Mieszkańcy Orłowa Murowanego w powiecie krasnostawskim zorganizowani w komitet za punkt honoru postawili sobie wypełnienie ostatniej woli wielkiego społecznika i dobroczyńcy Kajetana hr. Kickiego. Po 138 latach, zgodnie z testamentem zmarłego, chcą pochować jego szczątki w gotowej krypcie miejscowego kościoła. Problem w tym, że społeczność Sobieszyna (pow. rycki), gdzie hrabia spoczywa, nie chce ich oddać.
Sobieszyn mówi „Nie”
,,...życzeniem jest mojem, ażeby zwłoki moje do tego kościoła (który miał być dopiero wybudowany w Orłowie Murowanym – dop. red.) przeniesione ostatecznie zostały )... – wyraził swoją ostatnią wolę hrabia Kicki.
– Dla nas, mieszkańców Orłowa i okolic, testament jest jasny i nie wzbudza żadnych wątpliwości – mówi krasnostawski regionalista Wojciech Werus, emocjonalnie związany z Orłowem. – Niestety, Parafia Podwyższenia Krzyża Świętego w Sobieszynie wraz z radą parafialną robi wszystko, aby uniemożliwić przeniesienie hr. Kajetana Kickiego i jego żony Marii do Orłowa Murowanego. Dzieje się tak mimo wcześniejszej zgody biskupa siedleckiego, który doskonale zna testament i nie podważa go.
Z biskupem ks. Kazimierzem Gurdą rozmawiała w tej sprawie poseł PiS Teresa Hałas z Krasnegostawu, której towarzyszył jej partyjny kolega poseł Krzysztof Głuchowski.
– Biskup był pozytywnie nastawiony do naszej prośby – mówi poseł Hałas. – Ostateczne wydanie decyzji uzależnił jednak od stanowiska proboszcza z Sobieszyna i całej tamtejszej społeczności. Tymczasem proboszcz zwrócił się do różnych instytucji i mieszkańców o opinie na temat ewentualnego przekazania szczątków do Orłowa. Adresaci gremialnie odpowiedzieli „Nie”.
Siedem trumien
Cały olbrzymi majątek Kickiego rozdysponowała Rada Zapisów Majątku Kickiego. W efekcie m.in. w latach dwudziestych ubiegłego stulecia w Orłowie Murowanym stanął kościół wraz kryptą, jakiej życzył sobie hrabia. Tymczasem wcześniej również za jego pieniądze wystawiono kościół w Sobieszynie, gdzie spoczęli inni Kiccy i po śmierci w 1878 r. również sam Kajetan. W sumie znajduje się tam siedem trumien.
– Tylko dwie są opisane – mówi Krzysztof Ślusarz, dyrektor Zespołu Szkół w Sobieszynie im. Kajetana hr. Kickiego. – Nie wiadomo, w której spoczywa nasz patron. Jeśli nawet dałoby się to ustalić, to nie rozumiem, jak można zabierać nam szczątki człowieka, któremu tak dużo zawdzięczamy. Nawet szkoła, którą kieruję, została zbudowana w 1896 r. za pozostawione przez niego pieniądze...
Dyrektor zastanawia się, jaką legitymację ma komitet z Orłowa Murowanego do występowania o przeniesienie szczątków Hrabiego?
– Kajetan hr. Kicki chciał spoczywać w Orłowie! – odpowiada poseł Hałas. – Nie żądał złotych katakumb i złotego grobowca. Jego ostatnia wola była skromna, zwykła i ludzka.
Działacze komitetu nie poddają się i zapowiadają, że do skutku będą walczyć o poszanowanie testamentu Kickiego. Choćby mieli pójść do sądu.
Mieszkańcy Orłowa Murowanego w powiecie krasnostawskim zorganizowani w komitet za punkt honoru postawili sobie wypełnienie ostatniej woli wielkiego społecznika i dobroczyńcy Kajetana hr. Kickiego. Po 138 latach, zgodnie z testamentem zmarłego, chcą pochować jego szczątki w gotowej krypcie miejscowego kościoła. Problem w tym, że społeczność Sobieszyna (pow. rycki), gdzie hrabia spoczywa, nie chce ich oddać.
Sobieszyn mówi „Nie”
,,...życzeniem jest mojem, ażeby zwłoki moje do tego kościoła (który miał być dopiero wybudowany w Orłowie Murowanym – dop. red.) przeniesione ostatecznie zostały )... – wyraził swoją ostatnią wolę hrabia Kicki.
Mieszkańcy Orłowa Murowanego w powiecie krasnostawskim zorganizowani w komitet za punkt honoru postawili sobie wypełnienie ostatniej woli wielkiego społecznika i dobroczyńcy Kajetana hr. Kickiego. Po 138 latach, zgodnie z testamentem zmarłego, chcą pochować jego szczątki w gotowej krypcie miejscowego kościoła. Problem w tym, że społeczność Sobieszyna (pow. rycki), gdzie hrabia spoczywa, nie chce ich oddać.
Sobieszyn mówi „Nie”
,,...życzeniem jest mojem, ażeby zwłoki moje do tego kościoła (który miał być dopiero wybudowany w Orłowie Murowanym – dop. red.) przeniesione ostatecznie zostały )... – wyraził swoją ostatnią wolę hrabia Kicki.
Mieszkańcy Orłowa Murowanego w powiecie krasnostawskim zorganizowani w komitet za punkt honoru postawili sobie wypełnienie ostatniej woli wielkiego społecznika i dobroczyńcy Kajetana hr. Kickiego. Po 138 latach, zgodnie z testamentem zmarłego, chcą pochować jego szczątki w gotowej krypcie miejscowego kościoła. Problem w tym, że społeczność Sobieszyna (pow. rycki), gdzie hrabia spoczywa, nie chce ich oddać.
Sobieszyn mówi „Nie”
,,...życzeniem jest mojem, ażeby zwłoki moje do tego kościoła (który miał być dopiero wybudowany w Orłowie Murowanym – dop. red.) przeniesione ostatecznie zostały )... – wyraził swoją ostatnią wolę hrabia Kicki.
Mieszkańcy Orłowa Murowanego w powiecie krasnostawskim zorganizowani w komitet za punkt honoru postawili sobie wypełnienie ostatniej woli wielkiego społecznika i dobroczyńcy Kajetana hr. Kickiego. Po 138 latach, zgodnie z testamentem zmarłego, chcą pochować jego szczątki w gotowej krypcie miejscowego kościoła. Problem w tym, że społeczność Sobieszyna (pow. rycki), gdzie hrabia spoczywa, nie chce ich oddać.
Sobieszyn mówi „Nie”
,,...życzeniem jest mojem, ażeby zwłoki moje do tego kościoła (który miał być dopiero wybudowany w Orłowie Murowanym – dop. red.) przeniesione ostatecznie zostały )... – wyraził swoją ostatnią wolę hrabia Kicki.
Mieszkańcy Orłowa Murowanego w powiecie krasnostawskim zorganizowani w komitet za punkt honoru postawili sobie wypełnienie ostatniej woli wielkiego społecznika i dobroczyńcy Kajetana hr. Kickiego. Po 138 latach, zgodnie z testamentem zmarłego, chcą pochować jego szczątki w gotowej krypcie miejscowego kościoła. Problem w tym, że społeczność Sobieszyna (pow. rycki), gdzie hrabia spoczywa, nie chce ich oddać.
Sobieszyn mówi „Nie”
,,...życzeniem jest mojem, ażeby zwłoki moje do tego kościoła (który miał być dopiero wybudowany w Orłowie Murowanym – dop. red.) przeniesione ostatecznie zostały )... – wyraził swoją ostatnią wolę hrabia Kicki.
Mieszkańcy Orłowa Murowanego w powiecie krasnostawskim zorganizowani w komitet za punkt honoru postawili sobie wypełnienie ostatniej woli wielkiego społecznika i dobroczyńcy Kajetana hr. Kickiego. Po 138 latach, zgodnie z testamentem zmarłego, chcą pochować jego szczątki w gotowej krypcie miejscowego kościoła. Problem w tym, że społeczność Sobieszyna (pow. rycki), gdzie hrabia spoczywa, nie chce ich oddać.
Sobieszyn mówi „Nie”
,,...życzeniem jest mojem, ażeby zwłoki moje do tego kościoła (który miał być dopiero wybudowany w Orłowie Murowanym – dop. red.) przeniesione ostatecznie zostały )... – wyraził swoją ostatnią wolę hrabia Kicki.
Mieszkańcy Orłowa Murowanego w powiecie krasnostawskim zorganizowani w komitet za punkt honoru postawili sobie wypełnienie ostatniej woli wielkiego społecznika i dobroczyńcy Kajetana hr. Kickiego. Po 138 latach, zgodnie z testamentem zmarłego, chcą pochować jego szczątki w gotowej krypcie miejscowego kościoła. Problem w tym, że społeczność Sobieszyna (pow. rycki), gdzie hrabia spoczywa, nie chce ich oddać.
Sobieszyn mówi „Nie”
,,...życzeniem jest mojem, ażeby zwłoki moje do tego kościoła (który miał być dopiero wybudowany w Orłowie Murowanym – dop. red.) przeniesione ostatecznie zostały )... – wyraził swoją ostatnią wolę hrabia Kicki.













Komentarze