Konrad Czerniak piąty w finale na 100 m stylem motylkowym

Złoto zdobył reprezentant RPA Chad Le Clos (48,82). Dwa kolejne miejsca na podium przypadły zawodnikom z USA. Drugi był Thomas Shields (49,54), a trzeci Ryan Lochte (49,59). Reprezentant „biało-czerwonych” na połowie dystansu był szósty, ale na kolejnych metrach zdołał wyprzedzić Rafaela Pereza Munoza z Hiszpanii. Czerniak po raz kolejny poprawił swój najlepszy wynik w tym roku, ale niestety to nie wystarczyło, żeby znaleźć się w pierwszej trójce. Niecałą godzinę przed wyścigiem na 100 m motylkiem podopieczny trenera Bartosza Kizierowskiego walczył o awans do finału na 50 m stylem dowolnym. I niestety minimalnie przegrał rywalizację, bo był dziesiąty z czasem 21,46. Jako ósmy zakwalifikował się Federico Bocchia, który był lepszy od naszego pływaka zaledwie o 0,05 sekundy. Medalu nie zdobył też Radosław Kawęcki na 100 m stylem grzbietowym, który musiał się zadowolić szóstą pozycją (50,75). Najlepszy okazał się Amerykanin Matthew Grevers (49,89). Polak najmocniejszy jest jednak na dwa razy dłuższym dystansie i właśnie w tej konkurencji jest naszym głównym kandydatem do miejsca na podium. Eliminacje i finał na 200 m grzbietem zostały zaplanowane na niedzielę. Kiepsko „biało-czerwonych” wiodło się także wczoraj. Czerniak w ogóle nie wystąpił w eliminacjach na 50 m stylem motylkowym, podobnie, jak Lochte. Reszta Polaków odpadła z rywalizacji już w eliminacjach. Z dobrej strony pokazał się jedynie młody Jan Świtkowski. Pływak Skarpy Lublin w czwartek pobił swój rekord życiowy na 400 m stylem zmiennym prawie o trzy sekundy. A wczoraj, na 200 m tym samym stylem, mógł się pochwalić 11 lokatą i czasem 1.56,16. Tym razem poprawił swój najlepszy rezultat o ponad dwie sekundy. Niestety do finału awansowało ośmiu najlepszych zawodników. Na 200 m stylem zmiennym 22 był z kolei Michał Poprawa (1.58,38). Na 50 m stylem grzbietowym Kawęcki zajął dopiero 18 lokatę (24,20), a Tomasz Polewka zakończył zmagania na 25 miejscu (24,52). W kwalifikacjach na 200 m grzbietem odpadła też Agata Magner, która zajęła 31 pozycję (2.16,53).