Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Huragan Międzyrzec Podlaski rozegrał w Warszawie z Metrem aż dziesięć setów

Dwa pierwsze mecze odbyły się na parkiecie drugiej ekipy grupy czwartej II ligi. Stołeczni okazali się lepsi w pierwszym spotkaniu, międzyrzeczanie – w drugim. Piątkowe starcie z Metrem lepiej rozpoczęli goście. – Nękaliśmy rywali trudną do odbioru w zagrywką. Możemy jednak żałować, że nie udało nam się zwyciężyć, a w poszczególnych setach graliśmy nierówno – ubolewa środkowy Huraganu Bartosz Jesień.
Huragan Międzyrzec Podlaski rozegrał w Warszawie z Metrem aż dziesięć setów
Fot. Wojciech Więckowski

Huragan Międzyrzec Podlaski wygrał jeden mecz w Warszawie i wyrównał stan rywalizacji w play-off na 1-1

Sporo problemów gospodarze sprawiali gościom mocnym serwisem. – Mieliśmy tego przykład w drugiej, trzeciej i piątej odsłonie. Dopóki nam siedziała zagrywka, wszystko było w porządku. Gdy zaskoczyli siatkarze Metra, a nasze przyjęcie nie było perfekcyjne, zaczęły się problemy – relacjonuje środkowy ekipy z Międzyrzeca.

Dużo krwi napsuł Huraganowi były zawodnik m.in. KPS Siedlce i Avii Świdnik Mateusz Majcherek. Po wygranej w partii otwarcia 25:21, w dwóch kolejnych zaczęły się dla przyjezdnych schody. Sporo nerwowości w poczynania przyjezdnych wprowadzili także sędziowie. – Trafiło się kilka, delikatnie mówiąc, dość dziwnych decyzji, których nie mogliśmy zrozumieć – twierdzi Jesień.

Goście, przegrywając już 1:2 w setach, zwyciężyli w czwartej partii na przewagi 26:24. Niestety, w tie-breaku podopieczni trenera Marcina Śliwy przegrywali już 1:7. Stało się tak za sprawą zagrywki Majcherka, który punktował przyjezdnych. Ostatecznie pierwsze starcie w play-off zakończyło się wygraną warszawian 3:2.

Przełamanie trzeciej po fazie zasadniczej drużyny z Międzyrzeca nastąpiło w drugim spotkaniu. Tym razem lepiej w serwisie radzili sobie siatkarze Huraganu. Choć początek meczu mieli bardzo nieudany. Przyjezdni przegrywali już 0:2 w setach i do drugiego zwycięstwa ekipie Metra brakowało już tylko jednej wygranej partii. Kluczem do końcowego sukcesu gości okazała się zagrywka, ale tzw. flot. – Gospodarze mieli problemy z przyjęciem, zaczęli niedokładnie rozgrywać, co przełożyło się na wynik. Metro też zaczęło mylić się w serwisie – tłumaczy klucz do sukcesu Jesień.

Teraz rywalizacja przenosi się do Międzyrzeca, gdzie w sobotę i niedzielę rozegrane zostaną dwa kolejne spotkania.

Metro Warszawa – Huragan Międzyrzec Podlaski 3:2 (21:25, 25:16, 25:19, 24:26, 15:5) i 2:3 (25:21, 25:22, 17:25, 22:25, 11:15), stan rywalizacji 1-1

Huragan: Nowacki, Brzostek, Ostapowicz, Jesień, Łęgowski, Toma, Kowalczyk (libero) oraz Kasjaniuk, Majewski. W pierwszym meczu w roli zmienników wystąpili: Kuśnieruk, Bielecki i Kasjaniuk.

***

W drugiej parze pierwszej rundy play-off: SKS Hajnówka – BAS Białystok 3:1 (25:23, 25:22, 18:25, 25:15) i 3:0 (25:21, 25:19, 25:21), stan rywalizacji 2-0.

 


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama