Sanepid wycofał ze sprzedaży popularne czekoladki

– Przed świętami na drobny prezent dla bliskiej osoby z rodziny kupiłem czekoladki \"Doulton-Liquer Chocolates” – napisał nasz Internauta na Alarm24. – Wszystko było w porządku do wczoraj. Bliska osoba je rozpakowała. Jakie było zdziwienie i wstyd dla mnie, gdy zastała to, co było w środku, zamiast czekoladek \"Pralinek z Irish Whiskey & Carem”. Czekoladki, jak opis z tyłu wskazuje, miały być z alkoholem i powinny wyglądać tak jak na zdjęciu. Jednak bardzo odbiegały wyglądem i smakiem od tego, jak powinny wyglądać w rzeczywistości. Były zjełczałe, pokryte białym nalotem i do tego wyschnięte. O podejrzanie wyglądających czekoladkach poinformowaliśmy Powiatową Stację Sanitarno-Epidemiologiczną w Świdniku. Tego samego dnia inspektorzy odwiedzili market, w którym nasz Czytelnik kupił pralinki. Kontrola potwierdziła jego zarzuty. – Na podstawie przeprowadzonej oceny organoleptycznej (zapach, barwa, konsystencja, smak) losowo wybranych czekoladek, o których mowa w piśmie, stwierdzono, że większość produktu była zdeformowana, popękana, pozbawiona płynnej konsystencji nadzienia z zawartością alkoholu, a powierzchnia czekoladek pokryta była jasnoszarym, matowym nalotem – informuje Jan Nowicki, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Świdniku. Chociaż produkt nie zagrażał zdrowiu, to jego jakość pozostawiała wiele do życzenia. Z tego powodu 24 opakowania czekoladek, które były jeszcze w sklepie, zostały wycofane ze sprzedaży podczas kontroli. Inspektorzy sanepidu nie stwierdzili jednak nieprawidłowości po stronie marketu, który sprzedawał czekoladki. Nie mieli zastrzeżeń co do sposobu przechowywania produktów, stanu opakowań, dat ważności, ani tym bardziej szkodników, zjełczenia, czy pleśni.