Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Kryształ Werbkowice pozyskał Daniela Wagę

Czwarte miejsce i tylko trzy punkty starty do lidera – to bilans rundy jesiennej w wykonaniu piłkarzy Kryształu Werbkowice. Przed startem sezonu w zespole doszło do sporych przetasowań.
Trener Janusz Grula odszedł do Korony Łaszczów, a czołowi piłkarze – Mariusz Kycko, Rafał Hałas i Michał Kiecana, do AMSPN Hetman Zamość. Ubytki szybko uzupełniono zdolnymi juniorami oraz m.in. Adamem Onkiewiczem z Unii Hrubieszów i Jarosławem Kaczorukiem z Płomienia Spartana Nieledew. To wystarczyło, żeby Kryształ nawiązał walkę z czołówką. A były trener i zawodnicy mogą sobie teraz pluć w brodę, że odeszli z Werbkowic. Prowadzona przez Grulę Korona plasuje się w tabeli niżej od Kryształu, zaś zespół Hetmana, z powodu bojkotu pozostałych drużyn z klasy A, nie zagrał żadnego ligowego meczu. – Uważam, że mamy powody do zadowolenia – mówi Edmund Kawka, prezes Kryształu. – Nie liczyliśmy i nadal nie liczymy w tym sezonie na coś więcej. Drużyna została w ostatniej chwili złożona w całość. W okresie przygotowawczym graliśmy juniorami, dopiero potem dołączyli doświadczeni zawodnicy – dodaje. Dlatego początek rundy w wykonaniu Kryształu był słaby. Dopiero z upływem czasu zespół zaczął się zgrywać, co przyniosło za sobą dobre wyniki. Głównym grzechem ekipy z Werbkowic był natomiast brak skuteczności. Wiosną ma się to zmienić, bo do drużyny dołączy Daniel Waga. 23-letni napastnik spędził jesień w Echu Zawada, do którego przeszedł latem z... Kryształu. Teraz wraca na stare śmieci. – Mam nadzieję, że Daniel zostanie z nami dłużej, niż tylko na rundę wiosenną. Jego pozyskanie powinno zakończyć nasze problemy ze strzelaniem bramek – podkreśla prezes Kawka. Waga ma być jedynym nabytkiem Kryształu. Zdaniem szefa klubu większe wzmocnienia nie są potrzebne, bo nikt z dotychczasowych graczy nie zamierza opuścić zespołu. – Poza tym na wiosnę naszym celem nie będzie awans. Chcemy tylko grać jak najlepiej i ogrywać młodych piłkarzy, których w naszym składzie nie brakuje. Przy doświadczonych zawodnikach powinno się to udać – kończy Kawka.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama