Kamil Stoch wraca do gry, sześciu Polaków powalczy o punkty w Engelbergu

– Jedziemy do Engelbergu z dobrym nastawieniem i pewnością siebie, nabytą podczas treningów. Moim zdaniem udało się wyeliminować błędy w stu procentach, wyleczyłem też stłuczone w Kuusamo biodro – powiedział Stoch PAP. Oprócz przywrócenia do składu liderów trener Łukasz Kruczek zdecydował się na jeszcze jedną zmianę w kadrze. W miejsce Bartłomieja Kłuska do Szwajcarii zabrał Klemensa Murańkę. 18-latek z Zakopanego od kilku lat uchodzący za jeden z największych talentów w polskich skokach w wielkim stylu wrócił do sportu po problemach zdrowotnych. Latem wykryto u niego poważną wadę wzroku, po której przeszedł operację, a później rehabilitację. Na dłuższy czas musiał całkowicie odpuścić wizyty na skoczni, ale podczas zawodów Pucharu Kontynentalnego, które w miniony weekend odbyły się w kazachskich Ałmatach, był najjaśniejszym punktem polskiej reprezentacji. Dwukrotnie zajął drugie miejsce, przegrywając tylko z rewelacyjnym Stefanem Kraftem z Austrii. Teraz będzie mógł zaprezentować swoje umiejętności w Pucharze Świata. – Wiem, że stać mnie na dobre skakanie, dlatego nie myślę o tym, by wywalczyć jakieś marne punkty, ale chcę powalczyć o miejsce w dziesiątce – odważnie deklaruje młody skoczek na łamach eurosport.onet.pl. Oprócz Murańki, Stocha i Żyły w Szwajcarii wystąpią nasi najlepsi ostatnio zawodnicy – Dawid Kubacki i Maciej Kot. Długa batalia toczyła się o ostatnie miejsce, ale po środowym treningu na Wielkiej Krokwi trener Kruczek zdecydował, że Krzysztof Miętus jest obecnie w lepszej dyspozycji niż Aleksander Zniszczoł. Rywalizacja w Engelbergu rozpocznie się dzisiaj. Na godz. 12 zaplanowano dwie serię treningowe, a dwie godziny później zaczną się kwalifikacje. Sobotnie zawody rozpoczną się o 13.45, a niedzielne o 14.45. Transmisje z obu konkursów przeprowadzą TVP1 oraz Eurosport, który pokaże też kwalifikacje.