Metro 2033 to gra oparta na bestsellerowej książce Dimitriya Głukhovskiego. Rzecz dziej się w tytułowym roku 2033, kiedy to po zagładzie atomowej resztki ludności schroniły się w przepastnych tunelach moskiewskiego metra.
Wkrótce niemal na każdej stacji powstało miasto-państwo rządzące się swoimi prawami. Poszczególne społeczności odróżniają się zresztą nie tylko prawem: co stacja to inna ideologia. Jak w powieści mamy tu faszystów, komunistów, demokratów, etc.
Jasna sprawa, że rodzi to spore konflikty i poszczególne stacje często ze sobą wojują. Żeby nie było za łatwo, to jeszcze w tunelach czai się pełno zmutowanych stworzeń, które mają jeden cel: dopaść nas. Jeżeli komuś to przypomina grę S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla, to… bardzo dobrze.
Raz, ze obie gry powstały w ukraińskich studiach. Dwa: prezentują dość podobne światy. Trzy: i w Metrze, i w Stalkerze rzeczą nie do przecenienia jest niezwykle ponury i przygnębiający klimat. Cztery: oba tytuły to luźne \"egranizacje” powieści (w przypadku Stalkera: Piknik na skraju drogi braci Strugackich).
I tak dochodzimy do naszego konkursu:
MAMY DLA WAS DWIE GRY Metro 2033
Jak je zdobyć?
Napiszcie nam, jaka powieść – oczywiście nie musi to być SF – powinna zostać przerobiona na grę. I jak taka gra mogłaby wyglądać.
Forma tekstu: dowolna.
Długość tekstu: nie więcej niż 6 000 znaków.
Termin: do 18 kwietnia.
Gdzie wysyłać: [email protected]
A jak wygląda gra Metro 2033? Trzeba przyznać, że trudno dziś znaleźć ładniejszy tytuł:
Radomir Wiśniewski
Komentarze