Po końcowym gwizdku sędziego w obozie gospodarzy zapanowała duża radość. Jeszcze większa dzień później, gdy okazało się, że drużyna trenera Dariusza Kmiecika zajęła na finiszu drugie miejsce.
Marek Wieczerzak
26.06.2011 20:39
Ten mecz, tak jak pozostałe z 30 kolejki zamojskiej okręgówki miał się odbyć obligatoryjnie w niedzielę o godz. 17, ale działacze Ostoji przystali na prośbę gości i zgodzili się na jego rozegranie już w sobotę. – Poprosiliśmy rywali o to ze względu na to, że kilku naszych zawodników miało w niedzielę różne uroczystości i nie mogliby zagrać – tłumaczy Krzysztof Jóźwik, kierownik Unii.
Ale w składzie hrubieszowian i tak pojawiło się trzech nowicjuszy. – To nasi juniorzy, których testowaliśmy pod kątem przyszłego sezonu – wyjaśnia Jóźwik.
W bramce stanął Jakub Żygawski, który zastąpił pauzującego za czerwoną kartkę Damiana Koszela. W obronie zagrał Mariusz Zając, zaś w ataku Kondrad Karwacki. W pamięci kibiców najbardziej zapisał się właśnie ten ostatni. Już po dwóch minutach przebywania na boisku strzelił dla Unii gola.
W meczu nie obyło się bez incydentów. Trener hrubieszowian Mirosław Nowak całą drugą połowę oglądał z trybun zamiast z ławki rezerwowych. Powód? Zbyt głośne krytykowanie decyzji sędziego tuż przed końcem pierwszych 45 minut meczu. Goście mają też sporo pretensji do piłkarzy Ostoji.
– Przy golu na 2:1 nie zastosowali się do zasady fair-play i nie oddali nam piłki. Po tej bramce wszystko się nam posypało – uważa Jóźwik.
Dla zespołu ze Skierbieszowa wiosna była bardzo udana. Po rządami trenera Dariusza Kmiecika drużyna wygrywała mecz za meczem i pięła się w górę tabeli. Być może to początek jej drogi do IV ligi. Oczywiście już w przyszłym sezonie.
Ostoja Skierbieszów – Unia Hrubieszów 4:2 (3:1)
Bramki: Malec (9), Budzyński (45), Gulak (45+1), Pliżga (60) – Okoniewski (14), Karwacki (75).
Ostoja: Sasim (80 Maruchniak) – Kowalski, Kapłon, Musiel, Wajdyk, Pliżga, Budzyński, Bojko (85 Dziuba), Gulak, Malec, Ziarkiewicz.
Unia: Żygawski – Zając, Wesołek, Okoniewski, Lebiedowicz, Fulara, Pędzik (68 Kondrat), Nowak, R. Oleszczuk, K. Oleszczuk (73 Karwacki).
Sędziował: Olcha.
Grom na podium
W rozgrywkach zamojskiej okręgówki wszystko jest już jasne. Na pożegnanie sezonu grad bramek padł w Starym Zamościu. Omega wygrała z Koroną aż 7:0. Ten wynik, przy jednoczesnym remisie Kryształu sprawił, że łaszczowianie spadli ostatecznie na siódme miejsce w tabeli. A szóstą lokatę zajęła drużyna z Werbkowic, która walczyła z kolei bardzo ambitnie i opłaciło się. Remis osiągnięty przez podopiecznych trenera Jacka Szczyrby pozbawił jednocześnie Igrosu wicemistrzostwa ligi. Ten tytuł przypadł Ostoji. Ostatnie miejsce na podium zapewnił sobie Grom Różaniec i nic dziwnego, że w obozie beniaminka trwało wczoraj prawdziwe święto. Zupełnie inne nastroje zapanowały za to w ekipie drugiej drużyny z gminy Tarnogród. Mimo wysokiego zwycięstwa nad zdegradowaną już wcześniej Tanwią Majdan Stary 5:0 Olimpiakos też spadł do klasy A.
30 kolejka:
Ostoja Skierbieszów – Unia Hrubieszów 4:2 (Malec 9, Budzyński 45, Gulak 45+1, Pliżga 60 – Okoniewski 14, Karwacki 75)
Omega Stary Zamość – Korona Łaszczów 7:0 (Nizioł 34, Goździuk 36, 54, Maciej Bojar 75, Mikulski 81, Baranowski 83 z karnego, Grula 88)
Victoria Łukowa Chmielek – Sparta Wożuczyn 0:0
Olimpiakos Tarnogród – Tanew Majdan Stary 5:0 (M. Dołęcki 7, Karpik 15, Wojda 35, M. Borowski 40, Obszański 76)
Relax Księżpol – Cosmos Józefów 2:1 (Watrak 43, Gawroński 86 – Sz. Mielniczek 55)
Igros Krasnobród – Kryształ Werbkowice 2:2 (Wasilewski 55 z karnego, 63 – Piotr Musiał 7, Mariusz Musiał 72 z karnego)
Entra Sparta Łabunie – Echo Zawada 0:0
Grom Różaniec – Tur Turobin 3:0 (A. Kusiak 55, Larwa 75, Wróbel 78).
Podziel się
Oceń
Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze