Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Pokazać, że krzyż powstaje w trudzie. Siekiera, piła i drewniane bale w bazylice dominikanów

Krzyż powstawał przez wszystkie soboty Wielkiego Postu. Ciosał go na środku bazyliki przy ul. Złotej lubelski artysta Krzysztof Pudełko. Krzyż z czterometrowych sosen jest już prawie gotowy. W piątek jego adoracja.
Pokazać, że krzyż powstaje w trudzie. Siekiera, piła i drewniane bale w bazylice dominikanów
Krzysztof Pudełko i brat Fabian Stanisz, który pomaga przy realizacji projektu

Kiedy Jezus Chrystus wziął w swoje ręce krzyż i zaniósł na Golgotę, ciało Zbawiciela zetknęło się z konkretnym kawałkiem drewna. Stało się wtedy relikwiami – opisuje na stronie dominikanie.pl ojciec Stanisław Nowak, duszpasterz akademicki w klasztorze ojców dominikanów w Lublinie. – Drewno to posiada jednak swoją tajemniczą wcześniejszą historię. Musiało wyrosnąć jako żyjące drzewo, ktoś je ściął, zwiózł z lasu, obrobił i przygotował jako rzymską szubienicę. Chcemy odtworzyć przynajmniej fragment tej niezwykłej opowieści.

– Myślałem o tym już od dawna – przyznaje lubelski artysta Krzysztof Pudełko. – Spotkałem się z ojcem Stanisławem Nowakiem i to wszystko wyszło bardzo spontanicznie podczas rozmowy. Ojciec bardzo się w to wszystko zaangażował i projekt zaczął się krystalizować. Pomyślałem, że jak jest remont bazyliki to można to wykorzystać.

I tak w każdą sobotę Wielkiego Postu lubelski artysta pracował w bazylice ciosając drewniane bale, z których powstawał krzyż. Wykorzystał czterometrowe sosny. – Drzewa pochodzą z okolic Narola – mówi Krzysztof Pudełko, któremu towarzyszyliśmy przy pracy w minioną sobotę. – Powoli sprowadzam je do kształtu prostokątnego. Korzystam wyłącznie z prostych narzędzi – siekiery, piły poprzecznej, żeby pokazać, że krzyż powstaje w trudzie.

– To będzie krzyż adoracyjny, do adoracji w Wielki Piątek – zapowiada o. Grzegorz Kluz, przeor lubelskich dominikanów.

Krzyż to jeden z elementów realizowanego projektu. – Wieczorem i w nocy z soboty na niedzielę na podłodze powstawały napisy – mówi artysta.

Fragmenty wierszy mówiących o męce Jezusa Chrystusa za pomocą rzutnika były wyświetlane na betonowej podłodze kościoła. Ojciec Nowak (który dobierał teksty) ze studentami duszpasterstwa i swoimi byłymi absolwentami kaligrafowali je farbą. Dzięki temu w każdą niedzielę Wielkiego Postu na podłodze, która niebawem zostanie przykryta nową posadzką, wierni mogli przeczytać nowe cytaty m.in. z Sergiusza Riabinina, Czesława Miłosza i Cypriana Norwida.

Mogli także obserwować kolejne etapy powstawania krzyża. Artyście przy pracy towarzyszył tradycyjny śpiew i kadzidło.

Realizowany projekt to dodatkowy element „Wielkopostnego śpiewania”. To forma rekolekcji, którą lubelscy dominikanie organizują od 2001 roku. Jest to cyklu koncertów połączonych z rozważaniami.

– W tym roku chcieliśmy wykorzystać powierzchnię kościoła, aby do „Wielkopostnego śpiewania” dodać element inscenizacji – mówi przeor lubelskich dominikanów.

Powiązane galerie zdjęć:


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama