Wisła Puławy chce bardziej postawić na wychowanków

Podczas zimowych przygotowań na stałe do pierwszego zespołu zostaną włączeni najzdolniejsi juniorzy. W tym gronie będą na pewno: Konrad Szczotka, Mateusz Łakomy, a także Jarosław Niezgoda, który debiutował w II lidze w ostatnim meczu z Pelikanem Łowicz. – Ta trójka rozpocznie z nami treningi, ale być może dołączymy do pierwszej drużyny kolejnych graczy. Chcemy postawić mocniej na młodzież, bo mało mamy naszych wychowanków. Chciałbym, żeby w rundzie rewanżowej, jak najczęściej pojawiali się na boisku. Najpierw jednak zobaczymy, jak będą się prezentować podczas sparingów – mówi trener Jacek Magnuszewski. Szkoleniowiec Wisły przyznał również, że w zimie będzie chciał nie tylko odmłodzić kadrę swojego zespołu, ale i nieco ją przebudować. A to oznacza, że w najbliższych tygodniach można się spodziewać kilku zmian w ekipie z Puław. – Na temat transferów nie chcę się jeszcze wypowiadać. Na razie wiadomo, że na 99 procent wróci do nas Łukasz Giza. Dzięki temu będą miał zdecydowanie większe pole manewru w linii ataku i możliwość rotacji, bo będę dysponował trójką napastników. Czy nie boję się odejścia Konrada Nowaka? Konrad ma z nami kontrakt jeszcze na pół roku i na razie nie powiedział, że na pewno chce nas opuścić – dodaje trener Magnuszewski. Do tej pory nie zapadły też decyzje odnośnie zawodników, którzy pożegnają się w najbliższym czasie z \"Dumą Powiśla”. Maciej Wójtowicz od kilku tygodni jest łączony z przenosinami do trzecioligowej Lublinianki-Wieniawy. Działacze rozpoczęli również rozmowy z zawodnikami, którym za pół roku kończą się umowy. W tym gronie są praktycznie wszyscy piłkarze poza młodymi: Dawidem Pożakiem i Arkadiuszem Maksymiukiem. – Na sto procent nie wiadomo jeszcze, na co będziemy mogli sobie pozwolić w zimie. Dlatego sporo rzeczy odnośnie naszej kadry wyjaśni się na początku stycznia, kiedy rozpoczniemy przygotowania. Co do rozmów na temat kontraktów to mamy obecnie w drużynie kilka grup piłkarzy. Z pierwszą będziemy chcieli przedłużyć umowy. W kolejnej są zawodnicy, którzy będą musieli odejść. Ostatnia grupa to gracze, którzy dostaną jeszcze pół roku na to, żeby się wykazać – tłumaczy szkoleniowiec Wisły.