Już tylko jednego punktu brakuje Ruchowi Ryki, aby zapewnić sobie awans do IV ligi. Podopieczni Pawła Wardy mają na to dwie szanse – w środę zmierzą się z Pogonią 07 Lubartów, a w niedzielę zagrają z Piaskovią Piaski.
(kk)
22.06.2011 00:31
W czwartek Ruch Ryki może świętować awans do IV ligi (Jacek Świerczyński)
– Przestrzegam przed otwieraniem szampanów. Ja z pewnością nie zabiorę go do Lubartowa. Rywale na wiosnę prezentują się bardzo dobrze i jestem przekonany, że mogą nam napsuć sporo krwi – powiedział Paweł Warda.
W dodatku trener Ruchu ma duży ból głowy, ponieważ dzisiaj będzie musiał radzić sobie bez czterech zawodników. Mateusz Madej i Karol Krogulec są kontuzjowani, Krzysztof Gransztof zdaje egzaminy do straży pożarnej, a Lucien Buala Bola musi pauzować za kartki.
– Do tego jeszcze dochodzi olbrzymia presja. Nie będę jednak płakał z tego powodu. Mamy 21 zawodników w kadrze i każdy z nich musi umieć wziąć odpowiedzialność na swoje barki – dodał Warda.
– My również nie odpuścimy, bo chcemy zająć jak najwyższe miejsce. Wcale nie czuję się pewny utrzymania, bo zasady spadków i awansów w tym sezonie są bardzo zagmatwane – twierdzi Łukasz Iwanek, opiekun Pogoni 07.
Jedynym zespołem, który ma jeszcze teoretyczne szanse na wyprzedzenie Ruchu jest Opolanin Opole Lubelskie.
– To jest prawie niemożliwe. Już pogratulowałem trenerowi Wardzie awansu do IV ligi. Niestety, ale zbyt dużo punktów straciliśmy z rywalami z dołu tabeli. Teraz to się na nas mści. Myślę, że Ruch zasłużył na awans.
Tam wszyscy zmierzali w jednym kierunku i wydaje mi się, że piłkarze z Ryk są w stanie poradzić sobie w wyższej klasie – powiedział Michał Kuś, opiekun Opolanina.
Podziel się
Oceń
Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze