• Ile osób gra w Polsce w golfa?
– Na świecie jest to około 110 mln zawodników i jest to druga po piłce nożnej największa grupa zrzeszonych graczy. W Polsce gra około 5300 osób zrzeszonych i kilka tysięcy bez licencji. Golf to jeden z najbardziej perspektywicznych, lecz jednocześnie niedocenianych sportów olimpijskich w naszym kraju. Jest kilka przyczyn, dlaczego nie gramy w golfa: po pierwsze golf jest postrzegany jako drogie hobby; po drugie to sport, w który grają celebryci i elity; po trzecie pięćdziesięcioletnia przerwa w rozgrywkach golfowych w Polsce spowodowała brak tradycji i ciągłości gry. Kolejną przeszkodą jest słaba dostępność obiektów i wreszcie golf jest postrzegany jako nudny, technicznie trudny i nie przynoszący emocji.
• A jakie warunki do uprawiania tego sportu mają pasjonaci z Lubelszczyzny?
– Na Lubelszczyźnie zaczęto grać w golfa w 2001 roku w Koloni Pałecznica na łąkach nad Wieprzem. Pierwsze pole golfowe założył w 2001 r. Mirosław Prażmo. Było ono jeszcze dość proste, by nie powiedzieć dzikie, składało się z dziewięciu dołków oraz strzelnicy golfowej. Mimo dość skromnych warunków pole się rozwijało, a grupa kilkudziesięciu entuzjastów z Lubartowa i Lublina w 2002 roku założyła Pierwszy Lubelski Klub Golfowy. Kłopoty finansowe związane z podatkiem od nieruchomości wynikłe z traktowania pola golfowego jako działalności gospodarczej (przy powierzchni pola około 11 hektarów) zmusiły właściciela do jego zamknięcia. Golfiści nie dali za wygraną i już w 2004 roku w Wierzchowiskach w Parku Pałacowym odbyły się nieoficjalne zawody golfowe. W 2005 roku, dzięki wsparciu graczy PLKG, powstało dziewięciodołkowe pole golfowe w Wierzchowiskach, będące prywatną własnością Jana i Zbigniewa Cioczków. I – nie ma co ukrywać – jest jednym z najpiękniejszych pól golfowych typu parkowego w Polsce. Kontynuując temat, w 2008 roku powstał Klub Golfowy Wierzchowiska Golf & Country Club i działa prężnie do dnia dzisiejszego.
• Ale innych tego typu obiektów w regionie nie mamy.
– Rzeczywiście, ale są inne rodzaje pól golfowych. Jednym z nich jest Akademia Golfa nad Zalewem Zemborzyckim w Lublinie. Utworzona w 2014 r. na terenach miejskich od strony Słonecznego Wrotkowa jest pierwszą inicjatywą w Polsce polegającą na wybudowaniu pola golfowego z funduszy miejskich i europejskich. Inicjatorem i koordynatorem społecznym byli członkowie PLKG, którzy znaleźli zrozumienie u władz miejskich, a w szczególności w radzie miasta i u prezydenta Krzysztofa Żuka. Pomimo wielu przeszkód związanych z wykonawcami już w 2015 r. odbyły się tu pierwsze zawody golfowe.
• A jak wygląda organizowanie turniejów. Czy lubelskie pola golfowe są atrakcyjne dla graczy miejscowych i przyjezdnych?
– Na Lubelszczyźnie od roku 2002 odbyło się już ponad 250 turniejów golfowych oraz eventów sportowych, w których uczestniczyło kilka tysięcy osób. W ciągu tych kilkunastu lat rozwoju oba kluby osiągnęły wiele sukcesów sportowych i wychowawczych: juniorzy Mateusz Prażmo i Wojciech Świniarski byli członkami kadry narodowej, a Jan i Michał Bargenda oraz Wojciech Chyliński są dalej reprezentantami Polski. W 2018 r. zawodnik PLKG Jacek Lebiocki reprezentował Polskę na mistrzostwach świata amatorów, gdzie zajął 18 miejsce w swojej kategorii. Oba kluby grały lub grają w pierwszej lidze golfowej w Polsce a ich zawodnicy zdobywali wiele pucharów w największych turniejach golfowych w Polsce z Mistrzem Polski włącznie.
• Jak chcecie zachęcać innych do chwycenia za kij i spróbowania zdobycia pierwszego dołka?
– Na terenie klubów odbywa się obecnie około dwudziestu turniejów rocznie, a do najpopularniejszych zaliczane są „Ani Mru Mru Open”, czy Mistrzostwa Lublina i Lubelszczyzny. Oba obiekty golfowe są ze sobą kompatybilne i zapewniają możliwość pełnego rozwoju zawodniczego dla graczy zrzeszonych i niezrzeszonych we wszystkich kategoriach wiekowych. Golf może być doskonałą wizytówką Lubelszczyzny jako przykład współpracy samorządu ze stowarzyszeniami sportowymi poprzez wybudowanie obiektu sportowego – Akademii Golfa – oraz wsparcie rozwoju golfa jako dyscypliny olimpijskiej. Akademia Golfa oprócz charakteru czysto sportowego posiada także potencjał rekreacyjny, a szczególnie dwie nowe dyscypliny: mini golf i foot golf umożliwiające zabawę, rekreację i sport dla wszystkich grup wiekowych bez względu na płeć i możliwości ruchowe.
• Golf to drogi sport nie tylko dla graczy, ale także dla tych, którzy utrzymują pola do gry.
– Golf, jak każdy sport, wymaga pieniędzy, zawodników, sympatyków, sponsorów i wsparcia samorządu. Specyfiką gry w golfa jest obszar gry: od kilku do stu hektarów, które trzeba uprawiać, nawozić, pielęgnować, aby zapewnić najlepsze warunki. Niestety, prawo w Polsce traktuje sport jako działalność gospodarczą ze wszystkimi tego konsekwencjami: podatkiem od nieruchomości, VAT-em i wszystkimi innymi podatkami i opłatami. Największy problem dla klubów golfowych stanowi podatek od nieruchomości, stanowiący największy koszt działalności, co często prowadzi do zadłużenia i upadłości tego typu przedsiębiorstw w Polsce. Bez rozwiązania tego problemu, nie będzie rozwoju golfa w Polsce.
• A ile trzeba mieć w kieszeni, by zacząć grać w golfa?
– Wysokie podatki generują wysokie koszty po stronie pól golfowych, co powoduje wysokie opłaty za grę i treningi. Koszt sprzętu dla początkujących to kilkaset złotych za komplet. Natomiast gra na polu to koszt od kilkudziesięciu do 150 zł za rundę, a trening to wydatek kilkunastu zł. Można obniżyć koszty przystępując do klubu, wykupując karnety, czy korzystając z voucherów i eventów. Akademia Golfa, dzięki wsparciu samorządu Lublina i Urzędu Marszałkowskiego oraz sponsorom, obniżyła ceny dla dzieci i młodzieży. W minigolfa i footgolfa możemy grać już od 5 zł, a w golfa od 20 zł. Niestety, mimo pomocy samorządów koszty działalności Akademii znacznie przekraczają przychody, co generuje wzrost opłat i dalej będzie ograniczało liczbę grających.
• Ile osób gra w Polsce w golfa?
– Na świecie jest to około 110 mln zawodników i jest to druga po piłce nożnej największa grupa zrzeszonych graczy. W Polsce gra około 5300 osób zrzeszonych i kilka tysięcy bez licencji. Golf to jeden z najbardziej perspektywicznych, lecz jednocześnie niedocenianych sportów olimpijskich w naszym kraju. Jest kilka przyczyn, dlaczego nie gramy w golfa: po pierwsze golf jest postrzegany jako drogie hobby; po drugie to sport, w który grają celebryci i elity; po trzecie pięćdziesięcioletnia przerwa w rozgrywkach golfowych w Polsce spowodowała brak tradycji i ciągłości gry. Kolejną przeszkodą jest słaba dostępność obiektów i wreszcie golf jest postrzegany jako nudny, technicznie trudny i nie przynoszący emocji.
• A jakie warunki do uprawiania tego sportu mają pasjonaci z Lubelszczyzny?
– Na Lubelszczyźnie zaczęto grać w golfa w 2001 roku w Koloni Pałecznica na łąkach nad Wieprzem. Pierwsze pole golfowe założył w 2001 r. Mirosław Prażmo. Było ono jeszcze dość proste, by nie powiedzieć dzikie, składało się z dziewięciu dołków oraz strzelnicy golfowej. Mimo dość skromnych warunków pole się rozwijało, a grupa kilkudziesięciu entuzjastów z Lubartowa i Lublina w 2002 roku założyła Pierwszy Lubelski Klub Golfowy. Kłopoty finansowe związane z podatkiem od nieruchomości wynikłe z traktowania pola golfowego jako działalności gospodarczej (przy powierzchni pola około 11 hektarów) zmusiły właściciela do jego zamknięcia. Golfiści nie dali za wygraną i już w 2004 roku w Wierzchowiskach w Parku Pałacowym odbyły się nieoficjalne zawody golfowe. W 2005 roku, dzięki wsparciu graczy PLKG, powstało dziewięciodołkowe pole golfowe w Wierzchowiskach, będące prywatną własnością Jana i Zbigniewa Cioczków. I – nie ma co ukrywać – jest jednym z najpiękniejszych pól golfowych typu parkowego w Polsce. Kontynuując temat, w 2008 roku powstał Klub Golfowy Wierzchowiska Golf & Country Club i działa prężnie do dnia dzisiejszego.
Komentarze