Sobotnim spotkaniem rezerw Startu Krasnystaw z Kłosem Chełm okręgówka rozpocznie nowy sezon. Po raz pierwszy w rozgrywkach tego szczebla uczestniczyć będzie 15 zespołów.
(grom)
12.08.2011 16:09
To efekt zawirowań regulaminowych, po poprzednich rozgrywkach, kiedy z awansu, mimo wygrania ligi, zrezygnowało Ogniwo Wierzbica. Żadna drużyna nie została też zdegradowana do okręgówki.
Chełmski Okręgowy Związek Piłki Nożnej zmuszony był powiększyć ligę o jeden zespół. Tym samym, w sezonie 2011/2012 degradacją zostaną objęte dwie najsłabsze drużyny z miejsc 14 i 15.
Beniaminkami z prawdziwego zdarzenia będą Chełmianka II i Victoria Żmudź. Pierwszą prowadzi Tomasz Wieczorek, drugą – Piotr Moliński. Rezerwy III-ligowej Chełmianki zamierzają przede wszystkim ogrywać swoich wychowanków.
Choć miejscowi kibice wykalkulowali, że korzystając z piłkarzy pierwszej drużyny, tych którzy nie będą łapać się do meczowej 18-tki, podopieczni trenera Wieczorka mogą włączyć się do rywalizacji o czołowe lokaty. – Spokojnie, nie rozpędzajmy się aż tak bardzo – studzi nastroje szkoleniowiec rezerw.
– Mierzymy w środek tabeli. Na tym szczeblu rozgrywek jeszcze nie występowaliśmy. Budżet mamy skromny, można powiedzieć, że tylko na przetrwanie. Priorytetem jest pierwszy zespół i jego wyniki w III lidze. Sporym wyzwaniem dla klubu byłoby utrzymanie dwóch drużyn, jednej na trzecim, drugiej na czwartoligowym froncie, jeśli byśmy wywalczyli awans.
Wieczorek ma doświadczenie w roli trenera w klasie okręgowej. Były piłkarz Chełmianki prowadził m.in. Zadrzew Zawadówkę, Kłosa Chełm. – Myślę, że jak zakończymy rywalizację w środku stawki, powinniśmy być z siebie zadowoleni – snuje plany trener Wieczorek.
Znacznie wyższe cele mają w Żmudzi. Drużyna trenera Piotra Molińskiego straciła wprawdzie Patryka Ruszkiewicza (powrócił do Granicy Dorohusk) i Arkadiusza Wagnera (odszedł do Unii Białopole), ale pozyskała kilku wartościowych piłkarzy.
Jarosław Kotowski i Kamil Olęder z Granicy powinni z powodzeniem odgrywać znaczącą rolę w ekipie beniaminka. Damian Danielak z Vitrumu Wola Uhruska spokojnie wzmocni defensywę Victorii.
– Nie po to dokonaliśmy kilku roszad, by teraz walczyć o utrzymanie – zapowiada trener Piotr Moliński. I dodaje: – Uplasowanie się w pierwszej piątce powinno być celem w nowym sezonie. – To może być czarny koń rozgrywek – uważa trener Wieczorek.
Kto powalczy o awans? Wymieniane są, ponownie Ogniwo, Pławanice Kamień, Hetman Żółkiewka oraz Brat Cukrownik Siennica Nadolna. – Jeśli wygramy ligę, na pewno nie skopiujemy wyczynu drużyny z Wierzbicy, która nie podjęła wyzwania awansu – mówi Stanisław Lubaś, prezes Brata.
Podziel się
Oceń
Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze