Reklama
Mieszkanie dla syna, auto dla wnuczki
– Nie ukrywam, że najbardziej zależy mi na apartamencie. Ale to chyba żadna niespodzianka. Chociaż inne nagrody też są niczego sobie – uśmiecha się Anna Kuczera, nasza Czytelniczka z Lublina.
- 07.04.2010 10:27
Pani Anna marzy o mieszkaniu dla syna. – Chłopak ma już 25 lat, czas, więc na własne mieszkanie i samodzielność. Dwa pokolenia nie powinny mieszkać razem zbyt długo, to im nie służy – twierdzi nasza Czytelniczka. – Synowi przydałoby się więcej prywatności. Dwie córki już „wyprawiłam”, teraz kolej na niego.
– Auto byłoby w sam raz dla wnuczki, która właśnie odebrała prawo jazdy. Taki damski samochodzik jak nissan micra na pewno by ją ucieszył – mówi pani Anna. – Mam nadzieję, że od czasu do czasu przewiozłaby babcię.
Nasza Czytelniczka zebrała wszystkie kupony. Jak twierdzi to połowa sukcesu. – Prenumeruję „Dziennik Wschodni”, więc to żaden problem. Zwłaszcza, że lubię wszelkiego rodzaju konkursy. Poza tym konsekwencja zawsze procentuje – uśmiecha się.
– Kilka razy w życiu udało mi się wygrać. Mam nadzieję, że tak też będzie tym razem. Na wszelki wypadek część kuponów wypełniam na dzieci i wnuczkę. Może któreś z nich będzie miało więcej szczęścia ode mnie.
Pani Anna grała również w ubiegłorocznej edycji naszej loterii. Chociaż nie miała wtedy szczęścia, nie zrezygnowała. – Nie powiodło mi się też w pierwszym losowaniu tej edycji. Ale nie byłabym sobą gdybym straciła nadzieję. Jestem stuprocentową optymistką – śmieje się nasza Czytelniczka. – Poza tym nagrody są „grubsze” niż w tamtym roku, więc nie ma powodu, żeby załamywać ręce.
Reklama













Komentarze