Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Azoty Puławy w sobotę rozpoczynają rywalizację w europejskich pucharach

Przeciwnikiem Azotów w III rundzie Challenge Cup będzie RK Bjelovar z Chorwacji. Początek meczu – jutro o godzinie 18 w Puławach.
Zespół z Bałkanów to brązowy medalista Chorwacji, który obecnego sezonu nie może zaliczyć do udanych. Ekipa z Bałkanów gra w kratkę. Przez ostatni miesiąc Bjelovar zwyciężył dwukrotnie (u siebie z liderem RK Siscia 26:22 i na wyjeździe z ostatnim w tabeli RK Varteks 36:28). Chorwaci przegrali na wyjeździe z RK Spacva Vinkovci (24:27) i na swoim parkiecie z RK Split (25:27) i RK Gorica. Jutrzejsi rywale Azotów rozegrali już 11 spotkań, odnosząc tylko pięć zwycięstw i remis. Ostatnia porażka – w minioną sobotę 23:24 na swoim parkiecie z HRK Gorica– sprawiła, że do dymisji podał się trener Zeljko Vidaković. Jego miejsce zajął Miroslav Pribanić, dla którego jutrzejszy występ w Puławach będzie debiutem w roli szkoleniowca. – Związaliśmy się z nim do końca sezonu. Niewykluczone, że naszą współpracę będziemy kontynuować dłużej – przekonywał prezes klubu Zeljko Maletić. Kadrę gości tworzą w większości Chorwaci. Jedynie na lewym rozegraniu występuje Czarnogórzec Ivan Djurkovic, a na prawym skrzydle Serb Goran Djuricin. Ten ostatni był najskuteczniejszy w ostatnim meczu, rzucając sześć goli. Djurkovic trzykrotnie trafił do siatki. Rozgrywki pucharowe rządzą się swoimi prawami. Zarówno RK Bjelovar jak i Azoty nie są już debiutantami na tej arenie. Bjelovar wystartował w Pucharze Federacji w sezonie 2003/04, gdzie w III rundzie został wyeliminowany przez Warszawiankę (26:26 i 23:23). Wcześniej gorszy od Chorwatów był Handballclub Tongeren z Belgii. Puławianie wiosną tego roku dotarli do ćwierćfinału Challenge Cup, gdzie odpadli z późniejszym zdobywcą pucharu, Cimosem Koper ze Słowenii. – Oglądałem rywala tylko w internecie. W lidze chorwackiej nie ma obowiązku nagrywania meczów, stąd nasze kłopoty ze zdobyciem materiałów. Przeciwnik gra podwyższoną obronę 3-2-1, której nie lubimy. W ataku jest szybki, wygrywa pojedynki jeden na jeden. Musimy być skoncentrowani od początku do końca i wypracować sobie bezpieczną zaliczkę przed rewanżem – przekonuje trener Kurowski.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama

WIDEO

Reklama