Jeżeli Kim Rasmussen liczył na trochę spokoju, to ostatni mecz na pewno mu go nie zapewnił. Mistrzynie Polski w tym sezonie wprawdzie wygrywają, ale robią to w stylu, który jest daleki od zachwycającego.
Dwa razy były już bardzo blisko straty punktów – najpierw w meczu z Piotrcovią Piotrków Trybunalski, a później w konfrontacji z EKS Start Elbląg. Z tym ostatnim przeciwnikiem mierzyły się przed tygodniem i wygrały zaledwie 30:29.
– Mam mieszane uczucia po tym meczu, bo nie zagrałyśmy dobrych zawodów. Popełniałyśmy błędy, które w naszym przypadku są nie do zaakceptowania. Mimo to jestem szczęśliwa, bo wygrałyśmy, zdobyłyśmy komplet punktów, a to jest najważniejsze. Uważam jednak, że możemy grać znacznie lepiej i musimy naprawić te rzeczy, które nam nie wyszły w rywalizacji ze Startem. Nie byłyśmy sobą na boisku, co było widać. To był pierwszy mecz po przerwie reprezentacyjnej. Bardzo długo się nie widziałyśmy i nie grałyśmy razem. To był także pierwszy mecz, w którym miałyśmy aż takie problemy. Było naprawdę ciężko – przyznała Jaqueline Anastacio.
Do brazylijskiej rozgrywającej akurat można mieć najmniej pretensji, bo na razie spisuje się wyśmienicie. Zawodniczka z Ameryki Południowej imponuje postawą w defensywie, a w ofensywie prezentuje swój piekielnie mocny rzut. Na razie bramkarki Superligi nie mają pomysłu, jak ją zatrzymać. 32-latka zdobyła już 24 bramki i aktualnie zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji najlepszych strzelczyń.
W piątek w Koszalinie lublinianki również mogą spodziewać się trudnej przeprawy. Miejscowe Młyny Stoisław to przeciwnik bardzo wymagający, który zajmuje 6 miejsce w ligowej tabeli. Podopieczne Adriana Struzika w tym sezonie wprawdzie wygrały tylko dwa mecze, ale w pozostałych postawiły mocny opór rywalkom.
Niewielkie przegrane ze Startem oraz MKS Zagłębie Lubin pokazują, że w koszalińskiej drużynie tkwi spory potencjał. Lublinianki muszą szczególną uwagę zwrócić na Annę Mączkę, która na swoim koncie ma już 18 bramek.
Piątkowy mecz rozpocznie się o godz. 18. Mecz będzie relacjonowany na żywo przez TVP Sport. Przedmeczowe studio rozpocznie się już o godz. 17.40.
Komentarze