Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Victoria Żmudź przewodzi w tabeli chełmskiej okręgówki

Po dwóch kolejkach Victoria Żmudź jest samodzielnym liderem chełmskiej okręgówki. Na koncie podopiecznych trenera Piotra Molińskiego są wygrane z czołowymi drużynami poprzedniego sezonu – Pławnicami Kamień i Kłosem Chełm.
O zwycięstwach w tych meczach przesądzały drugie połowy, kiedy beniaminek włączał piąty bieg.– Nie liczyliśmy na aż tak dobry start. Chłopcy są dobrze przygotowani do sezonu, wytrzymują kondycyjnie, a to najważniejsze – przekonuje Grażyna Wagner, prezes Victorii. Klub ze Żmudzi może odegrać znaczącą rolę w obecnych rozgrywkach. Choć, jak zaznacza prezes, celem w dalszym ciągu pozostaje pierwsza piątka. W Victorii realnie oceniają swoje szanse. Klub jest wspierany przez Urząd Gminy. – Nasz budżet to 55 tys. złotych, w całości pochodzi z samorządu – mówi Wagner. Ale Victoria pozyskała też sponsora. – Bardzo pomaga nam Wiesław Kasprzycki z firmy „Euro-Spaw”. Dał 700 złotych na zakup wału. W całości też sfinansował nasze wakacyjne transfery, na co wydał w 3,6 tys. zł – wylicza prezes. A trener Piotr Moliński dodaje: – Pan Wiesław zasponsorował również przyjście w poprzedniej rundzie Tomasza Ciechońskiego – mówi szkoleniowiec. Strzałem w dziesiątkę okazały się roszady kadrowe. Solidnym wzmocnieniem było pozyskanie dwóch piłkarzy z Granicy Dorohusk – obrońcy Jarosława Kotowskiego i napastnika Kamila Olędra. Pierwszy jest filarem defensywy, drugi już spłaca kredyt zaufania, strzelając gole dla nowego zespołu. Jego dwa trafienia przesądziły o zwycięstwie nad Kłosem. Ponadto w środku pomocy jest Łukasz Kapitan, który także zasilił kadrę. – Mamy naprawdę wyrównany skład – twierdzi trener Moliński. – Dlatego na zmęczonego przeciwnika, mogę w drugiej połowie wpuścić do gry równie dobrego, a może i jeszcze lepszego piłkarza. Solidnie przepracowaliśmy zimę, a teraz bazujemy na tamtym przygotowaniu. Powinny też procentować wakacyjne mecze kontrolne, których rozegraliśmy aż osiem. Był czas na zgranie i ogranie zespołu. Oby tak dobra passa trwała jak najdłużej – kończy szkoleniowiec.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama