W sobotę do Puław przyjedzie Warmia Olsztyn. Goście zaczęli od dwóch porażek i chociaż są mocno osłabieni, to jednak nie będą łatwym przeciwnikiem. Początek meczu o godz. 18.
(grom)
17.09.2011 00:14
Wojciech Zydroń w sobotnim meczu Azotów Puławy z Warmią Olsztyn ma wrócić do gry po kontuzji (JACEK
W drużynie Warmii występuje kilku znanych zawodników – rozgrywający Damian Moszczyński, Tomasz Garbacewicz, Sebastian Rumniak oraz trzej obrotowi: Mateusz Jankowski, Bartosz Wuszter i Daniel Żółtak.
Dwaj ostatni zasilili Olsztyn latem. Rywali prowadzi doskonale znany Zbigniew Tłuczyński.
Ostatnio głośno zrobiło się o kłopotach kadrowych olsztynian.
– Podchodzimy do tego ze spokojem. Niewykluczone, że jest to zwykła zasłona dymna – zauważa Marcin Kurowski, szkoleniowiec Azotów. – Czasami kluby wypuszczają takie "kaczki” w świat, aby wprowadzić w błąd przeciwnika. – Niestety, nasze kłopoty są prawdziwe – mówi trener Warmii Zbigniew Tłuczyński.
– Do końca sezonu nie zagra Mateusz Kopyciński. Lada dzień operację będzie miał Dominik Płócienniczak. W domu zostanie też Mariusz Gujski, który ma kłopoty z mięśniami brzucha.
Nie w pełni zdrowi są także Żółtak i Moszczyński. – Pierwszy ma kłopoty z kolanem, drugi z kostką – dodaje Tłuczyński.
– Jedziemy do Puław w dniu meczu. Jesteśmy bardzo zdeterminowani. Będę cieszył się z dobrej gry i nawiązania wyrównanej walki, ale murowanym faworytem są gospodarze.
Puławianie wystąpią jedynie bez Piotra Wyszomierskiego. Do kadry wraca natomiast, po trzymiesięcznej przerwie, Wojciech Zydroń.
– Palę się do gry, ale nie wiem jak długo wytrzymam na pełnych obrotach – podkreśla skrzydłowy. – Drużyna nie może myśleć, że to sam Wojtek wygra mecz. To Zydroń musi wkomponować się zespołu, a nie odwrotnie.
– Obawiamy się tego spotkania – uważa Jerzy Witaszek, prezes Azotów.
Podziel się
Oceń
Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze