W Stali występuje trzech byłych motorowców: Sebastian Ciołek, Przemysław Żmuda i Wojciech Białek. W podstawowym składzie zagra jednak tylko dwóch pierwszych. Początek meczu w sobotę o godz. 14, na stadionie przy Al. Zygmuntowskich.
MAREK WIECZERZAK
06.10.2011 14:06
Piłkarze Motoru będą chcieli zrehabilitować się za wyjazdową porażkę 1:4 ze Zniczem Pruszków. Stal jest jednak niewygodnym rywalem i o zwycięstwo będzie ciężko.
Mimo, że w składzie gości zabraknie dwóch obrońców: Jaromira Wieprzęcia i Tomasza Lewandowskiego. Obaj pauzują za żółte kartki.
A jak wygląda sytuacja "żółto-biało-niebieskich”? W czwartek Wydział Dyscypliny PZPN obradował nad sprawą Igora Migalewskiego, który dostał czerwoną kartkę w derbach z Wisłą.
Ostatecznie zawodnik z Ukrainy nie będzie mógł zagrać w sobotę, bo dostał karę dwóch meczów. Do gry ma wrócić dopiero w przyszłym tygodniu.
- Dobrze, że pojechaliśmy wyjaśnić sprawę do PZPN, bo inaczej Igor mógł zostać zdyskwalifikowany nawet na pięć spotkań - mówi Siergiej Michajłow, kierownik drużyny Motoru. - Po za nim wszyscy są gotowi do gry, nie ma żadnych urazów, są tylko przeziębienia.
Migalewski strzelił sześć goli i jego brak za każdym razem jest bardzo widoczny. Bez niego Motor jest jak bez nogi. - Wiemy o tym, ale co zrobić. Musimy sobie jakoś poradzić bez niego - komentuje Michajłow.
Po dwunastu kolejkach ekipa ze Stalowej Woli zajmuje trzecie miejsce w tabeli. Ma punkt więcej od czwartego Motoru. "Stalówka” dobrze spisuje się na wyjazdach, gdzie wygrała trzy mecze, jeden zremisowała i jeden przegrała.
Tymczasem lublinianie niezbyt dobrze czują się na swoim boisku. Z pięciu meczów wgrali tylko dwa, notując jeszcze dwa remisy i porażkę.
Z trójki byłych motorowców na miejsce w podstawowym składzie mogą liczyć bramkarz Sebastian Ciołek i obrońca Przemysław Żmuda.
Wojciech Białek pełni rolę jokera i jest wpuszczany przez trenera Sławomira Adamusa w szczególnych sytuacjach.
– Stal gra tylko jedynym napastnikiem a w tej chwili niezagrożoną pozycję ma Wojciech Fabianowski, dlatego Białek musi się pogodzić z rolą rezerwowego – podkreśla Arkadiusz Kielar, dziennikarz "Echa Dnia”.
Co ciekawe, wychowanek Legionu Tomaszowice zdobył już w tym sezonie trzy gole, a Fabianowski tylko dwa.
Do Lublina wybiera się spora grupa kibiców ze Stalowej Woli. – Przygotowaliśmy dla nich 249 wejściówek, czyli tyle, ile wynosi pojemność sektora gości – mówi Małgorzata Olek, asystentka prezesa Motoru.
– Chcieli dostać zdecydowanie więcej, bo aż 400 biletów, ale nie mogliśmy się na to zgodzić.
W sumie mecz będzie mogło obejrzeć 3 tys. osób, bo klub dostał już zgodę na wpuszczenie kibiców na wszystkie nadające się do użytku sektory.
Podziel się
Oceń
Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze