Reklama
Smreczyńska - Gąbka: Potrzebujemy czasu
ROZMOWA Z Agnieszką Smreczyńską-Gąbką, prezes Motoru Lublin
- 06.09.2010 11:41
– Pamiętajmy, że ten spadkowicz musiał stworzyć wszystko od początku. Oczywiście, zostały bogate tradycje, historia, ale na tym nie da się zbudować zespołu. Potrzebni są zawodnicy, którzy wybiegając na boisko będą stanowili jedność. W tej chwili jeszcze nie do końca tak jest. Trener Bławacki budował drużynę w ostatniej chwili. Niedawno do grupy dołączyło kilku nowych zawodników. Potrzebujemy więcej czasu zanim wszyscy się zgrają. Oczywiście, pozostaje pewien niedosyt, ale jestem przekonana, że kolejne spotkania przyniosą lepsze rezultaty.
– Każdy, kto zna się na piłce, wie, że dla przeciętnego szkoleniowca budowa zespołu, to kwestia sezonu, dwóch. Dopiero po tym czasie można oceniać czy został wykonany plan.
– Niestety, dział prawny Telewizji Polskiej nie wydał zgody na objęcie przez niego tej funkcji. Aktualnie ten temat jest więc zawieszony. Ciągle jesteśmy jednak zainteresowani poszerzaniem struktury spółki i współpracą z Tomkiem, który będzie nam pomagał w miarę możliwości.
– Jestem po rozmowie z prezesem E Leclerc\'a, który stwierdził, że pomimo, iż Motor zawsze obiecywał mu awanse, to da nam ostatnią szansę. W najbliższych dniach powinniśmy podpisać umowę. Jesteśmy też blisko sfinalizowania rozmów z dwoma przedsiębiorstwami, których nazwy wolałabym zachować na razie w tajemnicy. Ciągle rozmawiamy też z kilkoma innymi, dużymi firmami, które stać na strategiczne sponsorowanie klubu. Te firmy na jesieni planować będą swoje budżety marketingowe na 2011 rok i wtedy zapadną decyzję o ich ewentualnym wejściu do spółki.
– Zdradzę to dopiero po spotkaniu z kibicami, które wspólnie z LKP chcemy zaaranżować w najbliższym czasie. To bowiem kibice są wartością, która przenosi tradycje już od sześćdziesięciu lat i chciałabym uzgodnić z nimi program uroczystości.
– Każda strategia jest dobra, kiedy jest przemyślana. Nasze koncepcje to nie są jednorazowe działania. Większość propozycji musi zgrać się systemowo i wymaga czasu. Nie od razu możemy wprowadzić elektroniczną sprzedaż biletów czy współpracę z pubami w kwestii ich dystrybucji. Są jednak rzeczy, z którymi możemy ruszyć szybciej. Zaliczają się do nich na przykład wizyty piłkarzy w szkołach oraz spotkania z samorządami studentów.
Reklama













Komentarze