Na weekend starocia będą ustępować miejsca lokalnym producentom żywności. W tygodniu będą też warsztaty kulinarne (pieczenia pizzy, lepienia pierogów), łucznicze (powstaje drużyna – można się zapisywać), bębniarskie, gier planszowych, ceramiczne. Coś dla siebie znajdą też studiujący w Lublinie cudzoziemcy. Wieczorami będę tu mogli uczyć się polskiego w zamian za korepetycje ze swojego języka.
– Założenie jest takie, by codziennie działo się tutaj co innego – tłumaczy Agnieszka Zygiel z Lubartowskiej 77. – Chcemy nie tylko robić aukcje na rzecz Caritasu, ale też ściągać tutaj szkoły i przedszkola. Mamy instruktorów na miejscu oraz w Dąbrówce i Pryszczowej Górze pod Lubartowem.

W hali, gdzie kiedyś produkowano wagi, można nie tylko kupować, ale też oddawać przedmioty, które są już nam niepotrzebne. Cały dochód z ich sprzedaży zasili konto lubelskiej Caritas (datki trafiają prosto do puszki), a rzeczy mają ceny „wywoławcze”. Tygielek – 7 zł, akordeon – 300 zł, nowy żyrandol – 50 zł, obraz Świętej Rodziny – 0 zł.
– Liczymy na hojność ludzkich serc – mówi Andżelika Wójtowicz z Lubartowskiej 77. – Naszą akcję kierujemy też do firm. Można zrobić zbiórkę w miejscu po pracy i potem przywieźć do nas. Niestety, transportu nie zapewniamy.
Największe nadzieje dziewczyny z Lubartowskiej 77 pokładają w sobotnich Ekobazarach. Pierwszy odbędzie się za tydzień – 20 czerwca.
– Lista nie jest jeszcze zamknięta. Zapraszamy nie tylko producentów certyfikowanej żywności ekologicznej, ale także lokalnych rolników – mówi Agnieszka Zygiel.
Krótkie życie podobnej inicjatywy (Ekobazar przy ul. Grodzkiej funkcjonował tylko przez kilka miesięcy) nie zniechęca organizatorek przedsięwzięcia. – Tam nie było parkingu. U nas jest i to spory – podkreśla Zygiel.

Jest jeszcze jeden pomysł na wykorzystanie terenu przed halą. – Chcielibyśmy ściągnąć tu babcie, które strażnicy miejscy przeganiają z bazaru przy Ruskiej. Przygotujemy im stanowiska za symboliczną opłatę – dodaje.
Za inicjatywą Lubartowska 77 stoi Robert Niedziałek, lubelski biznesmen, współwłaściciel dużej firmy motoryzacyjnej.













Komentarze