Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Brat Siennica Nadolna wiosną zdobył komplet punktów

Piłkarze Sławomira Kosiora udanie przeszli przez batalię z drużynami z czołówki i wkrótce mogą zaatakować pozycję lidera. Do pierwszego Ogniwa Wierzbica, zajmujący trzeci lokatę Brat traci już tylko trzy punkty.
Brat Siennica Nadolna wiosną zdobył komplet punktów
Piłkarze Brata Siennica Nadolna na wiosnę wygrali wszystkie mecze (JACEK ŚWIERCZYŃSKI)
Choć po rundzie jesiennej strata wynosiła dziewięć "oczek”. W rundzie rewanżowej Brat grał już z liderem z Wierzbicy, wiceliderem Pławnicami Kamień, Hetmanem Żółkiewka oraz rezerwami Startu Krasnystaw. – Liczą się punkty, a tych mamy na koncie o 12 więcej – cieszy się Sławomir Kosior. Gdzie tkwi źródło dobrych wyników? Przede wszystkim we wzmocnieniach formacji defensywnej. Pozyskanie do bramki doświadczonego Mariusza Wróbla ze Startu Krasnystaw oraz stopera Romana Rossy ze Sparty Rejowiec Fabryczny było strzałem w dziesiątkę. – To zawodnicy z przeszłością w wyższej lidze – zauważa Stanisław Lubaś, prezes Brata. – Już nie tracimy tak głupio bramek, jak choćby w meczu z Tatranem Kraśniczyn. Kibice pamiętają jak po pierwszej połowie przegrywaliśmy aż 0:6. Prezes ma też inny powód do zadowolenia. Trafioną decyzją było zatrudnieniu trenera Kosiora, który w trakcie rundy jesiennej zastąpił Mirosława Dębskiego. – Po prostu nie lubię przegrywać – podkreśla szkoleniowiec. Kluczem do sukcesu są różne rozwiązania taktyczne, dobierane pod określonego przeciwnika. Przeszliśmy z gry trzema obrońcami, na ustawienie czwórką w linii. Modyfikujemy swoje ustawienie i to okazuje się skuteczne. Po serii zwycięstw w klubie nikt nie nosi głowy w chmurach. Oficjalny cel to miejsce w pierwszej trójce. – Nie napinamy się na awans – tonuje nastroje prezes. – Jednak jeśli nadarzy się okazja, to spróbujemy ją wykorzystać. W tej chwili nasz budżet przekracza 100 tys. zł. Po awansie jesteśmy w stanie zwiększyć go nawet do 200 tys. zł – zapewnia Lubaś. – Teraz przed nami najtrudniejsze mecze, czyli mecze z drużynami walczącymi o utrzymanie. Podtrzymanie dobrej passy będzie dużym wyzwaniem – dodaje trener.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama