Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

PO o susłach w prokuraturze: To rozgrywki w PiS, czy odwrócenie uwagi od Puszczy Białowieskiej?

Będzie doniesienie do prokuratury w sprawie budowy lotniska w Świdniku i zaniku populacji susła perełkowanego – zapowiedział minister środowiska Jan Szyszko (PiS). Port Lotniczy Lublin sprawy nie komentuje. A władze województwa nie kryją zaskoczenia.
PO o susłach w prokuraturze: To rozgrywki w PiS, czy odwrócenie uwagi od Puszczy Białowieskiej?
fot. Bartek Żurawski/ archiwum

Jestem tą zapowiedzią mocno zdziwiony – przyznaje Krzysztof Grabczuk (PO), wicemarszałek województwa lubelskiego. – Lotnisko w Świdniku udało się zbudować ponad podziałami politycznymi. Port się rozwija i dobrze służy mieszkańcom.

Grabczuk zastanawia się nad intencjami ministra Szyszki. – Nie wiem, czy są to wewnętrzne rozgrywki w Prawie i Sprawiedliwości, ponieważ Grzegorz Muszyński, który budował lotnisko w Świdniku, pełni obecnie ważną rolę (jest w zarządzie spółki PKP Polskie Linie Kolejowe, z nadania PiS odpowiada za inwestycje – red.), czy też raczej chodzi o odwrócenie uwagi od Puszczy Białowieskiej?

Gdzie są susły?

O  zawiadomieniach do prokuratury resort poinformował w czwartek na konferencji prasowej. Minister środowiska podejrzewa, że doszło do popełnienia przestępstwa w związku z zanikiem gatunków i tzw. siedlisk priorytetowych w Dolinie Rospudy i na terenie trawiastego lotniska w Świdniku, które zamieszkują susły perełkowane. Teren, na którym żyje kolonia, w 2004 r. został objęty programem ochrony Natura 2000. To dlatego w tym miejscu nie można było wybudować pasa startowego.

„W celu obrony siedlisk susła perełkowanego przesunięto lokalizację lotniska i wycięto 140 hektarów lasu – czytamy w informacji resortu. – Tymczasem dzisiaj na tamtym obszarze nie ma już ani przedstawicieli tego gatunku, ani siedlisk. I właśnie zaniku siedlisk dotyczy składane zawiadomienie.”

Dziś to niemożliwe

W piątek poprosiliśmy biuro prasowe ministerstwa m.in. o treść zawiadomienia do prokuratury. Nie dostaliśmy go.

– Dziś (w piątek – red.) nie będzie to możliwe – poinformowała nas Aleksandra Majchrzak z Departamentu Edukacji i Komunikacji Ministerstwa Środowiska.

Lotnisko sprawy na razie nie chce komentować. – Nie mamy żadnych informacji na ten temat poza doniesieniami medialnymi – tłumaczy Piotr Jankowski, rzecznik Portu Lotniczego Lublin.

– Z informacji, które posiadam, wszystkie przepisy związane z Naturą 2000, jak też wynikające z decyzji środowiskowej zarówno na etapie przygotowania inwestycji, realizacji, jak też eksploatacji lotniska, zostały spełnione – stwierdza Jacek Sobczak, były wicemarszałek województwa lubelskiego, przewodniczący Rady Nadzorczej spółki Port Lotniczy Lublin.

Wykończył je tłok i pogoda

Kolonia susła perełkowanego została przesiedlona na trawiaste lotnisko w Świdniku pod koniec lat 70. XX w. Przez lata rozrosła się do kilkunastu tysięcy. W 2006 r. liczyła ok. 9 tys. osobników, rok później spadła do 6 tys. Latem 2008 r. naukowcy doliczyli się już tylko ok. 400 susłów, w 2009 r. – 175, zaś w 2010 – zaledwie 50. Najmniej susłów było w 2013 roku, bo jedynie 30. Później liczba ta wzrastała – do 140 (2014 r.) i 138 (2015 r.).

– Kolonia susła perełkowatego jest stale monitorowana – zapewnia rzecznik lubelskiego lotniska. – Są też prowadzone badania na koszt portu. Wiosną doliczono się około 100 osobników.

– Populacja spadła, bo była przegęszczona, a susły w porównaniu z większością gryzoni nie mają możliwości samoregulacji. Stało się to zanim rozpoczęła się budowa lotniska – tłumaczy dr Stefan Męczyński, który od lat zajmuje się tym zwierzętami.

Dr Męczyński przypomina, że podobna sytuacja miała miejsce w latach 80. w rezerwacie „Popówka” na Zamojszczyźnie, gdzie populacja susła perełkowanego załamała się z 12 tysięcy do 40 osobników.

Świdnickim susłom zaszkodziła też pogoda. – Przyszły deszczowe lata, zalewane były duże połacie lotniska. Gdyby nie to, populacja zaczęłaby się odnawiać – tłumaczy naukowiec.
Zarówno w 2011, jak też 2014 r. susły do Świdnika były dowożone z innych terenów. Dr Męczyński podejrzewa, że obecnie populacja tych zwierząt może być większa. Drugie w tym roku liczenie zaplanowano na początek lipca.

Jestem tą zapowiedzią mocno zdziwiony – przyznaje Krzysztof Grabczuk (PO), wicemarszałek województwa lubelskiego. – Lotnisko w Świdniku udało się zbudować ponad podziałami politycznymi. Port się rozwija i dobrze służy mieszkańcom.

Grabczuk zastanawia się nad intencjami ministra Szyszki. – Nie wiem, czy są to wewnętrzne rozgrywki w Prawie i Sprawiedliwości, ponieważ Grzegorz Muszyński, który budował lotnisko w Świdniku, pełni obecnie ważną rolę (jest w zarządzie spółki PKP Polskie Linie Kolejowe, z nadania PiS odpowiada za inwestycje – red.), czy też raczej chodzi o odwrócenie uwagi od Puszczy Białowieskiej?

Gdzie są susły?

O  zawiadomieniach do prokuratury resort poinformował w czwartek na konferencji prasowej. Minister środowiska podejrzewa, że doszło do popełnienia przestępstwa w związku z zanikiem gatunków i tzw. siedlisk priorytetowych w Dolinie Rospudy i na terenie trawiastego lotniska w Świdniku, które zamieszkują susły perełkowane. Teren, na którym żyje kolonia, w 2004 r. został objęty programem ochrony Natura 2000. To dlatego w tym miejscu nie można było wybudować pasa startowego.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama