teraz bardzo dużo czasu. Szukamy sobie różnych rozrywek, udział w loterii mieszkaniowej to jedna z nich. Świetnie się przy tym bawimy – uśmiecha się pani Anna.
... ale jak przyznaje nagroda też by się przydała.
– Każda z nich jest bardzo atrakcyjna. Pieniędzmi moglibyśmy podreperować nasz skromny emerytalny budżet. Samochód byłby z kolei jak znalazł dla wnuczki, która kończy niedługo 18 lat i robi akurat prawo jazdy – tłumaczy.
Panią Annę ucieszyłoby także mieszkanie. – Teraz mieszkamy w domu jednorodzinnym. Nie narzekamy, ale jest przy nim trochę pracy. Tak jak teraz, kiedy cały czas trzeba odśnieżać. Mieszkanie w bloku to co innego. Przydałoby się nam trochę spokoju na stare lata – śmieje się. – Dom moglibyśmy zostawić synowi.
– Rano odprowadzam młodszą wnuczkę do szkoły i od razu idę do kiosku. Sprzedawczyni już mnie zna i wie, że biorę udział w konkursie. Zawsze odkłada mi gazetę – opowiada nasza Czytelniczka - Konkurs to oczywiście dodatkowa motywacja do tego, żeby kupić gazetę, ale lubię też wiedzieć, co się dzieje w mieście.
Państwo Wrona mają receptę na wygraną: konsekwencję. – Będziemy zbierać kolejne zestawy. Wiadomo, że czym więcej, tym lepiej. Przy większej ilości kuponów szanse na wygraną automatycznie rosną – mówi pani Anna. – Mamy nadzieję, że szczęście uśmiechnie się właśnie do nas.
Dziś drukujemy11 kupon. Zbierz kolejny zestaw 10 kuponów i zwiększ swoje szanse w grze!
Reklama













Komentarze