Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Rezultaty chełmskiej okręgówki

Granica zaprezentowała wysoki procent skuteczności. – W pierwszej połowie nasi rywale mieli jedną klarowną okazję i ją wykorzystali. W drugiej części, do czasu strzelenia drugiego gola, było podobnie – zauważa szkoleniowiec Kłosa Jacek Płoszaj.
– Gdybyśmy wykazali się większym spokojem, to pewnie wynik byłby inny, np. 1:2 lub, przy większym szczęściu, spotkanie mogło zakończyć się remisem. Kibice w Dorohusku zobaczyli, na pożegnanie rundy jesiennej, wyrównany, zacięty mecz. W pierwszej odsłonie gospodarze wykorzystali swoją szansę i objęli prowadzenie. Bliski wyrównania był Jacek Dyszewski. Napastnik Kłosa przestrzelił z 14 metrów, będąc sam na sam z bramkarzem miejscowych. – Kto wie, jak wówczas potoczyłby się ten mecz – zastanawia się trener Kłosa. Drugiego gola goście stracili po kontrze i dobitce z bliska Michała Jabłońskiego. – Zaspali moi obrońcy – podkreśla Płoszaj. – Gdy było już 0:2, nie mieliśmy nic do stracenia. Stwarzaliśmy okazje, ale nie zamieniliśmy ich na bramki. Blisko szczęścia byli Mateusz Szpilski, Jacek Dyszewski, Michał Gwardiak. – Szczególnie po przerwie należały nam się kolejne gole – twierdzi Kamil Sergijuk, kapitan Granicy. – Walczyliśmy, daliśmy z siebie wszystko. Wybiegaliśmy ten mecz i zwycięstwo. Cieszymy się, że wygraną zakończyliśmy pierwszą rundę. Granica Dorohusk – Kłos Chełm 2:0 (1:0) Bramki: Jabłoński (10, 75). Granica: Kopeć – P. Ruszkiewicz, Mirzwa, Tarasiuk, Krzysztof Ruszkiewicz, Konrad Ruszkiewicz, Sergijuk, Jabłoński, Zbirnia (75 Dyczko), M. Olender, Jenda (65 Malinowski). Kłos: Klekotka – Pietruszka (11 Żółciński), Hawryluk, Bogusz, Tywoniuk (70 Kolano), Wyrostek (82 Antoniak), Ciechoński, Gwardiak, Szpilski, Dyszewski, Kuchta (46 Staszczak). Sporego kalibru niespodziankę, w postaci zwycięstwa gospodarzy, odnotowaliśmy w meczu Startu II z Hetmanem Żółkiewka. Rezerwy Startu rozpoczęły i zakończyły rundę jesienną wygraną. Co ciekawe, odbyło się to, podobnie jak wyjazdowa inauguracja z Bratem Cukrownikiem, na obiekcie w Siennicy Nadolnej. – To boisko jakoś nam leży. Graliśmy na nim także mecz z Agrosem Suchawa, także zakończony zwycięstwem – cieszy się trener Startu II Mirosław Berbeć. – Główna murawa stadionu, na której zazwyczaj rozgrywamy swoje mecze w lidze, była zajęta przez dziewczyny z Kingi Krasnystaw. Z kolei, płyta na tzw. łąkach, nie nadawała się do gry z powodu zalania. Nie mogliśmy przełożyć meczu na niedzielę, gdyż wtedy grał pierwszy zespół w IV lidze – wyjaśnia szkoleniowiec. Zawirowania z boiskiem wyszły gospodarzom na dobre. Po sześciu przegranych z rzędu podopieczni trenera Mirosław Berbecia odnieśli cenne zwycięstwo. Przed potyczką ze spadkowiczem z IV ligi, beniaminek okręgówki zwarł szyki i skompletował dosyć mocną ekipę. W porównaniu do poprzednich spotkań, w kadrze pojawili się Marcin Ciechan, Damian Psiuk. Wzmocnieniem byli także Arkadiusz Banasiak i Piotr Witka. – Pościągali na nas posiłki, aż jestem zdziwiony – mówił po spotkaniu Andrzej Koprucha, kierownik zespołu z Żółkiewki. Miejscowi rozegrali bardzo dobry mecz. – Byliśmy drużyną lepszą, zasłużenie wygraliśmy. Chłopcy grali agresywnie, odważnie, walczyli o każdą piłkę, przeprowadzali ciekawe akcje – cieszy się trener Berbeć. I choć rezerwy miały przewagę, to pierwszą, samobójczą bramkę zaliczył grający trener Hetmana. Strzelającym był Jarosław Zdunek, a piłka odbijając się jeszcze od Tomasza Tuczyńskiego, zaskoczyła bramkarza Macieja Płonkę. – Mogliśmy spokojnie wygrać znacznie wyżej. Jednak brakowało nam skuteczności – dodaje Berbeć. Dogodnych okazji dla miejscowych nie wykorzystali Damian Mazurkiewicz, Piotr Witka, Jakub Frącek, Damian Psiuk, Arkadiusz Banasiak. – W przekroju meczu byliśmy o jedną bramkę gorsi – przyznaje kierownik Hetmana. Start II Krasnystaw – Hetman Żółkiewka 3:1 (1:0) Bramki: Tuczyński (31 samobójcza), Mazurkiewicz (50), Psiuk (77) – Furmanek (52). Strat II: Bednarczyk – Zdunek, Błaszczak, Fiszer, Bąk (71 Herbut), Bury (46 Witka), J. Salitra, Mazurkiewicz (84 Frącek), Banasiak, Drzewiecki (46 Psiuk), Ciechan. Hetman: Płonka – Olech, Tuczyński, Limek (53 K. Górny), Zabiegły (69 Szczypiński), Pidek, Przemysław Skrzypczyński, Sztochryn (72 Batyra), M. Górny, Furmanek, Koprucha (50 Rozner). Ostre strzelanie urządzili sobie w Suchawie piłkarze lidera z Wierzbicy. Ogniwo rozgromiło miejscowy Agros 7:0. – To i tak najniższy wymiar kary dla naszego przeciwnika – twierdzi szkoleniowiec gości Jacek Kłos. Szybko strzelony przez Patryka Bąka gol, ustawił mecz. Po 25 minutach przyjezdni prowadzili 3:0 i Agros już się nie podniósł. – Spokojnie mogliby wygrać co najmniej 12:0. Jednak zawiodła nas skuteczność – dodaje szkoleniowiec Ogniwa. – Rozegraliśmy najsłabszy mecz w tej rundzie. Niektórzy nasi zawodnicy podeszli do tego meczu z zamiarem, by on jak najszybciej się zakończył – mówi grający trener Agrosu, Grzegorz Nowicki. Agros Suchawa – Ogniwo Wierzbica 0:7 (0:3) Bramki: Bąk (2, 90+1), Charytanowicz (10, 55), R. Hanc (24), Krawiec (83), Błaszczuk (88). Agros: Wójcik – Gałęzowski, Gałąska, Samoluk, Belina, Struski, Tomaszewski, Krawczyk, Staszewski (75 Nowicki), Ciechan (70 Sołoń), Sekulski. Ogniwo: Zagraba – A. Mazurek, Kloc, Socha, Pasicki (55 Szanfisz), Nyszko (55 Lenar), Charytanowicz (80 Błaszczuk), Krawiec, Bąk, R. Hanc, I. Hanc (70 D. Gałecki). Wygraną 5:1 okupił rozcięciem łuku brwiowego Tomasz Maśluch. Po spotkaniu szkoleniowiec Sławomir Kosior pojechał z zawodnikiem do szpitala. – Zawodnik przeszedł badania. Wychodzi na to, że uraz nie będzie zbyt poważny – stwierdził w niedzielę po południu szkoleniowiec Brata. Unia Białopole – Brat Cukrownik Siennica Nadolna 1:5 (1:1) Bramki: Osmanowski (6) – Dulbas (36), Kister (58, 84), Belina (73), Stankiewicz (88). W 78 min Arnold Kister (Brat) nie wykorzystał rzutu karnego. Jego strzał obronił bramkarz Unii Emil Kargul. Unia: Kargul – S. Domińczuk, P. Domińczuk, Chwedyna, Demczuk, Osmanowski (63 Łukaszewski), Madejski (55 Ostrowski), Chramęga, Piekaruk, Nafalski. M. Soroka. Brat: M. Dębski – Malinowski (85 Stankiewicz), Czuluk (85 Rapa), Dobrzyński, Ćwirta, J. Dębski, Maśluch (22 Dulbas), Kister, Belina, Lubaś (46 Iwaniuk), Sadlak. Ruch Izbica – Frassati Fajsławice 5:1 (2:0) Bramki: Rycyk (7, 57), Ożga (34), Fornal (80), Łata (90) – Paweł szaduera (59). Ruch: Bodio – Basiński, Pawelec, Nizioł, Iracki (80 Osypiuk), Orkiszewski (65 Fornal), Wójciuk, Kister, Łata, Rycyk, Ożga (46 Berdzik). Frassati: M. Czajka – W. Wójcik (70 D. Wójcik), Trała, K. Szadura, Furmaniak, M. Szadura (82 Ornal), A. Czajka, Stacharski, P. Szadura, Madeja (77 Pluta), Rozwałka (46 Błaziak). Sawena Sawin – Pławanice Kamień 1:2 (0:2) Bramki: Sąsiadek (60) – Brykalski (5), T. Bochen (27). Sawena: Sanderski – Niemiec, Sawa (55 Kuśmierczuk), Rączkowski, Domink Swatek (75 Panasiuk), Leśnicki, Sąsiadek, Kulawczuk, Poniedziałek, Kozina (65 Kurec), Ciołek. Pławanice: Dmuch – Ożóg, Neckar, Ciejak, Hawryluk, Petruk (80 Wiśniewski), T. Bochen, S. Dudko (90 R. Bochen), Janas (55 Omelko), Krop, Brykalski (46 Stocki). Vitrum Wola Uhruska – Tatran Kraśniczyn 2:2 (1:2) Bramki: Mroczek (30), Mateusz Polak (90) – Paweł Szpak (24 z karnego), P. Sawczuk (37). Czerwona kartka: Damian Stanisławski (Tatran) w 71 min, za faul. Vitrum: D. Polak – G. Cholawo, Stasiejko, Mateusz Polak, D. Danielak, Dybek (46 P. Wielgus), Wysokiński, Pawluk, Superniak (46 K. Czerpak), Mroczek, Marcin Walaszek. Tatran: Kubów – P. Mazurek, Paweł Szpak, Stanisławski, Mielnicki, Ciechański, M. Sawczuk, P. Sawczak (75 Milnicki), Malinowski (90 Szponar), Sadlak, Wójcik (46 Kowalski).

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama