Radosław Szczęch
Dzięki nowej ulicy, kierowcy zmierzający od strony Kazimierza Dolnego w stronę centrum i wschodniej części Puław, będą mogli zrezygnować z przejazdu najeżonym podwyższonymi skrzyżowaniami i przejściami dla pieszych „miasteczkiem holenderskim”. Po minięciu stacji paliw BP, skręcą w prawo, w ul. Kowalską. Jej przedłużeniem pojadą na wprost, przecinając najpierw ul. Kilińskiego, a następnie ul. Norblina. Nowy odcinek doprowadzi ich do planowanego ronda, które umożliwi wjazd na ul. Powstańców Styczniowych.
Ta ostatnia ulica, zbudowana obecnie z betonowych płyt, zostanie przebudowana w części prowadzącej do ul. Zabłockiego. Podobnie jak całe połączenie, otrzyma nową nawierzchnię, chodniki, odwodnienie, oświetlenie i asfaltową ścieżkę rowerową. Dla porządku dodamy, że ulicą Zabłockiego już teraz można dostać się na ul. Ceglaną, która z kolei prowadzi do rozwidlenia umożliwiającego podróż na wprost (centrum, Niwa) lub w prawo w ul. Sosnową (Piaski, Górna-Kolejowa).
Przetarg na tę inwestycję ogłosił już Zarząd Dróg Miejskich w Puławach. To, ile może kosztować całe przedsięwzięcie, dowiemy się 18 lutego, kiedy zaplanowano otwarcie ofert.
Szacowany koszt to ok. 6 mln złotych. Miasto Puławy pozyskało już na ten cel dotację (2,2 mln zł) z rządowego programu. Dzięki temu, została ona dopisana przez prezydenta do tegorocznego budżetu.
Jeśli rynkowa cena „małej obwodnicy Włostowic” okaże się akceptowalna przez władze, roboty powinny ruszyć z początkiem kwietnia tego roku. Nowe połączenie ma być gotowe w październiku.
Komentarze