Można powiedzieć, że te towarzyskie zmagania były pozbawione emocji, bo Polacy od samego początku mieli wyraźną przewagę nad rywalami. Nowy szkoleniowiec reprezentacji – Rafał Dobrucki – posłał do boju bardzo mocny skład, w którym znaleźli się, między innymi, wicemistrz świata Bartosz Zmarzlik, mistrz świata juniorów Jakub Miśkowiak czy drużynowy mistrz Polski Maciej Janowski.
Z kolei po stronie Reszty Świata najskuteczniejszymi zawodnikami byli Australijczycy – Max Fricke i Rohan Tungate. Pierwszy z nich zdobył 8+2 punktów, a drugi 7.Pozostali jeźdźcy spisali się znacznie słabiej: Brytyjczyk Daniel Bewley (6+1), Duńczyk Michael Jepsen Jensen (4+1), Słoweniec Matej Żagar (4) i Duńczyk Patrick Hansen (3).
Wśród Biało-Czerwonych zdobycze były zdecydowanie bardziej okazałe: Bartosz Zmarzlik miał 13 punktów, Dominik Kubera i Maciej Janowski po 11+2, Patryk Dudek 9+1, Jakub Miśkowiak 8+1, a Paweł Przedpełski 6.
Przed zawodami uhonorowano trenera Marka Cieślaka, który przez 14 lat był głównym szkoleniowcem reprezentacji Polski. – Czternaście lat z kadrą minęło jak jeden dzień. Troszkę mi smutno, ale z drugiej strony mogę powiedzieć też, że jestem zadowolony. Wiem, że kadra idzie w dobre ręce. Rafał na pewno sobie z tym świetnie poradzi, a zawodnikom chcę podziękować za pracę ze mną, za medale, za Mazurki Dąbrowskiego, które nam grali na różnych stadionach świata. To była fajna przygoda dla mnie – mówił Marek Cieślak.













Komentarze