Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Gorąco w Puławskiej Spółdzielni Mieszkaniowej przed wyborami władz

Grupa członków Puławskiej Spółdzielni Mieszkaniowej domaga się odwołania obu prezesów, rezygnacji z usług kilku prywatnych spółek oraz wybrania nowej rady. Władzom PSM zarzucają niegospodarność.
Gorąco w Puławskiej Spółdzielni Mieszkaniowej przed wyborami władz
Prezes PSM Wacław Strzelec i wiceprezes Zenon Golmento (fot. Paweł Buczkowski / archiwum)

W PSM zbliża się gorący okres wyborów nowych władz. Na początku czerwca zaplanowano walne zebrania cząstkowe, w których wezmą udział członkowie spółdzielni. Ich głosy zdecydują o wyborze rady nadzorczej, a ta z kolei wybierze zarząd. Część spółdzielców głośno domaga się zmian, które mają rozpocząć się od odwołania prezesa Wacława Strzelca i wiceprezesa Zenona Golmento.

Autorzy pisma skierowanego do zarządu PSM zarzucają prezesom m.in. wysokie zarobki. „Prezes Wacław Strzelec zarabia miesięcznie łącznie z trzynastką około 17 tys. złotych, a Zenon Golmento 14-15 tysięcy” – czytamy w liście podpisanym przez 23 mieszkańców ul. Batalionów Chłopskich i 15 Pułku Piechoty „Wilków”. Jak twierdzą pismo o identycznej treści podpisało też 15 członków spółdzielni z os. Leśna.

Mieszkańcy proponują, by wynagrodzenie prezesa obniżyć o połowę, a stanowisko wiceprezesa w ogóle zlikwidować. Suchej nitki nie zostawiają także prowadzonej przez spółdzielnię termomodernizacji bloków. Ich zdaniem została ona wykonana wadliwie, co przejawia się regularnym pleśnieniem północnych ścian. To z kolei wymusza ich mycie, na co, jak policzyli, spółdzielnia wydała już ponad 1,4 mln złotych, a w tym roku wyda kolejne, blisko 190 tysięcy.
Wśród stawianych postulatów jest także rezygnacja z usług trzech prywatnych spółek: Satelity, Kablomedia i firmy konserwującej dźwigi. Ich zadania mieliby przejąć pracownicy PSM.

– Ta ostatnia spółka jest zarządzana przez syna Wacława Strzelca, a wszystkie trzy wykonują zadania, które wcześniej po kosztach realizowali pracownicy PSM. Spółki wypracowują zyski i płacą podatki, które nie trafiają do spółdzielni. Żeby zmniejszyć koszty, trzeba wypowiedzieć umowy tym spółkom i przejąć ich majątek, bo wszystkie koszty ich założenia pokryła spółdzielnia – proponują zbuntowani spółdzielcy.

Prezes PSM: To stek bzdur

Prezes spółdzielni Wacław Strzelec z treścią pisma zapoznał się już w kwietniu, a po jego analizie nie ma wątpliwości: – To jest stek bzdur, które nie mają żadnego uzasadnienia, ani pokrycia w dokumentach. Po pierwsze usługi dźwigowe nigdy nie były w PSM, zawsze wykonywały je dla nas zewnętrzne firmy, a ta obecna, którą zarządza mój syn, robi to dla nas znacznie taniej. Co do pozostałych spółek, PSM na umowach z nimi zyskuje, a nie traci, bo to one ponoszą koszty osobowe, które najbardziej obciążają każdą działalność gospodarczą. To zwyczajna restrukturyzacja, którą prowadzą spółdzielnie w całym kraju – wyjaśnia Strzelec, który o wadliwym ocieplaniu bloków nie chce nawet słyszeć. – Jeśli ktoś się na tym nie zna, to nie powinien na ten temat zabierać głosu – dodaje.

Zdaniem prezesa, który nie ma zamiaru przechodzić na emeryturę, działalność PSM jest czysta jak łza, o czym mają świadczyć liczne kontrole i audyty wykonywane m.in. przez komisję rewizyjną rady nadzorczej, NIK i prokuraturę. Wacław Strzelec nie widzi także nic zdrożnego w wysokości własnych poborów. – Jeśli ktoś dobrze pracuje, to zasługuje na godziwe wynagrodzenie – podkreśla prezes spółdzielni, który przypomina, że PSM wypracowała 1,1 mln złotych zysku.

Zdecydują na zebraniach

Zebrania spółdzielców potrwają od 1 do 9 czerwca, wszystkie rozpoczną się o godz. 17. Osiedle Niwa będzie głosować w SP nr 11, os. Wróblewskiego w „Garach” przy ul. Polnej, a os. Leśna i Norwida w spółdzielczych domach kultury. Czas na składanie nazwisk kandydatów do rady nadzorczej mija 24 maja.

W PSM zbliża się gorący okres wyborów nowych władz. Na początku czerwca zaplanowano walne zebrania cząstkowe, w których wezmą udział członkowie spółdzielni. Ich głosy zdecydują o wyborze rady nadzorczej, a ta z kolei wybierze zarząd. Część spółdzielców głośno domaga się zmian, które mają rozpocząć się od odwołania prezesa Wacława Strzelca i wiceprezesa Zenona Golmento.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama