Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Ptaszyński i Koczon o krok od Motoru. Kycko może trafić do Wisły

Daniel Koczon, Tomasz Lenart, Dawid Ptaszyński i Kamil Stachyra są już po wstępnych rozmowach z Motorem Lublin. Niektórzy z nich mogą podpisać kontrakty jeszcze w tym tygodniu.
Ptaszyński i Koczon o krok od Motoru. Kycko może trafić do Wisły
Wszystko wskazuje na to, że Dawid Ptaszyński (z lewej) znowu będzie występował w Motorze (ARCHIWUM)
– W Lublinie zacząłem przygodę z prawdziwą piłką i tutaj chciałbym ją zakończyć. Tym bardziej, że zanosi się na powrót pozostałych kolegów, z którymi kiedyś wspólnie wywalczyliśmy awans do pierwszej ligi. Teraz wszystko zależy od działaczy. Czekam na konkrety – mówi Koczon, który po odejściu z Motoru w 2008 roku grał w Piaście Gliwice, Wiśle Płock i Olimpii Elbląg. – Wszyscy zdobyliśmy doświadczenie, reprezentując barwy innych klubów. Jesteśmy teraz lepszymi piłkarzami i możemy sporo wnieść do Motoru. Siedem punktów straty do drugiego miejsca, to w tej lidze dużo i mało. Nie wiem, jakie są aspiracje zarządu, ale moje ambicje nie pozwalają myśleć o innym wyniku niż awans do pierwszej ligi – dodaje Ptaszyński, które ostatnie półtora roku spędził w Olimpii Grudziądz. Nowi zawodnicy mogą pojawić się w Motorze jeszcze przed świętami. – W środę wieczorem odbędzie się posiedzenie Rady Nadzorczej. Jeżeli uzyskamy akceptację akcjonariuszy dla proponowanych transferów, natychmiast weźmiemy się za załatwianie formalności. Budujemy zespół na lata, ale jeżeli będzie to możliwe, wiosną powalczymy o awans – zapewnia Robert Kozłowski, prezes Motoru. Trener Modest Boguszewski chciałby ściągnąć po jednym zawodniku na niemal każdą pozycję. Powodów do obaw nie musi mieć Mateusz Oszust. – Spełnił nadzieje, jakie w nim pokładaliśmy. Aby nadal był numerem jeden, musi jednak mocno pracować w okresie przygotowawczym i udowodnić, że jest lepszy od Kamila Styżeja i Kacpra Skrzypka. Nowego golkipera ściągniemy tylko w sytuacji, jeśli któryś z nich odejdzie– zapewnia Boguszewski. Na oferty nadal czekają Rafał Kycko, Nazar Litun, Bartosz Tomczuk, Aleksander Temeriwski i Marcin Fiedeń, którzy dostali wolną rękę w poszukiwaniu nowych klubów. Ten pierwszy nie powinien mieć większych problemów ze znalezieniem pracodawcy. – Mam kilka propozycji z drugiej ligi. Wisła Puławy? Ten kierunek wchodzi w grę, chętnie zostałbym na Lubelszczyźnie. Jednak nie w Motorze. Trener mnie skreślił, więc nie mam czego tutaj szukać – stwierdził 20-letni pomocnik.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama