Operacja bariatryczna to chirurgiczna metoda leczenia patologicznej otyłości. Pierwsze zabiegi operacyjne w technice laparoskopowej lubelska klinika zaczęła wykonywać dziesięć lat temu.
– Do tej pory zoperowaliśmy 600 pacjentów. Na początku wykonywaliśmy 20-30 zabiegów rocznie. Teraz ta liczba wzrosła do 100 – mówi dr n. med. Tomasz Jaworski, specjalista w dziedzinie chirurgii bariatrycznej i metabolicznej z II Klinki Chirurgii Ogólnej, Gastroenterologicznej i Nowotworów Układu Pokarmowego SPSK1 w Lublinie. – Pacjentów o wadze powyżej 300 kilogramów mieliśmy około dziesięciu. W 2010 r. kupiliśmy specjalny stół operacyjny, który jest w stanie udźwignąć człowieka o wadze 380 kg. Nasz najcięższy pacjent ważył 360 kg.
W najbliższą sobotę z okazji Europejskiego Dnia Otyłości lubelska klinika organizuje otwarte spotkanie dla pacjentów i pacjentek, którzy przeszli już operacje bariatryczne lub są do nich zakwalifikowani, a także dla tych, którzy wciąż zwlekają z podjęciem decyzji o walce z otyłością. Spotkanie odbędzie się w budynku przy ul. Staszica 11, początek o godz. 10.30.
Jak informuje dr Jaworski, do operacji bariatrycznych kwalifikują się pacjenci ze wskaźnikiem BMI powyżej 40 lub 35, jeśli towarzyszą temu dwie choroby np. nadciśnienie, cukrzyca, choroby kolan.
– Operujemy osoby od 18. do 65. roku życia. Wcześniej muszą zostać odpowiednio przygotowane przez internistów i diabetologów – zaznacza dr Jaworski. – Skuteczność chirurgicznej metody w leczeniu patologicznej otyłości jest na poziomie 85-90 proc. podczas gdy leczenie dietą i aktywnością fizyczną to tylko 2-5 proc. U większości kończy się efektem jojo.
Po operacji pacjenci przyjmują znacznie mniej pokarmu. Wiąże się to z niedoborem mikroelementów i witamin.
– Po operacji pacjenci z dużą utratą wagi mają też nadmiar skóry. Dla efektu estetycznego i komfortu pacjenta proponujemy im usunięcie tego nadmiaru – dodaje dr Jaworski.
Według różnych szacunków, rocznie w Polsce (blisko 40 milionów mieszkańców) wykonuje się ok. 2,5-3,5 tys. operacji bariatrycznych. W o wiele mniejszej Holandii (17 milionów ludzi) to 30-40 tysięcy rocznie.
– Obrazuje to skalę problemu otyłości oraz potencjalne możliwości rozwoju naszej kliniki. W Polsce ten problem nie jest jeszcze tak dostrzeżony jak powinien. Chodzi też o świadomość pacjentów i ich obawy przed operacją – mówi dr Jaworski.
Szacuje się, że operacji bariatrycznej potrzebuje nawet 700 tysięcy Polaków chorych na otyłość.
Wideo: Dzień Dobry TVN / x-news
Komentarze