Paweł Puzio
Lubelska Fundacja Wolności zwróciła się do marszałka województwa oraz wojewody z wnioskami o udostępnienie informacji dotyczących premii za 2015 rok. Urzędy mogą ujawniać nagrody przyznane wyłącznie urzędnikom pełniącym jednocześnie funkcje publiczne, dlatego na listach nie ma wszystkich nagrodzonych.
Fundacja poprosiła o podanie kwot oraz uzasadnień nagród. Wcześniej takie informacje opublikował prezydent miasta Lublin. – Urzędy udostępniły nam te informacje. Listę urzędników wraz z wysokością nagród opublikowaliśmy już w Internecie – mówi Krzysztof Jakubowski, prezes zarządu Fundacji Wolności.
Liderką listy w Urzędzie Marszałkowskim jest Elżbieta Mocior, skarbnik województwa. Za rok 2015 otrzymała nagrodę w wysokości nieco ponad 20 tysięcy złotych. Anna Augustyniak, sekretarz województwa, za swoją pracę w 2015 roku dostała premię w wysokości 14 tys. 633 złotych i 2 groszy.
W uzasadnieniu podano, że jest to nagroda za „szczególne osiągnięcia w pracy zawodowej, wzorowe i godne naśladowania wypełnianie obowiązków, przejawianie inicjatywy i zaangażowanie w pracę oraz za podnoszenie jej efektywności i jakości”. Ryszard Staśczak, dyrektor Departamentu Zdrowia, dostał nieco mniej, bo 13,2 tys. zł. Nieco niższe nagrody, po 12,5 tys. zł, otrzymali dyrektorzy departamentów: Bogdan Kawałko, Sławomir Struski i Michał Zdun. W sumie na liście marszałkowskiej jest 18 urzędników, którzy otrzymali przeciętnie nieco ponad 10 tys. zł. Ani marszałek Sławomir Sosnowski, ani pozostali członkowie zarządu województwa – Artur Walasek, Krzysztof Grabczuk, Arkadiusz Bratkowski i Paweł Nakonieczny – nie dostali nagród.
Znacznie mniej hojny był wojewoda. Najwyższą nagrodę za 2015 rok, czyli 5500 złotych, otrzymał Jarosław Szymczyk, do niedawna dyrektor generalny Urzędu Wojewódzkiego w Lublinie, a obecnie szef Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Pozostali urzędnicy wzięli od 600 do nieco ponad 3,8 tys. zł.
W sumie nagrodzono 42 urzędników LUW, a nagrody kosztowały podatników 111 tys. 320 złotych.
Jak już pisaliśmy, w Urzędzie Miast Lublin najwyższa nagroda sięgnęła kwoty 15 tys. zł. Otrzymała ją, podobnie jak w Urzędzie Marszałkowskim, szefowa finansów, czyli skarbnik miasta Irena Szumlak. Po 10 tys. zł przypadło zastępcom prezydenta: Monice Lipińskiej, Krzysztofowi Komorskiemu orz Arturowi Szymczykowi. Łącznie na liście nagrodzonych są nazwiska 91 osób, którym wypłacono ponad 220 tys. zł.
Krzysztof Jakubowski, prezes zarządu Fundacji Wolności.
– Jawność nagród wypłacanych urzędnikom z publicznych pieniędzy jest ważna z kilku powodów. Po pierwsze, chcemy wiedzieć o sukcesach urzędników, którzy dla nas pracują. Po drugie, dzięki temu sami urzędnicy mogą zobaczyć, jak pracować, aby zostać nagrodzonym. Po trzecie jawność wypłaconych nagród pełni funkcję prewencyjną przed nadużyciami. A po czwarte – mamy prawo wiedzieć, na co urząd wydaje pieniądze z naszych podatków
Lubelska Fundacja Wolności zwróciła się do marszałka województwa oraz wojewody z wnioskami o udostępnienie informacji dotyczących premii za 2015 rok. Urzędy mogą ujawniać nagrody przyznane wyłącznie urzędnikom pełniącym jednocześnie funkcje publiczne, dlatego na listach nie ma wszystkich nagrodzonych.
Lubelska Fundacja Wolności zwróciła się do marszałka województwa oraz wojewody z wnioskami o udostępnienie informacji dotyczących premii za 2015 rok. Urzędy mogą ujawniać nagrody przyznane wyłącznie urzędnikom pełniącym jednocześnie funkcje publiczne, dlatego na listach nie ma wszystkich nagrodzonych.
Komentarze