Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Modest Boguszewski: Nie chcemy powtórki

ROZMOWA Z Modestem Boguszewskim, trenerem Motoru Lublin
Modest Boguszewski: Nie chcemy powtórki
Modest Boguszewski chciałby, aby Motor w przyszłym sezonie walczył o środek tabeli (BARTEK ŻURAWSKI)
• Kiedy przychodził pan do Motoru był optymistą. W kwestii nastroju nic się nie zmieniło? – Oczywiście, że nie. Pewne trudności mogą tylko trochę temperować mój optymizm, ale nie mogą go zniszczyć. Bo każdy trener musi być pozytywnie nastawiony do pracy. Jeżeli nie ma tej cechy, szybko jest eliminowany z zawodu. • Ale wszystko wskazuje na to, że w przyszłym sezonie zespół będzie słabszy niż w wiosną poprzedniego roku. Odeszli Grzegorz Wojdyga, Krystian Wójcik i Przemysław Żmuda, a najprawdopodobniej zrobią to jeszcze , Przemysław Mierzwa i Marek Fundakowski. Poza tym nie wiadomo, jakie plany będę mieli Grzegorz Krystosiak i Piotr Prędota. – W tym roku przerwa między rozgrywkami jest bardzo krótka, więc mamy mało czasu na negocjacje kontraktowe. Nie bez znaczenia było też, w której lidze ostatecznie zagramy. W końcu wszystko ułożyło się dobrze, ale zawodnicy długo nie wiedzieli na czym stoją. W tej chwili prognozy dotyczące siły naszej kadry nie są najlepsze, ale nie znaczy to, że tak samo będzie przed pierwszym meczem. • Nazwiska zawodników, którzy mogliby wzmocnić lubelski klub nie rzucają na kolana. Bartosz Tomczuk w poprzednim sezonie był na testach w trzecioligowej Avii Świdnik, ale nawet tam się nie załapał. – Bartosz nie był na testach, tylko odbudowywał się po poważnej kontuzji. Nie walczył o to, żeby załapać się do drużyny, po prostu chciał wrócić do pełni sił. • Mówi się też o zawodnikach związanych wcześniej z Motorem, jednak Dawid Ptaszyński czy Daniel Koczon mają również oferty z wyższych lig. – Mimo to niewykluczone, że u nas zagrają. Jeżeli nie wyjdzie im w innych klubach, wznowimy negocjacje. • 20 lipca rozpoczynacie rywalizację w Pucharze Polski. LZS Turbia, który właśnie wywalczył awans do IV ligi, nie powinien sprawić wam większych kłopotów. – Puchary rządzą się własnymi prawami. A Turbia zdecydowanie ograła przecież Stal Sanok, czołowego trzecioligowca. Z kolei Sanok kiedyś wyeliminował walczącą o mistrzostwo Legię. Czasami zdarzają się takie dziwne rzeczy. My na pewno pojedziemy do Turbi po zwycięstwo. A co z tego wyjdzie, dopiero się okaże. • Trzy dni później rozpocznie się liga. W tym sezonie będzie chyba jeszcze słabsza niż w poprzednim. W miejsce Wisły Płock i Olimpii Elbląg zagra przeżywający kłopoty KSZO Ostrowiec. Żaden z beniaminków nie zgłasza ambitnych planów. – Wszyscy beniaminkowie to bardzo solidne drużyny. Garbarnia Kraków zawsze miała markę. W tym mieście jest wielu bardzo dobrych zawodników i kilku z nich z pewnością zasili ten klub. Z kolei Wisła Puławy i Pogoń Siedlce znajdują się na fali wznoszącej, rozwijają się pod względem sportowym i organizacyjnym. Dlatego uważam, że beniaminkowie nie będą chłopcami do bicia. • O co będzie walczył Motor? – Realnym celem jest środek tabeli. Nie chcemy powtórki z ubiegłego sezonu. "Żółto-biało-niebiescy” muszą w każdym meczu dawać z siebie wszystko i wygrywać. A przy odrobinie szczęścia, powalczymy o coś więcej.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama