Para poszła do lasu. W tym czasie okradli ich złodzieje

– Mężczyzna w pewnym momencie usłyszał stuk dochodzący z miejsca, gdzie pozostawił auto – mówi Daniel Eustrat, rzecznik włodawskiej policji. – Gdy wrócił do samochodu, zobaczył, że brakuje w nim wartego 600 złotych radioodtwarzacza. Zauważył też mężczyzn oddalających się renaultem. Okazało się, że złodzieje dostali się do golfa przez bagażnik. Po bliższych oględzinach wyszło na jaw, że ukradli nie tylko radioodtwarzacz, ale także 400 zł. 26-latek zaalarmował policję. A ta zadziałała bardzo szybko. – Funkcjonariusze już po kilkudziesięciu minutach zatrzymali 18 i 26-latka - mówi rzecznik. - Ich 20-letni kompan sam zadzwonił na policję z informacją, że posiada skradziony sprzęt samochodowy i chce go oddać. Mundurowi odzyskali radioodtwarzacz. Zatrzymali również 24-letniego kierowcę osobowego renault, którym poruszali się sprawcy po popełnionym przestępstwie. Cała czwórka to mieszkańcy gm. Wyryki. Wszyscy byli nietrzeźwi.