Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Azoty Puławy na czele PGNiG Superligi. Mistrz i wicemistrz dopiero za nimi

Po dwóch seriach spotkań Azoty Puławy przewodzą tabeli PGNiG Superligi mężczyzn
Azoty Puławy na czele PGNiG Superligi. Mistrz i wicemistrz dopiero za nimi

Autor: Piotr Michalski

Chociaż to dopiero początek nowych rozgrywek i tak pozycję lidera dla drużyny Larsa Walthera trzeba uznać za miłą niespodziankę.

Obecnie za plecami puławian z takim samym dorobkiem sześciu punktów znajdują się: Łomża Vive Kielce i Gwardia Opole. O kolejności drużyn na podium zdecydował lepszy bilans bramkowy. U puławian wynosi 28, u kielczan 24, a u gwardzistów sześć. Dopiero na piątym miejscu plasuje się wicemistrz z Płocka.

Azoty mają na koncie dwie okazałe wygrane. Na inaugurację triumfowały w Tarnowie 33:20, a w minioną sobotę zdeklasowały MMTS Kwidzyn 42:27. – Na pewno nie spodziewaliśmy się, że po dwóch kolejkach będziemy liderem. Z drugiej strony pamiętajmy, że to dopiero początek sezonu. Nie ma co popadać w euforię – mówi reprezentacyjny rozgrywający Azotów Paweł Podsiadło.

Czwarta ekipa minionego sezonu została zasilona liderem Michałem Jureckim na rozegraniu. W bramce pojawił się kolejny kadrowicz Mateusz Zembrzycki z Gwardii Opole. – Na pewno jesteśmy mocniejsi niż ostatnio – przekonuje Podsiadło. – Staramy się grać agresywnie. Każdy wie, co ma robić. Przy obecnym systemie rozgrywek każdy mecz, a nawet bramka będą bardzo ważne. Dlatego do końcowej syreny walczyliśmy nad poprawą zdobyczy strzeleckiej w spotkaniach w Tarnowie i w Puławach. W starciu z MMTS Kwidzyn „pękła” 40-tka, co bardzo nas cieszy.

Dobre wyniki na początku rozgrywek pozwalają z optymizmem patrzeć w przyszłość. Trzeba jednak pamiętać, że najważniejsze mecze dopiero przed podopiecznymi trenera Walthera. W kolejce czekają naprawdę mocne zespoły: Gwardia, Górnik Zabrze, Orlen Wisła czy Łomża Vive. Dopiero w starciu z tymi rywalami poznamy prawdziwy potencjał Azotów.

– W rozegranych dwóch spotkaniach nasza gra nie była jeszcze idealna. Wiemy jednak nad czym mamy pracować. Trener Walther podkreśla, że idziemy w dobrym kierunku – zauważa Podsiadło.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama