Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Meble projektanki z Lublina w Belgii, Londynie, Mediolanie

Charakterystyczne meble Katarzyny Cebulak, projektantki z Lublina, pojawiły się już na prestiżowych imprezach w Belgii, Londynie i Mediolanie
Meble projektanki z Lublina w Belgii, Londynie, Mediolanie

- Na festiwalu Łódź Design, który odbywał się od 8 do 18 października, prezentują się duże komercyjne firmy, a także mniejsze, takie jak moja. Do udziału zaprosiła mnie Fundacja Rozwoju Designu LuCreate, która w ten sposób promuje ciekawych projektantów z województwa lubelskiego - opowiada Katarzyna Cebulak.

Rodzinne tradycje

Skąd wzięła się meblarska pasja? - Jestem absolwentką Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi, studiowałam na wydziale tkaniny i ubioru. Potem ukończyłam podyplomowe studia w Krakowie z projektowania wnętrz i mebli - opowiada Katarzyna Cebulak. - W 2010 roku udało mi się uzyskać dotację na własny biznes i od tego czasu buduję swoją markę. To firma rodzinna, bo zainteresowanie meblami odziedziczyłam po tacie, który zajmował się nimi jako stolarz i konserwator. Meble łączą w sobie różne formy artystycznej ekspresji malarstwa, rzeźby, a także kolorów i faktur. Projektując je, mogę się wyżyć artystycznie na różnych poziomach. To mnie najbardziej w takim projektowaniu pociąga.

W Mediolanie

Milan Design Week to najważniejsza impreza wnętrzarska w Europie. Biorą w niej udział setki wystawców z całego świata. To nie tylko firmy, projektanci i architekci, którzy mają już ustaloną pozycję na rynku, ale również początkujący twórcy, którym dedykowana jest nawet jedna z grup wystaw. - W ramach jednej z nich - Ventura Station - miałam okazję pokazać swoje meble. Można było na niej również obejrzeć projekty dwóch innych Polek, które mieszkają za granicą - opowiada Cebulak. - Na tej wystawie nasz kraj, wśród 40 wystawców z całego świata, reprezentowałam tylko ja. To dla mnie ogromne wyróżnienie i sukces.

Chińska geometria

- Inspiracją do stworzenia mebli, które zaprezentowałam w Mediolanie, była chińska gra tangram, która polega na układaniu różnych form z elementów w dwóch kształtach. Można z tego stworzyć nieskończoną ilość form - opowiada projektantka. - Podobnie jest z frontami moich mebli, które są wykonane z kolorowych elementów geometrycznych. Każdy ma magnes, dzięki czemu każdy może je ułożyć według uznania. To sprawia, że nawet jeśli ktoś zamówi taki sam mebel, to nigdy nie będą one jednakowe. To właśnie ta interaktywność była dla mnie ważna.

Trudny rynek

Jak zauważa projektantka, w Polsce nadal jest jeszcze tendencja do unifikacji i kopiowania gotowych rozwiązań z katalogów wnętrz. Chodzi również o kwestie finansowe. - Za artystyczne meble, własnoręcznie wykonane trzeba zapłacić więcej niż za gotowe ze sklepu. Moje, w zależności od formy, kosztują od 3 do 8 tysięcy złotych. Na razie większość klientów zdobywam za granicą. Moje meble są wystawione w holenderskim i francuskim sklepie internetowym.

Na polskim rynku trudniej jest też zacząć. - Zagraniczne uczelnie uczą nie tylko techniki, ale również autopromocji, PR-u, ja muszę w tej kwestii polegać na własnych doświadczeniach i czasem uczyć się na błędach - mówi Katarzyna Cebulak. - Firmę jednak założyłam tutaj i na razie chcę działać na polskim rynku. Z Lublinem wiąże mnie też praca wykładowcy w Lubelskiej Szkole Sztuki i Projektowania.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama