Kilka tysięcy osób z powiatu bialskiego przejdzie bezpłatne badania. Chodzi o profilaktykę chorób układu krążenia. Powiat dostał na to ponad 1,7 mln zł z Ministerstwa Zdrowia.
- Będą to pierwsze, przeprowadzone na tak dużą skalę badania profilaktyczne w naszym regionie - chwali się bialskie starostwo. Program już ruszył i potrwa do kwietnia 2016 roku. - Z zakładanej do badania próby 8 tys. osób, chcemy wyłonić 2,5 tys. już do specjalistycznych badań profilaktycznych - mówi dyrektor Wydziału Spraw Społecznych starostwa Marianna Tumiłowicz. Dlaczego akurat choroby układu krążenia? - To drugi najczęstszy powód śmiertelności na terenie naszego powiatu. Pierwszy to przyczyny zewnętrzne np. wypadki - dodaje Tumiłowicz.
Z bezpłatnych badań będą mogły skorzystać osoby w wieku od 40 do 60 lat. Jakie badania przejdą? Tzw. pakiet kardiologiczny, do tego RTG klatki piersiowej, EKG czy echokardiografię. - Gdy będzie taka potrzeba, pielęgniarki przyjadą do domu, a uczestnicy programu będą też dowożeni na badania specjalistyczne do szpitala - zapowiada dyrektor Wydziału Spraw Społecznych.
- Chcemy by zaangażowały się dwa szpitale, powiatowy w Międzyrzecu Podlaskim i wojewódzki w Białej Podlaskiej. Może uda się dokupić jakiś drobny sprzęt do placówek w ramach projektu - mówi starosta bialski Tadeusz Łazowski. W poniedziałek w bialskim starostwie odbyło się spotkanie, na którym władze powiatu zachęcały poszczególne gminy do udziału w tym programie. - Uczestniczymy w tego typu inicjatywach i mam nadzieję, że w tym programie również. Z drugiej strony jednak, takie badania powinny być elementarne i ogólnodostępne dla mieszkańców - uważa wójt gminy Terespol Krzysztof Iwaniuk.Projekt starostwa to nie tylko badania. W planach są m.in. rodzinne pikniki zdrowia, imprezy biegowe, konferencje i szkolenia dla pielęgniarek i lekarzy na temat sytuacji zdrowotnej w powiecie. W sumie program "Razem dla serca” to koszt ponad 1,7 mln zł. Starostwo dostało pieniądze, dzięki temu, że stanęło do konkursu Ministerstwa Zdrowia. - 85 proc. tej kwoty to środki norweskie, 15 proc. pochodzi z budżetu państwa. Powiat nie dokłada ani złotówki - podkreśla dyrektor Tumiłowicz ze starostwa.
Ewelina Burda
Komentarze