Avia Świdnik – Izolator Boguchwała 1:1

Przed spotkaniem prezes klubu ze Świdnika Marek Maciejewski mówił na łamach Dziennika Wschodniego, że liczy na pozytywne zakończenie rundy i rehabilitację po dwóch porażkach z rzędu. Avia na pewno grała lepiej i miała sporo dobrych okazji. Na początku zawodów na listę strzelców nie potrafili się jednak wpisać Konrad Tarkowski i Łukasz Mitaszka. Udało się dopiero po pół godzinie gry, kiedy podanie Tarkowskiego dotarło do Łukasza Gizy. Ten idealnie nabiegał na piłkę i uderzył do siatki ładnym wolejem. Jeszcze przed przerwą swoją szansę mieli goście, ale po strzale z rzutu wolnego piłka wylądowała na poprzeczce. Po zmianie stron losy meczu mógł szybko rozstrzygnąć Giza. Kacper Krawiec znalazł się w dobrej sytuacji, ale źle przyjął piłkę i ratował się odegraniem do kolegi. Popularny \"Gizmen” miał przed sobą tylko bramkarza, jednak strzelił prosto w niego. Izolator czekał cierpliwie na swoją szansę i doczekał się w 65 minucie, kiedy po walce w polu karnym pomiędzy Tomaszem Płonką, a Michałem Maciejewskim ten pierwszy padł na murawę, a sędzia podyktował rzut karny. Skutecznym egzekutorem okazał się Bartosz Karwat. Końcówka należała do Avii. Najlepszą szansę na zapewnienie \"żółto-niebieskim” kompletu punktów miał Stefan Kucharzewski, który z kilku metrów trafił w nogę bramkarza rywali. Później o gola mógł się jeszcze pokusić Paweł Pranagal, ale jego główka minęła bramkę przyjezdnych. Avia Świdnik – Izolator Boguchwała 1:1 (1:0) Bramki: Giza (31) – Karwat (65-karny). Avia: Gieresz – Lenart, Jankowski, Maciejewski, Kucharzewski, Pranagal, Mitaszka (67 Szewc), Sadło, Krawiec (84 Sikora), Tarkowski, Giza. Izolator: Pawlus – Krzak, Polak, Brogowski, Róg (60 Kopiec), Bereś, Skiba (72 Cupryś), Karwat, Szyszka (60 Burak), Brocki, Płonka (81 Tyburczy). Żółte kartki: Maciejewski, Tarkowski – Szyszka, Skiba, Tyburczy, Karwat. Sędziował: Mariusz Śledź (Biała Podlaska). Widzów: 200.