AZS AWF Biała Podlaska przystępował do meczu z Siódemką Miedzią Legnica po porażce 23:27 w Piekarach Śląskich z Olimpią. Gospodarze za wszelką cenę chcieli zrehabilitować się za wyjazdową wpadkę. Zadanie to zostało wykonane w stu procentach.
Początek rywalizacji był bardzo wyrównany, a na skromne prowadzenie zaczęli wychodzić legniczanie (5:3, 6:5, 7:6). Dopiero w 17 minucie akademicy wzięli sprawy w swoje ręce. W ciągu pięciu minut AZS AWF zdobył sześć bramek z rzędu nie tracąc żadnej. Tym samym odskoczył na 11:7. Do końca pierwszej odsłony miejscowi utrzymali trzybramkową zaliczkę (14:11).
Po zmianie stron gospodarze pozwolili przyjezdnym na zmniejszenie strat do jednego gola (18:17 dla akademików). Kolejne minuty przyniosły miejscowym sześć bramek z rzędu, które przełożyły się na prowadzenie 24:17. Tak pokaźnej zaliczki bramkowej gospodarze już dali sobie wydrzeć i ostatecznie wygrali 28:22.
AZS AWF Biała Podlaska – Siódemka Miedź Legnica 28:22 (14:11)
AZS BP: Adamiuk, Chmurski, Kozłowski – Stefaniec 4, Wołyńcew 5, Małecki 3, Ziółkowski 6, Banaś 5, Urbaniak 1, Bekisz 3, Warmijak, Kriuczkow 1, Olichwiruk, Nowicki, Polok, Kandora. Kary: 6 minut.
Komentarze